Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Chiński producent kolejny raz pozytywnie zaskakuje. Tym razem ma nam do zaoferowania jeden z najszerszych pełnoklatkowych obiektywów na rynku, który w dodatku jest malutki i praktycznie pozbawiony dystorsji.
W charakterystycznym dla siebie stylu, Laowa prezentuje kolejny obiektyw, który jest „jedyny na świecie”. Tym razem jest to najszerszy rektilinearny obiektyw pełnoklatkowy z gwintem filtra (62 mm). Biorąc pod uwagę ogniskową i pole widzenia (126°), jest to nie lada wyczyn.
To jednak nie jedyna ciekawa cecha obiektywu. Producent obiecuje, że układ optyczny, zbudowany na bazie 14 soczewek w 10 grupach (dwie soczewki asferyczne i trzy soczewki o obniżonej dyspersji) odznacza się prawie zerową dystorsją, a aberracja chromatyczna niemalże nie występuje.
Szkło pozwoli na ostrzenie z minimalnej odległości 19 cm, a 5-listkowa przysłona po domknięciu (maksymalne do f/22) zaoferuje nam przyjemną reprodukcję punktów świetlnych w formie 10-ramiennych gwiazd.
Sam obiektyw jest też bardzo kompaktowy (63,5 x 58 mm) i lekki (254 g), a dzięki współpracy z systemem dalmierza ma być dobrą parą dla aparatów Leica M. Obiektyw będzie jednak oferowany także w wersjach z mocowaniami Sony E, Nikon Z i L-mount. Co ciekawe, obiektyw kompatybilny jest także z systemem mocowania na filtry prostokątne.
A jak nowe szkło sprawuje się w praktyce? Poniżej możecie zobaczyć kilka oficjalnych zdjęć przykładowych. Nie są to jednak sample w pełnej rozdzielczości.
Obiektyw jest już dostępny do kupienia ze strony producenta w cenie 699 lub 799 dolarów (ok. 2600-3000 zł), jednak prawdopodobnie do tej ceny trzeba będzie doliczyć jeszcze podatek i opłatę celną.
Jak na razie nie wiemy jeszcze ile za nowy obiektyw zapłacimy na polskim rynku. Dystrybutor informuje jednak, że nowe szkło trafi do sprzedaży już wkrótce.
Więcej informacji o nowym obiektywie znajdziecie na stronie venuslens.net.