Sigma DP1 - czas płynie, aparatu nie ma

Autor: Michal Grzegorczyk

30 Listopad 2007
Artykuł na: 2-3 minuty
Pierwszy prototyp Sigmy DP1 ujrzał światło dzienne na targach Photokina 2006. Od tamtej pory pojawiały się kolejne terminy, specyfikacje i obietnice. A aparatu jak nie było, tak nie ma. Dzisiaj w Internecie pojawił się dość zaskakujący list przedstawiciela Sigmy stawiający sprawę w nowym świetle. W liście nie znalazł się jednak kolejny "ostateczny termin" wprowadzenia aparatu na rynek.

Przypomnijmy: Sigma DP1 ma być małym, poręcznym aparatem kompaktowym z szerokokątnym, stałoogniskowym obiektywem i matrycą Foveon o rozmiarze APS-C rejestrującą obraz o jakości nie ustępującej lustrzankom. Do tego ma mieć tryby półautomatyczne i manualny, gorącą stopkę, RAW i solidną obudowę. Nic więc dziwnego, że jest modelem oczekiwanym przez rzesze posiadaczy lustrzanek, którym brakuje aparatu mieszczącego się w kieszeni i robiącego zdjęcia o znakomitej jakości technicznej.

prototyp Sigmy DP1 pokazany na targach Photokina 2006

W opublikowanym dziś liście Sigma Chief Operating Officer Kazuto Yamaki wyjaśnia przyczyny opóźnienia - pomimo wytężonej pracy nad osiągnięciem jak najlepszej jakości obrazu, inżynierom Sigmy nie udało się dojść do zadowalających rezultatów. Zastosowany system przetwarzania obrazu działał szybko ale nie pozwalał osiągnąć odpowiedniej jakości. Kierownictwo projektu postanowiło wrócić do bazowego pomysłu na "aparat z najlepszą jakością zdjęć w kompaktowej obudowie" - oznacza to daleko idące zmiany właśnie w modułach odpowiedzialnych za rejestrację i obróbkę obrazu. W związku z tym, modyfikacji uległa wcześniej ogłoszona specyfikacja Sigmy DP1. Niestety, na razie nie wiemy co konkretnie się zmieniło - producent nie ujawnił szczegółów.

Sigma DP1

Koncern Sigma poinformował, że na początku listopada rozpoczęły się alfa-testy aparatu po zmianach. Jeśli inżynierowie nie napotkają kolejnych, poważnych problemów, aparat będzie gotowy "wkrótce" (nie podano żadnego konkretnego terminu). Kazuto Yamaki, słusznie zauważył, że lepiej poczekać dłużej i wypuścić dobry produkt, niż pośpieszyć się i wypuścić produkt niedopracowany. Cieszymy się, że Sigma wreszcie dojrzała do takiego podejścia. Ciągle pamiętamy o problemach z Sigmą SD14. List kończy się przeprosinami i prośbą o cierpliwość. Zatem czekamy

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
GoPro Max 360 powraca w wersji po liftingu - lepsza bateria, niższa cena i wygodniejsza edycja
GoPro Max 360 powraca w wersji po liftingu - lepsza bateria, niższa cena i wygodniejsza edycja
Po 5 latach GoPro aktualizuje wreszcie swoja kamerkę sferyczną. Zmiany są niestety na tyle małe, że urządzenie nawet nie otrzymało nowej nazwy, ale z niższą ceną to całkiem atrakcyjna...
4
Potensic Atom 2 - czy DJI wreszcie doczekało się poważnej konkurencji?
Potensic Atom 2 - czy DJI wreszcie doczekało się poważnej konkurencji?
Możliwości DJI w sporo niższej cenie? Najnowszy model Potensic Atom 2 zapowiada się na świetną propozycję w kategorii dronów amatorskich i podróżniczych, będąc bardzo interesującą...
17
Canon PowerShot V1 - vlogerski kompakt z dużą matrycą. Czy ktoś wreszcie zrobił to dobrze?
Canon PowerShot V1 - vlogerski kompakt z dużą matrycą. Czy ktoś wreszcie zrobił to dobrze?
Po 5 latach Canon prezentuje wreszcie kolejny pełnoprawny aparat kompaktowy z serii PowerShot. Model V1 to przede wszystkim propozycja dla filmujących, która dzięki dużej matrycy i...
20
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (5)