Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Po długiej sądowej batalii dobiega końca sprawa rasistowskiego fotomontażu umieszczonego na okładce magazynu Gazeta Polska w 2017 roku. Wydawnictwo ma zrobić z przeprosin okładkę, temat dnia i przekazać 20 tys. zł na Polską Akcją Humanitarną.
Polscy fotoreporterzy triumfują, a wczorajszy wyrok sądu może pozytywnie odbić się na całej branży. W końcu dobiegł końca spór, który fotografowie toczą z Gazetą Polską już od 2017 roku. Wszystko zaczęło się od okładki „Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby”, będącej tendencyjnym fotomontażem, którego celem, w ocenie fotografów, była manipulacja odbiorcą.
Kolaż był stworzony z dwóch zdjęć Rafała Wojczala, który wykonał je w irackim obozie dla uchodźców w Al-Khazar oraz jednego zdjęcia Wojciecha Wilczyńskiego, który w 2017 roku w Afganistanie sfotografował przeprowadzaną przez polskich żołnierzy akcję pomocy humanitarnej. Kadry pochodziły z agencji fotograficznej Forum, przez co fotografowie nie mieli bezpośredniej wiedzy na temat tego jak zostaną wykorzystane zdjęcia. Manipulację nimi uznali jednak za bezprawne i zażądali od wydawnictwa przeprosin. Działanie potępiła także agencja Forum.
"Jesteśmy oburzeni sposobem wykorzystania tych zdjęć, całkowicie odmiennym od kontekstu ich powstania i intencji autorów" - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu wydanym przez fotograficzną agencję Forum. "Nie możemy pozwalać na takie rzeczy, bo to są elementarne sprawy dotyczące etyki zawodowej. Wykorzystanie zdjęć reporterskich do tego fotomontażu jest pogwałceniem zasad dziennikarstwa" - podkreślał jeden z fotografów, Wojciech Wilczyński w rozmowie z serwisem Press.pl.
Okładka będąca przedmiotem sporu
Z racji tego, że treść przeprosin odbiegała od tego, czego życzyli sobie fotoreporterzy, postanowili oni wnieść sprawę na drogę sądową. Proces, w którym fotografowie ponowili swoje żądania, ruszył w maju zeszłego roku. Jak poinformował na facebooku radca prawny Tomasz Ejtminowicz, specjalizujący się w prawie mediów, wczoraj wreszcie doczekaliśmy się wyroku, w którym sąd przychylił się do argumentacji reporterów.
„Dla osoby dotkniętej tragedią wojny znalezienie się na fotografii to nie atrakcja, chęć zdobycia sławy czy próżność. To obnażenie swojego cierpienia, uchodźczej upokarzającej codzienności i bezradności. Dla fotoreportera to z kolei to trudna misja pokazania zła tego świata, aby poruszyć serca jego bogatszej i bardziej wpływowej części. W takich okolicznościach zdjęcie niesie ze sobą istotne dramatyczne przesłanie. Jego wykonaniu towarzyszy szczególna relacja pomiędzy twórcą a fotografowaną osobą. Dlatego sąd szczególnie negatywnie ocenia fotomontaż na okładce Gazety Polskiej wykonany nie tylko z naruszeniem zasad licencji ale przede wszystkim w sposób stanowiący gwałt na przesłaniu zrobionych fotografii…” - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Weronika Klawonn.
W ramach zadośćuczynienia Gazeta Polska opublikować ma przeprosiny o treści „Przepraszamy Pana Rafała Wojczala oraz Pana Wojciecha Wilczyńskiego za naruszenie ich autorskich praw osobistych poprzez bezprawne wykorzystanie fotografii wykonanych w irackim obozie dla uchodźców wewnętrznych w Al-Khazar oraz w Afganistanie podczas akcji pomocy humanitarnej. Przepraszamy, że na okładce „Gazety Polskiej” nr 30 z dnia 26 lipca 2017 roku zostały one wykorzystane do fotomontażu z podpisem „Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby”, w sposób całkowicie zniekształcający wymowę fotografii. Wyrażamy ubolewanie, że wypaczyliśmy intencje autorów, którzy chcieli nagłośnić tematykę katastrof humanitarnych, a nie wywoływać w czytelniku uczucia ksenofobiczne i rasistowskie” na okładce magazynu, a także zrobić z nich „temat dnia” w serwisie internetowym, gdzie będą widoczne na najważniejszej pozycji przez 24 godziny, a przez kolejne 72 zostaną umieszczone w sekcji 10 najważniejszych artykułów. Przeprosiny pojawić mają się także w przypiętym poście na profilu facebookowym tytułu.
Oprócz tego, sąd nakazał Gazecie Polskiej przekazanie wspominanych wcześniej 20 tys. zł na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej.
Wyrok jest nieprawomocny. O ewentualnym rozwoju sytuacji będziemy was informowali na bieżąco.