Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Opisywana inwestycja jest warta ok. 451 mln $ (55 mld jenów) i ma zaowocować wybudowaniem nowej fabryki CMOS-ów tuż obok istniejących już zakładów w prefekturze Kanagawa pod Tokio. Prace budowlane rozpoczęły się w maju bieżącego roku i według planu fabryka powinna zacząć działać już za rok - w lipcu 2008 r. Jej wydajność szacuje się na podobnym poziomie, co działających w tym samym miejscu starszych zakładów, czyli ok. 3 mln sensorów rocznie.
Dla nas najbardziej interesująca jest informacja, mówiąca, że matryce produkowane w powstającej fabryce mają trafić nie tylko do lustrzanek cyfrowych Canona, ale też do wybranych modeli kompaktów. Oznaczałoby to dużą zmianę dla firmy, która do tej pory wykorzystywała w swoich kompaktowych cyfrówkach sensory typu CCD pochodzące od zewnętrznych dostawców (m.in. Sony). Taki krok nie powinien jednak zbyt zaskakiwać, ponieważ posunięcie to świadczy o zrozumiałej chęci przejęcia kontroli nad wszystkimi etapami produkcji poszczególnych elementów wykorzystywanych w aparatach firmy. Jeśli chodzi o lustrzanki cyfrowe, Canon jest niezależny od dostawców zewnętrznych, ponieważ sam robi nawet matryce światłoczułe (właśnie CMOS-y). Najwyraźniej firma postanowiła zdobyć podobną niezależność w segmencie kompaktów. Dla konsumenta jednak liczą się przede wszystkim efekty, ale biorąc pod uwagę sensory montowane w lustrzankach Canona, nie musimy się chyba obawiać o jakość nowych CMOS-ów do kompaktów. Oczywiście będziemy informowali o dalszym rozwoju wypadków