Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Kilka dni temu informowaliśmy Was o kickstarterowej kampanii przenośnej drukarki Holga Printer, którą obsłużymy bez jakiegokolwiek źródła prądu. Na tej samej zasadzie bazuje bliźniaczo podobne urządzenie KiiPix, a do tego jest już dostępne na rynku.
Wszyscy chyba lubimy zdjęcia natychmiastowe. Nic więc dziwnego, że w ostatnim czasie producenci wypuszczają rozwiązania, które mają za zadanie połączyć wygodę fotografii cyfrowej z magią analogowych odbitek. Na przykład hybrydowe aparaty czy przenośne drukarki. Anie jedne ani drugie nie należą jednak do tanich.
Tym bardziej spodobał nam się ostatnio projekt drukarki Holga Printer, która pozwala naświetlać zdjęcia wprost ze smartfona, bez użycia jakiejkolwiek elektroniki i zasilania, co w efekcie zaowocowało niską ceną produktu. W ramach kampanii na Kickstarterze, kupić będziemy ją mogli już za 50 dolarów. Po co jednak płacić 50 dolarów, skoro takie samo urządzenie można mieć za 40, a w dodatku bez konieczności oczekiwania na uruchomienie produkcji? KiiPix to bliźniaczo podobna analogowa drukarka, którą już teraz można zamówić za pośrednictwem serwisu Amazon.
Podobnie jak w przypadku Holgi, proces drukowania zdjęć polega na umieszczeniu smartfona wyświetlającego wybrane zdjęcie ekranem do dołu na specjalnej platformie i na zwolnieniu spustu migawki w drukarce. Następnie wystarczy wysunąć już tylko gotową odbitkę za pomocą specjalnej korbki. Mamy tu więc w zasadzie do czynienia z "przefotografowywaniem" ekranu smartfona, a nie prawdziwym drukowaniem. Liczy się jednak efekt, a jeżeli film promocyjny ukazuje prawdziwe odbitki wydrukowane w ten sposób, powinien on zadowolić większość użytkowników.
Drukarka obsługuje wkłady Instax Mini (cena ok. 30 zł / 10 arkuszy) mierzy 135 x 55 x 175 mm, podobnie więc jak w przypadku Holgi trudno nazwać ją kompaktową, gabaryty wynagradza nam jednak niska cena. W serwisach aukcyjnych urządzenie możemy kupić za 39 dolarów (około 145 zł). Póki co, w przypadku przesyłki do Polski należy doliczyć do tego kolejnych 20 dolarów za przesyłkę, ale możemy się spodziewać, że w niedługim czasie KiiPix trafi do oferty któregoś z rodzimych dystrybutorów.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem tomy.com.