Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zdjęcia wykorzystane za zgodą autora
Nora, emerytowana architekt ma 73 lata. Od jakiegoś czasu z aparatem towarzyszy jej 37-letnia londyńska fotografka Emily. - Norę spotkałam spacerując ulicą w moim sąsiedztwie. Chciałem zrobić projekt doceniający piękno kobiet w starszym wieku. Gdy zobaczyłam Norę, od razu pomyślałam, że jest niesamowita. - wspomina.
fot. Emily Stein, z projektu "Hello, I'm Nora"
Emily Stein bawi się konwencjami fotografii mody i martwej natury, portretując starszą panią. Przeszłość traktuje z satysfakcją, raczej jako poszanowanie dla czegoś, co wciąż ewoluuje, niż nostalgię za czymś, czego już nie ma.
Nora ma bardzo silną osobowość i konkretne spojrzenie na starzenie się. Wcale nie sądziła, że jest atrakcyjna. Myślę, że zaintrygował ją po prostu pomysł bycia fotografowanym, a kiedy wszystko się zaczęło, cieszyła się z tego, że ktoś może ją znów zobaczyć i wysłuchać. Spędziłyśmy razem naprawdę sporo czasu i mam wrażenie, że spodobało jej się to dość spontaniczne doświadczenie. - wyjaśnia Stein. - Czułam narastający optymizm, widząc jak zdawała się ożywać przed aparatem.
fot. Emily Stein, z projektu "Hello, I'm Nora"
Dla Emily portretowanie Nory jest czymś więcej niż tylko uchwyceniem się historii fascynującej damy. Stara się wrócić uwagę na to, jak bardzo wrażliwi jesteśmy na punkcie wyglądu i wieku, a także wypunktować „ideały”, którymi kultura masowa bombarduje nas z każdej strony. Ma nadzieję, że otwartość Nory, która dopiero po pewnym czasie uświadomiła sobie swoją wartość, będzie zachęcać inne kobiety do zatrzymania się na chwilę i zastanowienia nad podejściem do swojego ciała.
Moim zdaniem na nas, kobietach, ciąży ogromna presja. Wszystkie czujemy, że powinniśmy w pewnym wieku osiągnąć już konkretne, narzucone nam cele, lustrujemy się nawzajem, mamy tendencję do martwienia się starzeniem… Jesteśmy pełne negatywnych emocji i wspaniale by było, gdybyśmy mogły spróbować celebrować siebie, niezależnie od tego kim jesteśmy i w jakim momencie życia się znajdujemy. - tłumaczy fotografka.
"Hello, I’m Nora" to wciąż otwarty projekt. Jest kilka kadrów, których Stein brakuje. Nora dużo podróżuje i artystka chciałaby towarzyszyć jej z aparatem także podczas wyjazdów oraz być świadkiem różnych ekscytujących wydarzeń, które na nią czekają. Niedawno skończyła też krótki film o swojej bohaterce, który już wkrótce powinien być dostępny na platformie Nowness. Planuje również zamknąć ten cykl w formie publikacji.
Więcej zdjęć fotografki znajdziecie pod adresem emilystein.co.uk