Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Zdjęcia i tekst: Piotr Marski
Pomysł na konkursowe zdjęcie był trochę przekorny, bo nie tylko zależało mi na uwiecznieniu wizerunku pięknych, zrelaksowanych kobiet na pokładzie i we wnętrzu jachtu, ale też sylwetek zawodników biorących udział w regatach. W scenerii, jaką jest ograniczona wodą powierzchnia i kubatura rozkołysanej żaglówki zrobić dobre portrety łatwo nie było. Fotografie realizowałem czasem w wymarzonych warunkach pięknej, słonecznej pogody (bliskiej opisywanej przez Andrzeja Mroczka "fotografii wyżowej" ;-)), ale też podczas jej chwilowych załamań, z gwałtownymi uderzeniami wiatru i deszczu. We wszystkich tych okolicznościach przyrody aparat sprawił się nadzwyczaj dobrze.
Moja przygoda z fotografią zaczęła się od naciskania spustu migawki w dalmierzowej Zorce, potem już było tylko łatwiej: Druh, Zenity, Praktice, wszelkie dostępne antyki na błonę zwojową z przyciężkawym PentaconSixem włącznie.
Od lat jestem wierny produktom firmy Nikon - posługiwałem i posługuję się lustrzankami FM2, F3, F4, F70,FM10 i D50, z cyfrowych kompaktów P50. Właśnie użytkując tego ostatniego w warunkach bałtyckich regat przekonałem się, jak w niewielkiej przestrzeni jachtu przydatne jest posiadanie obiektywu o ogniskowej 28 mm (przeliczalnego dla pełnego formatu klatki małooobrazkowej).
Pierwsze wrażenie
W Samsungu WB1000 zainteresował mnie polecany obiektyw Schneider Kreuznach z zakresem zooma 24-120mm, zwarta kompaktowa budowa aparatu i opisywane ułatwienia dla użytkownika, tak przydatne w ferworze rejestracji zmagań na wodzie.
Po wzięciu aparatu do ręki fascynuje jego stalowa, wręcz pancerna obudowa, przypominająca klasyki manuali jak wspomniany wyżej Nikon FM2, kunsztowna i delikatna precyzja szwajcarskiego zegarka oraz chłód metalu niczym oksydowana czerń pistoletu... Po włączeniu zaś hipnotyzuje widza jakością wyświetlacza. Prezentowane obrazy są tak ostre, że nie można oderwać zeń wzroku. Pięknie wygląda, zobaczymy jak sprawi się w boju tzn. w pracy.
Konkursowe zdjęcie i inne próby
Zdjęcie, które sobie wymyśliłem wygląda tak:
Dalekie od słodkich obrazków z Lazurowego Wybrzeża, ale taka pogoda bywa też często w realiach Mazur, Zalewu Szczecińskiego czy czwartego co do wielkości jeziora Dąbie, gdzie zdjęcia realizowaliśmy.
Szeroki obiektyw pozwolił mi na uwiecznienie scenerii pomieszczenia na dziobie jachtu zwanego forpikiem, a dynamika matrycy - na szeroką rozpiętość tonalną zdjęcia, przeznaczonego - jak wszystkie które wykonuję - do dalszej obróbki w programie graficznym. Wcześniejsze próby w bezpośrednim świetle słonecznym nie były tak zachęcające.
Kontrast światła był nie do przeskoczenia w zwykłej praktyce hobbysty, dla którego WB1000 jest przeznaczony. Można byłoby użyć blend, murzynków, rozpraszaczy i wygaszaczy i/lub dodatkowego ciągłego oświetlenia, ale w urlopowych warunkach nie miałoby to sensu, stłumiłoby radość fotografowania chłodną kalkulacją spodziewanego efektu.
Gdy zamiast bezpośredniego słońca na niebie pojawiały się chmurki, a samo słońce zmieniło kąt padania - było łatwiej ;-)
Fotografie wykonywane w plenerach pokładu i przystani Centrum Żeglarskiego w Szczecinie były już tylko przyjemnością.
Zarówno zdjęcia Pauli...
