Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Asus nie jest być może pierwszą firmą która przychodzi na myśl w temacie monitorów graficznych, ale ich nowy przenośny monitor zawstydza wiele profesjonalnych pozycji z tego segmentu. W dodatku bez problemu zabierzemy go ze sobą w podróż.
Nowy monitor Asus ProArt PQ22UC to być może jedna z najciekawszych propozycji dla zawodowców, którzy z racji charakteru swojej pracy dużo się przemieszczają i muszą mieć swoją “stację roboczą” zawsze pod ręką. Pod względem gabarytów ekran prezentuje się jak duży tabletm, natomiast możliwościami dorównuje profesjonalnym monitorom graficznym.
Otrzymujemy 21,6-calową, matową matrycę OLED w formacie 16:9, która oferując 10-bitową głębię koloru pozwoli nam pracować z maksymalną rozdzielczością 4K (3840 x 2160 pikseli). Otrzymujemy przy tym kontrast 1000000:1, współczynnik Delta E<2, maksymalną jasność 330 cd/m2 oraz najkrótszy na rynku czas reakcji 0,1 ms, co pozytywnie przełożyć ma się na wrażenia podczas oglądania materiałów wideo.
Biorąc pod uwagę gamut, ekran zadowolić ma wszystkich, od fotografów, przez grafików, aż po filmowców. Asus Proart PQ22UC pokrywa 99% przestrzeni DCI-P3 oraz 100% przestrzeni sRGB i Adobe RGB. Oferuje przy tym wsparcie wyświetlania dla standardów HDR-10, HLG i Dolby Vision, a także możliwość wyświetlania 14-bitowych tablic LUT. Mamy też 8 wbudowanych presetów, które szybko pozwolą przełączyć się nam pomiędzy przestrzeniami Adobe RGB, Rec. 2020, DCI-P4, sRGB i Rec. 709 oraz 3 ustawieniami użytkownika.
Oprócz tego, ciekawie prezentują się możliwości kalibracji monitora. Każdy egzemplarz jest fabrycznie skalibrowany, a dzięki wbudowanemu systemowi kontroli różnice w równomierności podświetlenia mają nie przekraczać 5%. Ekran współpracuje też z popularnymi kolorymetrami, a dodatkowo pozwala na jednoczesne wyświetlanie obrazu z kilku źródeł, w odrębnych gamutach.
Przy tym wszystkim jest wyjątkowo poręczny i praktyczny. Do komputera podłączymy go za pośrednictwem złącza USB-C, z którego jest także zasilany (dostępne dwa porty z obsługą DisplayPort). Do tego otrzymujemy złącze microHDMI.
Sam panel mierzy z kolei 510,9 x 313,9 x 8,5 mm i waży jedyne 1,5 kg. W zestawie otrzymamy także stojak, umożliwiający wygodne postawienie monitora i regulowanie jego położenia oraz teczkę przeznaczoną do jego transportu.
Jak można się spodziewać po specyfikacji, mamy do czynienia z produktem premium, to też na niską cenę nie ma co liczyć. Monitor pojawić ma się w sprzedaży w lipcu w cenie 3999 dolarów (około 15 tys. zł). Biorąc pod uwagę podatek i marże sprzedawców możemy się więc spodziewać, że na polskim rynku cena będzie oscylować w okolicy 20 tys. zł.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem asus.com.