Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Smutne wieści dla miłośników analoga. Okazuje się, że od początku października jeden z największych producentów chemii fotograficznej na świecie jest niewypłacalny. Co dalej z przyszłością firmy i fotografii analogowej?
Sytuacja na rynku fotografii analogowej nie jest dobra. Z jednej strony w ostatnich latach obserwujemy wzrost zainteresowania tradycyjnym medium, z drugiej z roku na rok ze sklepowych półek ubywa kolejnych filmów. Dostępne materiały jesteśmy obecnie w stanie policzyć na palcach. Z pewnością na całą sytuację nie wpłyną dobrze ostatnie wieści na temat firmy Tetenal.
Jak donosi serwis Petapixel, na początku października firma poinformowała o niewypłacalności i planowanej restrukturyzacji. Czy oznacza to, że Tetenal bankrutuje? Jeszcze nie, ale sytuacja nie wygląda najlepiej. Przez problemy z dostawami i przeciągającą się w związku z tym realizację zleceń, poszczególne firmy wycofały swoje zamówienia, a Tetenal pozostał z długami, których nie może spłacić. Póki co, nie mamy więc jeszcze do czynienia z procesem upadłościowym, niemniej jednak przyszłość firmy nie wygląda kolorowo.
Wobec zmniejszającego się z każdym rokiem rynku fotografii analogowej, problemy Tetenala mogą pociągnąć za sobą fatalne skutki dla całej branży. Oprócz tworzenia własnych produktów, firma zajmowała się także dostarczaniem produktów dla takich firm jak Kodak i Ilford. Jeśli zakłady Tetenala miałyby zostać zamknięte, problemy z dostępnością chemii mogą dotknąć cały rynek.
Co dalej? Aktualnie przeprowadzane są zmiany w zarządzie, a firma poszukuje nowych sposobów na generowanie przychodu i rozważa większe otwarcie się na odbiorcę indywidualnego. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie na rynek zestawu do szybkiego wywoływania filmów w domu.
Producent szuka też wsparcia wśród społeczności fotografów i chce poznać opinie na temat możliwych do wprowadzenia rozwiązań, które mogłyby podreperować sytuację firmy. Z Tetenalem możemy kontaktować się bezpośrednio za pomocą kanałów społecznościowych w serwisach Facebook, Instagram i Twitter, a w zwróceniu uwagi na całą sytuację pomóc ma hashtag #savetetenal.
O rozwoju sytuacji będziemy Was informować na bieżąco.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem petapixel.com.