Wydarzenia
Zakupy w Sony – teraz w promocji Cashback
Sony prezentuje drugą generację aparatu, który w przystępnej cenie oferować ma dużo możliwości osobom zainteresowany nagrywaniem filmów do internetu. Nowy ZV-E10 II to m.in. lepsza matryca z kamery FX30, jeszcze lepszy AF i większa bateria pozwalająca na wielogodzinną pracę.
Zaprezentowany w 2021 roku model ZV-E10 był prawdopodobnie najlepiej przemyślanym aparatem systemowym skierowanym w całości do vlogerów i hobbystów tworzących wideo na potrzeby internetu. Mimo niewątpliwych zalet, pod względem możliwości był to jednak aparat dość mocno osadzony w segmencie amatorskim. Teraz wreszcie się to zmienia, a nowy ZV-E10 II ma szansę spodobać się także osobom oczekującym nieco więcej.
Najważniejszą nowością modelu Sony ZV-E10 II jest nowa 26-megapikselowa matryca APS-C w technologii BSI CMOS, zaczerpnięta wprost z profesjonalnego modelu Sony FX30. Tym samym znacznie wzrastają możliwości rejestracji aparatu, który teraz pozwoli zapisywać 10-bitowe materiały 4K z próbkowaniem 4:2:2 z prędkością do 60 kl./s oraz do 120 kl./s w jakości Full HD (5-krotnie zwolnione tempo). Nie zabrakło też płaskiego profilu Log, który zaoferuje nam większa swobodę w postprodukcji.
Sam obraz próbkowany jest z rozdzielczości 5,6K, co zapewnić ma wysoką szczegółowość nagrań, a jak mieliśmy już okazję się przekonać, jest to także matryca, która bardzo dobrze radzi sobie w słabym świetle. Jeśli jesteście ciekawi, na co pozwala wspomniany sensor, możecie przeczytać nasze pierwsze wrażenia z kamery FX30.
Oprócz tego producent usprawnił także 759-punktowy system AF o najnowsze algorytmy wykrywania twarzy i oczu u ludzi i zwierząt, a do tego zaktualizował wreszcie interfejs, który teraz jest w pełni dotykowy i wspiera pracę w pionie. Wreszcie, w modelu ZV-E10 pojawia się teraz większa bateria NP-FZ100, która pozwoli na nagranie 195 minut materiału Full HD 60 kl./s. W modelu ZV-E10 II pojawia się także więcej opcji łączności - możliwość połączenia i streamingu poprzez złącze USB-C ze smartfonem i komputerem, a także współpraca z sieciami W-Fi 5 GHz.
Poza tym, aparat oferuje znane nam już tryby prezentacji produktu (automatyczne przoezstrzanie na rzeczy pokazywane do kamery), przycisk którego wciśnięcie wymusi na aparacie stosowanie jak najniższej wartości przysłony i rozmycie tła czy też kinowy tryb kinowy Vlog, który „automatycznie dobierze proporcje obrazu, liczbę klatek na sekundę i szybkości przejść AF w taki sposób, aby materiał wideo wyglądał jak prawdziwy film”. Osoby, które chciałyby szybko otrzymać ciekawie wyglądające materiały otrzymują też „style twórcze”, czyli 10 różnych profili kolorystycznych, których parametry można regulować.
Standardowo dla serii ZV, otrzymujemy także zaawansowany 3-kapsułowy wbudowany mikrofon z e zdejmowaną osłoną przeciwwietrzną, który pozwoli w całości zrezygnować z konieczności wykorzystywania zewnętrznych rejestratorów dźwięku.
Niestety podobnie jak wcześniej, aparat nie oferuje stabilizacji matrycy, wizjera ani fizycznej migawki i jest ergonomicznie ograniczony w zakresie wykonywania zdjeć. Jeżeli jednak chodzi o samą stabilizację, procent oferuje tutaj cyfrową stabilizację Active, która bazując na wbudowanych żyroskopach pozwoli nam ustabilizować obraz na etapie obróbki (ale za cenę zawężenia kadru). Korpus jest za to bardzo kompaktowy i waży raptem 377 g.
Wraz z aparatem debiutuje nowy, zaktualizowany kit zoom Sony E PZ 16–50 mm F3.5–5.6 OSS II, oferujący ekwiwalent ogniskowych 24-75 mm. Szkło podobnie jak wcześniej oferuje minimalne odległości ogniskowania na poziomie 25-30 cm i tak samo jak wcześniej zbudowany jest w oparciu o 9 soczewek (w tym 4 soczewki asferyczne i 1 soczewka ED). Zachowuje też podobne wymiary i oferuje dźwignię power zoom do płynnego sterowania ostrością. Wygląda więc na to, że jedyną nowością jest nieco lżejsza konstrukcja (107 g) i wsparcie dla trybu kompensacji breathingu w aparacie.
Aparat Sony ZV-E10 II i obiektyw Sony E PZ 16–50 mm F3.5–5.6 OSS II trafią do sprzedaży pod koniec lipca w cenie ok. 5000 zł za body i ok. 5500 zł za zestaw ze szkłem.
Druga generacja jest wiec sporo droższa od poprzednika (ok. 3500 zł w dniu premiery) a więc i mniej osiągalna dla amatorów. Z drugiej strony tym razem może posłużyć także do realizacji zleceń komercyjnych.