Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
W niespełna 4-minutowym filmiku najbardziej znany producent dronów na świecie demonstruje przyszłe, “rewolucyjne” możliwości filmowych quadrocopterów, w tym wypadku zawarte w koncepcyjnym modelu Phantom X. Najciekawszą chyba nową funkcją jest czujnik kolizji, który umożliwiałby dronowi podążanie za obiektem w gęsto zalesionym, lub innym, upakowanym przeszkodami terenie. Atrakcyjnie prezentuje się także funkcja synchronizacji materiału z kilku dronów na raz, co pozwoliłoby na ciekawy, dynamiczny montaż, lub wygodną pracę podczas relacjonowania wydarzeń na żywo. Nie jest to jednak nic nowego. Z takich systemów od dawna korzysta się w przypadku imprez sportowych i koncertów.
Również pozostałe “przełomowe” funkcje wydają się być nieco mało przełomowe, jak na technologię przyszłości. Między innymi otrzymujemy możliwość odpalenia drona poprzez zwykłe podrzucenie go w powietrze, ale to już widzieliśmy w przypadku sportowego drona Lily, który zdobył popularność wiosną tego roku. Opcję “malowania po niebie” pozostawimy bez komentarza.
Nad możliwościami przyszłego drona rozpływają się filmowcy i przedstawiciele firm Adobe, Lexar, oraz Pinterest. Całość wypada jednak mało przekonywująco, a wszyscy zdają się zapominać o największej bolączce urządzeń, które oferowane są obecnie na rynku - małej wydajności akumulatorów. Z kolei uszczypliwe komentarze użytkowników, zamiast snucia wizji o przyszłości, sugerują producentowi zajęcie się kwestią awaryjności produktów oferowanych obecnie.
Phantom X z pewnością znalazłby rzeszę zwolenników, jednak nie możemy oprzeć się wrażeniu, że wszystkie z pokazanych możliwości gdzieś już widzieliśmy, a większość z nich mogłaby być dostępna już teraz, zwłaszcza że niektórzy producenci już takie oferują. Mamy nadzieję, że DJI stać na więcej.
Więcej informacji o produktach DJI znajdziecie na stronie dji.com