Oto pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury

Autor: Maciej Luśtyk

11 Kwiecień 2019
Artykuł na: 4-5 minut

Raczej nie wygra World Press Photo, ale jego wykonanie wymagało nie lada starań.

Choć pierwszemu na świecie zdjęciu czarnej dziury daleko pod względem atrakcyjności do grafik czy efektów specjalnych z filmów science fiction, w świecie astronomii to prawdziwy przełom. Po raz pierwszy bowiem możemy oglądać prawdziwy obraz tego zjawiska, a nie jedynie symulacje. Imponująco prezentuje się też cały proces związany z uzyskaniem wspomnianej fotografii.

Czarna dziura przedstawiona na zdjęciu znajduje się w centrum galaktyki Panna A (znanej również jako Messier 87), położonej 53 490 000 lat świetlnych od Ziemi. I choć w kategorii czarnych dziur to prawdziwy potwór (jej średnica to 40 miliardów kilometrów, a masa oceniana jest na 1500 razy większą od czarnej dziury w centrum naszej galaktyki) niewyobrażalna odległość sprawiła, że potrzebny był specjalny rodzaj „aparatu”.

Teleskop wielkości planety

 

Ponieważ z tego typu zadaniem nie byłby w stanie poradzić sobie nawet największy pojedynczy teleskop, do problemu postanowiono podejść w nieco inny sposób. Aby wykonać zdjęcie czarnej dziury, zaprzęgnięto 8 radioteleskopów znajdujących się na 5 kontynentach, co pozwoliło uzyskać "rozdzielczość" taką, jakbyśmy dysponowali teleskopem o wielkości Ziemii. Zasadę działania teleskopu EHT (Event Horizon Telescope) i całe przedsięwzięcie w przystępny sposób tłumaczy powyższy film.

 

Co właściwie widzimy na zdjęciu? Choć samej czarnej dziury zobaczyć nie jesteśmy w stanie, możemy uchwycić efekty jej oddziaływania. Jasne partie na zdjęciu przedstawiają rozgrzaną materię opadająca wokół tzw. horyzontu zdarzeń, zaś jego kontur ujawnia się w postaci ciemnego okręgu w środku kadru. Innymi słowy to po prostu ogromna czarna dziura, która rozpędza i podgrzewa otaczający ją gaz do tak niewyobrażalnych temperatur, że emitowane światło jesteśmy w stanie uchwycić z odległości kilkudziesięciu milionów lat świetlnych.

Niewyobrażalna jest też ilość informacji, jaką naukowcy musieli przetworzyć w celu uzyskania zdjęcia, wyglądającego jak prosta zabawa z filtrami z Photoshopie. Choć sama obserwacja obiektu przeprowadzona została w kwietniu 2017 roku, potrzeba było dwóch lat na zebranie i przeanalizowanie 5 petabajtów danych dostarczonych przez teleskopy.

Co dalej?

Choć główne zadanie teleskopu EHT zostało wykonane, z pewnością w niedalekiej przyszłości usłyszymy o kolejnych spektakularnych dokonaniach osiągniętych z jego udziałem. Zalety płynące z wykorzystania tego rodzaju systemu chętnie zostaną wykorzystane do obserwowania innych trudnych do uchwycenia, odległych obiektów.

Więcej informacji znajdziecie pod adresem eventhorizontelescope.org.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Nowy warszawski salon Cyfrowe.pl już otwarty! Specjalne promocje i wydarzenia towarzyszące
Nowy warszawski salon Cyfrowe.pl już otwarty! Specjalne promocje i wydarzenia towarzyszące
Warszawski salon Cyfrowe.pl w nowej lokalizacji. 21 października sklep otwiera nowy lokal przy ul. Woronicza...
9
Rankin zamyka swoją agencję - fotograf obwinia AI i zmieniający się rynek
Rankin zamyka swoją agencję - fotograf obwinia AI i zmieniający się rynek
Słynny brytyjski fotograf portretowy ogłosił bankructwo i mierzy się z długami sięgającymi prawie 2 mln dolarów. Agencja fotografa nie poradziła sobie z trudnościami spowodowanymi...
6
Zmowa cenowa sprzedawców dronów? UOKiK rozpoczął postępowanie wyjaśniające
Zmowa cenowa sprzedawców dronów? UOKiK rozpoczął postępowanie wyjaśniające
Pracownicy UOKiK przeszukali cztery firmy zajmujące się sprzedażą dronów, kamer sportowych i akcesoriów. Jest podejrzenie, że dystrybutorzy i sprzedawcy zawarli nielegalne porozumienie...
6
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)