Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Nikon zaprezentował plany biznesowe na nadchodzące lata. Producent stawia na szybki rozwój, który niestety odbije się na naszych kieszeniach.
W ostatnich latach mogło wydawać się, że bezlusterkowy system Nikon Z rozwija się w nieco wolniejszym tempie od konkurencyjnych systemów Sony i Canon. Wygląda jednak na to, że wynikało to w dużej mierze z oddelegowania dużej części mocy przerobowych do pracy nad ciepło przyjętym i przełomowym modelem Z9. Teraz producent ma zamiar wziąć się za błyskawiczny rozwój ekosystemu mocowania Z.
W zeszłym tygodniu odbyła się korporacyjna konferencja Nikona dotycząca strategicznych planów na lata 2022-2025. Z udostępnionej prezentacji (dla zainteresowanych także materiał wideo) dowiadujemy się w jakim kierunku producent zamierza popchnąć dział obrazowania. Ogólna wizja rozwoju jest dość ogólna: „Rozwinięcie możliwości wizualnej ekspresji poprzez zdobycie zdecydowanego wsparcia użytkowników ze wszystkich grup wiekowych na całym świecie”. Ciekawie prezentują się natomiast wyszczególnione kierunki rozwoju, za pomocą których producent chce tego dokonać.
Przede wszystkim, charakterystycznie dla obecnych trendów Nikon zamierza skupić się na rozwiązaniach profesjonalnych i przerzuca się na model biznesowy oparty o produkty wysokiej wartości. Niestety wiąże się to także z planowaną podwyżką cen, która dla całego działu obrazowania wynieść ma średnio aż 20%. Oczywiście jedne rzecz podrożeją zapewne bardziej, a inne mniej, wskazuje to jednak, że na powrót do cen sprzed pandemii raczej nie ma co liczyć.
Na szczęście Nikon zamierza także dać coś w zamian. W planach jest produkcja w sumie 50 obiektywów do systemu Nikon Z do 2025 roku, co oznacza ponad 20 premier szkieł w nadchodzących 3 latach, a także utrzymanie późniejszego tempa premier optycznych na poziomie powyżej 2 rocznie.
Oprócz tego producent planuje położyć duży nacisk na rozwinięcie możliwości wideo swoich korpusów i przerzucenie wielu nowości oferowanych przez model Nikon Z9 do niższych modeli z oferty. Biorąc pod uwagę, że Nikon jako jedyny z czołowych producentów nie ma osobnego działu związanego z profesjonalną produkcją wideo, rozwój tego segmentu może być największym wyzwaniem dla firmy.
Do tego producent zamierza zwiększyć przychody z tytułu licencji, położyć większy nacisk na systemy zdalnego i automatycznego sterowania aparatami a także zwiększyć zaangażowanie użytkowników poprzez rozwój aplikacji, serwisów w chmurze i nowych sposobów komunikacji. Z prezentacji wynika, że producent dość mocno zainteresowany jest ideą Metaverse.
Wszystko to pomóc ma dotrzeć do celu, jaki jest osiągnięcie przychodów działu obrazowania na poziomie 200 mld yenów rocznie. Czy to się uda? Biorąc pod uwagę rosnącą w błyskawicznym tempie konkurencję, producent ma przed sobą niełatwe zadanie, ale ciepło przyjęta premiera modelu Z9 i ostatnie premiery obiektywów pokazują, że producent nadal wie jak robić świetny sprzęt i nadal potrafi zaskoczyć.
Więcej informacji na temat planów firmy znajdziecie na stronie nikon.com