Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Na chińskim rynku zadebiutował najnowszy flagowiec Xiaomi, który wyznaczać ma nowe standardy w zakresie fotografii mobilnej. A przynajmniej tak wynika z testów przeprowadzonych przez DxO.
Najnowszy flagowiec, a w zasadzie dwa flagowce (jednocześnie debiutują modele Mi 10 i Mi 10 Pro), nie zaskakują pod względem specyfikacji aparatów - 108-megapikselową matrycę w rozmiarze 1/1,33” zobaczyliśmy po raz pierwszy jesienią, przy okazji modelu Mi Note 10, a także ostatnio, w zaprezentowanych w tym tygodniu smartfonach Samsunga. Niemniej jednak Mi 10 Pro oferować ma obecnie najlepsze wyniki ze wszystkich modeli na rynku.
Oprócz głównego aparatu Mi 10 Pro może pochwalić się także trzema dodatkowymi aparatami: 20-megapikselowym modułem ultraszerokokątnym z obiektywem f/2.2, krótkim teleobiektywem 50 mm f/2 z matrycą 12 Mp oraz długim 8-megapikselowym tele z obiektywem f/2 i stabilizacją optyczną. Zasadniczo więc specyfikacja może wyglądać gorzej niż we flagowcu Samsunga, ale warto zwrócić uwagę, że flagowiec Xiaomi oferuje o jeden aparat więcej, dzięki czemu może być łatwiej realizować różne programowe sztuczki na etapie przetwarzania zdjęć.
Nie bez powodu w rankingu DxO najnowszy Xiaomi Mi10 Pro zajął zaszczytne pierwsze miejsce, przebijając m.in. świetnie oceniany model Huawei Mate 30. Oglądając porównanie na stronie DxO, różnica w jakości zdjęć z czołowych smartfonów nie jest może bardzo widoczna, ale na pewno zauważalna. Aparat też bardzo dobrze wydaje się radzić sobie w słabym świetle.
Niestety sporo gorzej wypada podstawowy model Xiaomi Mi 10. Choć ten też oferuje 108-megapikselowy moduł główny z możliwością rejestracji wideo 8K, to już wspierające go dodatkowe aparaty wypadają nieco blado. Mamy 13-megapikselowy moduł szerokokątny o świetle f/2.4, 2-megapikselowy moduł makro (światło f/2.4) oraz 2-megapikselowy aparat do pomiaru “głębi” sceny. Jeśli więc ktoś nastawia się na fotografię, warto będzie odłożyć nieco więcej na model Pro.
A jeśli już jesteśmy cenie, to warto wspomnieć, że osiągi te flagowce Xiaomi będą oferować prawie dwa razy taniej niż modele Samsunga. W bezpośrednim przeliczeniu cena podstawowego modelu to około 2200 zł, z kolei w przypadku modelu Pro ceny zaczynają się od około 2800 zł. Oczywiście to bezpośredni przelicznik z chińskich yuanów, a polska cena będzie zapewne wyższa, ale i tak należy spodziewać się, że utrzyma się ona na dużo niższym poziomie niż w przypadku koreańskiej konkurencji.
Same telefony prezentują się też ciekawe pod względem ogólnej specyfikacji. Oprócz najnowszego procesora Snapdragon 865, otrzymamy między innymi 6,67-calowe ekrany AMOLED z zakrzywionymi rogami, od 8 do 12 GB RAM-u i do 512 GB przestrzeni dyskowej oraz baterie o pojemności 4500 lub 4780 mAh.
Zapowiada się na hit sprzedażowy. Niestety jak na razie nie wiadomo kiedy dokładnie nowy flagowiec trafi na polski rynek.