Olympus - zwolnienie, oskarżenie, afera

Autor: Michal Grzegorczyk

20 Październik 2011
Artykuł na: 2-3 minuty
Olympus przeżywa bodaj największą aferę w swojej historii. Kilka dni temu rada nadzorcza spółki odwołała prezesa Michaela Woodforda. Ten ogłosił, że prawdziwym powodem zwolnienia było odkrycie przez niego nieprawidłowości finansowych, jakich miał się dopuścić szef rady nadzorczej Tsuyoshi Kikukawa. W efekcie akcje koncernu straciły przez tydzień blisko połowę wartości.

Zamieszanie wokół Olympusa przybrało monstrualne rozmiary. Zaczęło się stosunkowo niewinnie: rada nadzorcza zwolniła prezesa Michaela Woodforda. 51-letni Brytyjczyk nie pasował podobno do japońskiego stylu zarządzania firmą. Mimo, że takie wytłumaczenie brzmiało dość realnie (japońska kultura korporacyjna to rzeczywiście inny wszechświat w stosunku do zachodniego stylu zarządzania), giełda zareagowała spadkami o kilkadziesiąt procent. Dalsza wyprzedaż akcji nastąpiła po ujawnieniu przez Woodforda, jego zdaniem, prawdziwych powodów rozstania. Brytyjczyk zlecił firmie PricewaterhouseCoopers kontrolę kilku transakcji zawartych przez Olympusa w 2008 roku. Chodziło między innymi o zakup spółki Gyrus za około 2 mld dolarów, przy jednoczesnym wydaniu 678 milionów dolarów dwóm firmom doradzającym przy transakcji (normą jest 1-2% wartości transakcji, a nie ponad 25%). Dodatkowo jedną z nich usunięto w 2010 roku z rejestru firm na Kajmanach. Za podpisanie umów z doradcami odpowiadał Tsuyoshi Kikukawa, szef rady nadzorczej i dwóch kierowników. Według Woodforda zrobili to bez formalnej zgody zarządu. Olympus odpowiada, że kwoty podawane przez byłego prezesa nie odpowiadają prawdzie, oraz że w żadnym momencie nie doszło do złamania prawa. O tym jak było naprawdę najprawdopodobniej zdecyduje ostatecznie sąd. Tymczasem jeszcze 13 października za jedną akcję Olympusa na tokijskiej giełdzie trzeba było zapłacić 2525 jenów. Dziś to już jedynie 1321 jenów

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Branża
Pora się pakować. Najnowszy generator obrazu od Open AI to koszmar fotografów komercyjnych
Pora się pakować. Najnowszy generator obrazu od Open AI to koszmar fotografów komercyjnych
Open AI zaprezentowało nowy model generowania obrazów, który niebawem trafi do Chata GPT. Nowy generator dużo precyzyjniej odtwarza drobne detale i napisy, utrzymuje spójność pomiędzy...
32
Sirui dołącza do L-Mount Alliance - świetna wiadomość dla filmujących i nie tylko
Sirui dołącza do L-Mount Alliance - świetna wiadomość dla filmujących i nie tylko
Jeden z najciekawszych producentów chińskiego rynku optyki dołącza do kooperatywy L-Mount. To oznacza, że użytkownicy aparatów Lumix i Leica już niebawem będą mogli skorzystać z...
1
Insta360 i Leica Camera AG rozszerzają partnerstwo
Insta360 i Leica Camera AG rozszerzają partnerstwo
To dobra wiadomość dla miłośników kamerek sportowych. Insta360 poinformowało o dalszej współpracy z firmą Leica Camera AG. Czego możemy się po tym spodziewać?
1
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (4)