Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Firma Sony od momentu stworzenia pierwszego aparatu z sensorem APS-C w technologii CMOS">, którym był model Cyber-shot R1 weszła na terytorium zarezerwowane do tej pory dla Canona. Jednak mimo przekonywania przez Sony o zaletach technologii CMOS, pierwsza lustrzanka cyfrowa tej firmy wykorzystująca technologię Koniki Minolty otrzymała jeszcze układ CCD">. Być może zaprezentowany wczoraj układ CMOS o symbolu 12,47 zwiastuje zmianę tej polityki, a okazją może być na przykład prezentacja nowych aparatów marki Sony.
Za takim rozwojem sytuacji przemawiają parametry nowego układu. IMX021 ma rozmiar APS-C, co w praktyce przekłada się na przekątną 28,4 mm. Jest to najbardziej w tej chwili rozpowszechniony rozmiar w lustrzankach cyfrowych dający przelicznik x1,5 w stosunku do klatki filmu 35 mm. Efektywna rozdzielczość matrycy to 12,47 megapiksela, a więc także wystarczająca do półprofesjonalnych i profesjonalnych zastosowań.
Nowo opracowana technologia przetwarzania danych z matrycy IMX021 ma zapewnić szybkość odczytu 10,39 kl/s (obraz 12-bitowy). Jest to możliwe dzięki umieszczeniu konwertera analogowo-cyfrowego (A/D) dla każdej z kolumn matrycy oddzielnie. Umożliwia to nie tylko jednoczesne sczytywanie danych możliwie najkrótszą drogą, ale także równoległe ich przetwarzanie. Sony nazywa nową technologię Column-Parallel A/D Conversion Technique.
Rezultatem nowej konstrukcji sensora jest nie tylko szybszy odczyt danych, ale także korzystanie z mniejszej częstotliwości odczytu danych, co według informacji producenta, pozwala na uzyskanie wyższej jakości obrazu - głównie poprzez zmniejszenie szumów.
Ciekawą informacją jest, że Sony ma zamiar wykorzystywać nowy układ nie tylko w swoich konstrukcjach, ale także sprzedawać go zewnętrznym firmom. Nie jest tajemnicą, że jednym ze stałych odbiorców układów Sony jest Nikon. Czy możliwe są więc nowe lustrzanki Nikona z matrycami CMOS? Jeżeli tak, to na pewno nie będą to układy pełnoklatkowe