"Chcemy konkurować z Canonem i Nikonem..." - krótka rozmowa z Sony

Autor: Tomasz Gutkowski

23 Marzec 2007
Artykuł na: 6-9 minut
Podczas odbywających się niedawno targów PMA 2007 w Las Vegas jednym z najchętniej odwiedzanych i opisywanych w mediach wystawców był koncern Sony. Dlaczego? Mieliśmy okazję dowiedzieć się tego z pierwszej ręki - po stoisku oprowadził nas Shaun Dorrington, odpowiedzialny za sprzedaż sprzętu fotograficznego marki Sony w Europie.

Nasze spotkanie na potężnym i kolorowych stoisku Sony miało miejsce dzień po konferencji prasowej, na której zobaczyliśmy, a raczej usłyszeliśmy, o nowych modelach lustrzanek jakie mają pojawić się w ofercie Sony w najbliższym roku. Ten gorący temat interesował nas najbardziej.

Prototypowe produkty, choć ukryte pod szkłem, cieszyły się olbrzymim zainteresowaniem dziennikarzy

Na wczorajszym pokazie jedynym tematem były lustrzanki, których... jeszcze nie ma. Proszę nam zdradzić jaki jest rzeczywisty stan przygotowań i plany dotyczące wprowadzenia obu modeli na rynek.

Niestety, obowiązuje mnie ścisła tajemnica, a nawet gdyby nie obowiązywała to przyznam szczerze, że sam nie posiadam szczegółowych informacji na ten temat. Mogę tylko powiedzieć, że niższy z dwóch modeli chcielibyśmy udostępnić naszym użytkownikom jeszcze w tym roku, natomiast drugi z nich trafi do sprzedaży w następnym sezonie. Nie jest to jednak pewnik, bo prace ciągle trwają.

Po co zatem organizować konferencję? Czy jest to nowoczesny "marketing z wyprzedzeniem" czy są jakieś inne powody, dla których kierownictwo firmy uznało, że warto pochwalić się swoimi planami?

Najważniejszy powód to chęć zakomunikowania naszym obecnym i przyszłym klientom, że Sony bardzo poważnie traktuje fotografię cyfrową i ma poważne plany dotyczące swojej aktywności w tym segmencie (tzn. segmencie profesjonalnym - przyp. tg). Mówiąc wprost, chcemy w niedługim czasie konkurować z takimi firmami jak Canon i Nikon. Doszliśmy do wniosku, że po dojściu do silnej pozycji w segmencie kompaktów cyfrowych dojrzeliśmy także do tego, by zawalczyć o klienta profesjonalnego. Zresztą świetne recenzje naszej pierwszej lustrzanki, a przede wszystkim uznanie klientów to doskonała zachęta i mobilizacja do wykonania następnego kroku.

Wiemy już gdzie chcecie być za kilka lat. Ale ciekawi nas jak oceniacie swoją aktualną pozycję i czy z perspektywy czasu jest coś, co można było zrobić lepiej.

Na pewno zawsze można być lepszym, ale to czas weryfikuje nasze działania. Z naszego punktu widzenia wykonaliśmy bardzo dobrą pracę, która doprowadziła Sony do tej pozycji w jakiej jest obecnie. Dzięki kilkuletniej wytężonej pracy staliśmy się jednym z głównych graczy na rynku. Bardzo istotnym wydarzeniem dla naszej firmy, i w ogóle dla rynku fotograficznego, było przejęcie departamentu foto Konica Minolta. To było jak zastrzyk nowej energii. I oczywiście nowe wyzwania...

A czy trudno było ludziom, którzy wcześniej zajmowali się segmentem amatorskim przestawić się na sprzęt bardziej profesjonalny?

Przyznaje, że nowa sytuacja wymagała zmiany podejścia. A raczej zdobycia nowej wiedzy na temat specyfiki sprzętu i jego odbiorców. Nieocenione było też nawiązanie współpracy ze specjalistami pracującymi wcześniej dla KM. To świetni fachowcy, którzy wnieśli sporo dobrego do Sony - przede wszystkim olbrzymie doświadczenie.

Wróćmy do sprzętu. Proszę pokrótce scharakteryzować obie lustrzanki oraz inne produkty umieszczone na razie w gablotach

Mamy w planach wprowadzenie do oferty dwóch lustrzanek cyfrowych serii Alpha. Pierwsza będzie nieco bardziej zaawansowana niż A100 - skierowana będzie do użytkowników zaawansowanych i pasjonatów. Natomiast druga to model z najwyższej półki kierowany do profesjonalistów. Oba produkty wyposażone będą w system stabilizacji obrazu Super Steady Shot oraz nowy procesor BIONZ. W Las Vegas prezentujemy też prototypy 8 obiektywów, które wkrótce uzupełnią składającą się jak dotąd z 21 modeli ofertę. Cała operacja ma doprowadzić do tego, że Sony będzie posiadać w swojej ofercie kompletny system fotograficzny mogący spełnić oczekiwania bardzo szerokiego grona odbiorców, od amatorów po zawodowców.

