Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Nowa kamerka sportowa oferuje duży skok rozdzielczości, jeszcze lepszą stabilizację, drugi ekran, a także otwiera przed użytkownikami świat wymiennych obiektywów. Miejmy nadzieję.
Najnowsze dziecko GoPro ma być lepsze od wcześniejszych modeli niemal pod każdym względem. W końcu producent reklamuje je odważnie sloganem „More Everything”. Czy w obliczu coraz doskonalszych kamer DJI i Insta360 nowe HERO9 Black ma coś ciekawego do zaoferowania? Z pewnością nowym modelem GoPro robi technologiczny krok naprzód.
Przede wszystkim nowa kamera oferuje niemal dwukrotnie większą rozdzielczość i jeszcze większe możliwości w zakresie rejestracji wideo. Nowy 20-megapikselowy sensor pozwala na filmowanie w rozdzielczości 5K 30 kl./s i 4K 60 kl./s, a dla fanów filmów slow motion przygotowany został tryb Full HD 240 kl./s. Ci, którzy mieli nadzieję chociaż na 120 kl./s w 4K będą musieli jednak obejść się smakiem.
Pozostaje też pytanie o fizyczny rozmiar sensora i to jak większa rozdzielczość wpłynie na możliwości pracy w słabym świetle, ale wierzymy, że producent nie poszedł w tej kwestii na kompromisy. Większą rozdzielczość docenią przede wszystkim fotografujący, ale tryb 5K da też przyjemny zapas w przypadku kadrowania filmów w postprodukcji.
Nowością jest także funkcja HindSight, która pozwala w pętli nagrywać materiały w buforze i zapisuje do 30 sekund materiału przed wciśnięciem przycisku nagrywania. Do tego otrzymujemy kolejną generację stabilizacji HyperSmooth oraz trybów Superphoto i HDR. Jak zwykle mamy też łączność Wi-Fi i całkiem rozbudowane tryby filmów poklatkowych i Hypelapsów. Jest także opcja streamingu w rozdzielczości Full HD, a całość wspierana będzie o 30% bardziej wydajną baterią.
Jedną z najważniejszych zmian wprowadza jednak sama wodoodporna obudowa kamery. Ta, będąc ciut większa niż w przypadku modelu HERO8 Black, wzorem konkurencyjnej kamerki DJI Osmo Action wyposażona została w dodatkowy przedni ekran, który znacznie ułatwi odpowiednie kadrowanie w przypadku nagrywania siebie.
Najciekawiej ze wszystkich nowości prezentuje się chyba jednak nowy odczepiany adapter szerokokątny Max Lens Mod, który pozwoli rozszerzyć pole widzenia do 155º. Wraz z nim otrzymamy dostęp do jeszcze bardziej zaawansowanego trybu stabilizacji Max Hypersmooth, a także opcji Max SuperView i Max Timewarp, które zrobią użytek z szerszego pola widzenia.
Co chyba jednak najważniejsze tego rodzaju moduł daje nam wreszcie obietnicę czegoś na wzór systemu wymiennych obiektywów do GoPro. Już w ostatnim modelu producent wprowadził cyfrowane kadrowanie w celu zawężenia pola widzenia na potrzeby nagrywania vlogów czy bardziej tradycyjnych materiałów. Teraz, choć oficjalnie nic się o tym jeszcze nie mówi, jest szansa że inne ogniskowe będziemy w stanie uzyskać za pomocą fizycznych adapterów, dzięki czemu nie uświadczymy straty na jakości nagrywanego materiału. Tego typu modyfikacje były możliwe już wcześniej (są nawet firmy, które tym się tylko zajmują), ale przyjemnie by było zobaczyć wreszcie natywne wsparcie dla tego rodzaju działań.
Oprócz tego, tak jak w przypadku poprzednika mamy tu do czynienia z opcjonalnymi modułami, które pozwolą przekształcić kamerkę w coś więcej niż tylko praktyczne rozwiązanie do nagrywania sportu. Mamy więc Media Mod z dodatkowym mikrofonem i wyjściem HDMI, adapter do zewnętrznego mikrofonu czy moduł lampki, a w przyszłości pojawi się pewnie więcej udogodnień.
Kamerka GoPro HERO9 Black dostępna jest w cenie 480 euro (ok. 1800 zł), lub w cenie 350 euro (ok. 1320 zł) w przypadku wykupienia rocznej subskrypcji usług GoPro, zawierającej darmową wymianę kamerki w przypadku uszkodzenia czy nielimitowaną przestrzeń na dysku w chmurze.
Dodatkowy adapter Max Lens Mod dostępny będzie z kolei w cenie 100 dolarów (ok. 380 zł).
Więcej informacji na temat nowej kamery znajdziecie na stronie gopro.com.