...jak i Sylwii:
Chwilowe niedoskonałości cery zlikwiduje wewnętrzne oprogramowanie aparatu (przetwarzanie zdjęcia trochę trwa), a amortyzacja pozwala na nieporuszone fotografie robione podczas przechyłu na rozpędzonej łódce.
Regaty
Podczas regat Samsung sprawił się równie rewelacyjnie.
Szeroki obiektyw pozwolił rejestrować dynamiczne sceny sportowej rywalizacji
i portrety zawodników...
...i oczekiwanie na wyniki.
Modelkami były blondynki Paula Peterman i Aleksandra Wadas, ciemnowłosa dziewczyna to Sylwia Gołko - wszystkie ze Szczecina, a mężni jachtsmeni to Cezary Szymański - skipper jachtu "Skorpena" i Mariusz - taktyk regatowej osady.
Pogoda zmienną jest, nie daję wiary ustawieniom automatycznym aparatu, wolę różne od ideału zastosowanie balansu bieli poprawić w programie graficznym, bo te najnowocześniejsze świetnie sobie z tym radzą. A predefiniowane ustawienia ("niebo zachmurzone", "słoneczna pogoda" czy "fotografie w cieniu") każdy z producentów sprzętu i użytkowników pojmuje inaczej. Podczas regat na precyzyjne ustawianie temperatury barwowej czasu nie ma (choć aparat ma taką możliwość), więc fotografie załączone w recenzji mogą wydać się niedopracowane.
Automatyka aparatu czasem głupiała, gdy metoda pomiaru światła trafiała na zbyt duży i zróżnicowany obszar, ale pojemność karty pozwala na rejestrację dużych ilości fotografii i zastosowanie wszystkich możliwości ustawień, by na koniec wybrać te jedną najlepszą.
Wszystkie załączone fotografie nie były przetwarzane, zmieniono ich rozmiary do potrzeb recenzji.
Najczęściej korzystałem z ISO 100 , ustawienia A - preselekcja przysłony i M manual, rzadko program Portret z opcją "upiększanie". Ogniskowe to rzecz jasna maksymalne 24mm, ale także portretowe 80 mm i maksymalne 120 mm.
O zasilaniu WB1000 w energię zdanie mam podzielone. Jeśli aparatu używa się z ciągłym korzystaniem z ekranu o krystalicznej jakości, by natychmiast pochwalić się efektami - zużycie prądu postępuje szybko, przydałby się drugi akumulator, zwłaszcza że w warunkach żeglugi nie ma możliwości doładowania go z sieci 230 V. Wtyczka USB skłania do zaimportowania energii z laptopa, ale nie podjąłem się takiego ryzyka ;-) Eufemistyczne podane w instrukcji 150 minut ładowania to jednak dwie i pół godziny przypięcia aparatu do gniazdka.
Z innych uwag
Wskaźniki wskazówkowe to fajny gadżecik, ale w praktyce zdjęciowej może być tylko sympatycznym lanserskim uzupełnieniem informacji podawanych z wyświetlacza, zwłaszcza że jak podaje producent - oba wskazania mogą być różne
Aparat jest płaski/wąski/cienki, wymaga trzymania obiema rękoma podczas rejestracji zdjęć. W praktyce wodno-morskiej gdy przewodnią zasadą jest maksyma "jedna ręka dla jachtu, jedna dla siebie" to utrudnienie, fotografowanie Nikonem p50 lub innym kompaktem, którego wyprofilowany uchwyt umożliwia fotografowanie jedną ręką było zdecydowanie łatwiejsze podczas przechyłów. No i Samsung przeznaczony jest raczej dla wąskich paluszków dziewczęcych dłoni.
Aparat genialnie kręci filmy - ich jakość, kompresja jak i zajęcie powierzchni karty jest bliskie ideału, ale to temat na następną opowieść...
Rozpowszechnianie lub powielanie zdjęć jest zabronione ze względu na ściśle ograniczone prawa do rozpowszechniania wizerunku osób obecnych na zdjęciach. W razie potrzeby autor udostępni indywidualnie więcej zdjęć w formie oryginalnych plików z aparatu, kontakt dostępny w redakcji.