Próbowaliśmy wyciągnąć jeszcze jakieś informacje techniczne, ale bezskutecznie. Szczególnie interesował nas wyższy z obu prototypów - na pytanie czy raczej będzie to model półprofesjonalny konkurujący z D200 lub 30D, czy raczej model high-end'owy mający stanąć w szranki z "jedynkami" nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Przeszliśmy więc do sekcji, w której prezentowane były kompakty.

Prezentacja obrazu w jakości "HD"

Na PMA 2007 Sony pokazuje kilka "zwykłych" nowości. Polskich klientów chyba najbardziej interesują modele 'H'. Czy w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej nadal sprzedaje się więcej super-zoomów niż w pozostałej części Europy? Jeśli tak, to dlaczego?

Faktycznie, w Polsce popularność tej grupy produktów zawyża średnią. Sądzę, że wynika to z faktu, że aparat fotograficzny jest tu w większym niż gdzie indziej stopniu "urządzeniem rodzinnym". Natomiast model ten też ulega zmianie i wzrost sprzedaży w innych grupach świadczy o tym, że dla wielu osób aparat jest "indywidualnym przedmiotem codziennego użytku". Zresztą dlatego, z punktu widzenia handlowego, ważniejsza jest dla nas linia kompaktów 'W'. A co do Polski i rynków Wschodnich mogę jeszcze dodać, że dynamika zaczyna być podobna do zachodnioeuropejskiej.

W tym momencie nasz rozmówca dokonał krótkiej prezentacji najnowszych modeli kompaktowych, o których pisaliśmy już przy okazji premier, a potem w relacji z Las Vegas. Ostatnim etapem zwiedzania było stanowisko, na którym prezentowano model Sony G1 otwierający zupełnie nową linię.

Najmniej, obok lustrzanek, spodziewaną premierą jest aparat Sony G1. Skąd pomysł na niego?

Z konieczności ciągłego szukania innowacyjnych rozwiązań.

A czy uważa Pan, że właśnie taka jest przyszłość sprzętu fotograficznego - multimedialność i wielozadaniowość?

Wydaje się to nieuniknione, choć z całą pewnością podstawowym zadaniem aparatu fotograficznego będzie zawsze robienie zdjęć. Nas interesuje natomiast możliwość wykorzystania aparatu jako części całego systemu multimedialnego i właśnie tu upatrujemy nowych wyzwań. Przykładowo, prezentowane na targach modele kompaktowe z wyjściem o jakości HD pozwalają na przeżywanie fotografii w zupełnie nowej jakości. Lepsza komunikacja między urządzeniami, możliwość włączenia sprzętu fotograficznego do systemu wymiany i korzystania z danych - to jest przyszłość. A że jesteśmy na nią dobrze przygotowani nie ulega wątpliwości. W końcu innowacyjność na polu elektroniki użytkowej to nasza specjalność nie od dziś.

Dziękuję za rozmowę.

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
SWPA 2025 - Susan Meiselas z nagrodą za wybitny wkład w fotografię
SWPA 2025 - Susan Meiselas z nagrodą za wybitny wkład w fotografię
Jury nadchodzącej edycji Sony World Photography Award zadecydowało o przyznaniu corocznej nagrody honorowej za wybitny wkład w fotografię. Tym razem otrzymuję ją Susan Meiselas, której...
9
"Bezpieczniejsze polskie niebo" - nowe przepisy dla dronów
"Bezpieczniejsze polskie niebo" - nowe przepisy dla dronów
Projekt nowelizacji ustawy Prawo lotnicze został przyjęty przez Radę Ministrów. Polskie przepisy dotyczące dronów będą teraz dostosowane do unijnych - wprowadzają nowy podział operacji i...
1
Nowy dystrybutor FOMEI – Rudy Lis przejmuje oficjalną dystrybucję w Polsce
Nowy dystrybutor FOMEI – Rudy Lis przejmuje oficjalną dystrybucję w Polsce
Marka FOMEI zmienia dystrybutora. Popularny sprzęt oświetleniowy dla fotografów i filmujących oraz rozwiązania do druku przejmuje w Polsce firma Rudy Lis.
1
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (2)