Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W ostatnich dniach huczy od plotek na temat nowego amatorskiego drona DJI, który… wcale nie będzie taki amatorski. Specyfikacja drona pojawiła się przypadkowo na stronie jednego z holenderskich sklepów.
O nowym kompaktowym dronie DJI słyszymy już od kilku miesięcy, jednak dopiero w ostatnich tygodniach plotki te zaczęły nabierać kształtu. Wygląda na to, że chiński producent chce, by linia Mini stała się bardziej profesjonalna, co na pewno ucieszy twórców, ale też odbije się na cenie (przecież o to właśnie chodzi). DJI Mini 3 Pro pojawił się ostatnio przypadkowo na stronie jednego holenderskiego sklepu TopRC. Już teraz możemy śmiało stwierdzić, że będzie to kawał maszyny, który przyciągnie nie tylko amatorów latania.
Według opisu na stronie sklepu, DJI Mini 3 Pro ma być wyposażony w 48-megapikselową matrycę w rozmiarze 1/1.3 cala, wykorzystującą technologię Dual Native ISO, i pozwalającą na rejestrację filmów 4K 60 kl./s lub Full HD do 120 kl./s. Dzięki dużej rozdzielczości kamera pozwalać ma na wykonywanie bezstratnych 4-krotnych cyfrowych zoomów, a technologia podwójnego ISO polepszy jakość nagrań w słabym świetle. Otrzymać mamy też profil koloru D-Cinelike, ale wygląda na to, że nie mamy co liczyć na Log-a.
Kamera wspierana będzie obiektywem 24 mm o świetle f/1.7 i umieszczona na gimbalu o zwiększonym zakresie ruchów. Od teraz DJI Mini będzie pozwalał na rejestrację ujęć w pionie - w sam raz by przygotować materiały specjalnie pod TikToka lub Instagrama.
Oprócz tego, DJI Mini 3 Pro ma być wyposażony w trójstronny (przód, tył, dół) system wykrywania przeszkód oraz system śledzenia Active Track 4.0. To wszystko przy wsparciu znanych z innych dronów i ułatwiających filmowanie trybów Spotlight oraz Point of Interest. Producent nie zapomniał też o trybie Master Shots, w ramach którego dron wykona efektowne, zaprogramowane ujęcia.
Nowy Mini ma też brylować w kwestii wydajności. Standardowo dron pozwoli na 34 minuty lotu, ale z opcjonalną baterią Intelligent Flight Battery Plus maksymalny czas lotu wydłuży się aż do 47 minut. Co najważniejsze, konstrukcja nadal będzie ważyć tylko 249 g, dzięki czemu w większości miejsc dronem będzie można latać bez pozwolenia.
Jak wynika ze zdjęcia na stronie, w podstawowym pakiecie nie otrzymamy nowego kontrolera z ekranem, który pojawiał się we wcześniejszych donosach (dostępny w droższym zestawie), jednak dla amatorów i początkujących to być może dobra wiadomość. Cena zestawu ze standardowym kontrolerem RC1 N1 jest i tak wysoka i wynosi 830 euro (ok. 3850 zł). To około 80-procentowy wzrost ceny względem modelu Mini 2.
Ale kto wie, być może w planach producenta jest także uszczuplona, budżetowa wersja modelu Mini 3? O tym przekonam się zapewne już niebawem. Tego typy przecieki oznaczają, że premiera to kwestia dni lub co najwyżej paru tygodni.
Strona produktu została już usunięta, ale pozostała w pamięci Google. Możecie ją obejrzeć tutaj.