Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Ostatni odcinek naszego cyklu poświęcamy rozbudowanym zestawom oświetleniowym.
To, co najważniejsze w przypadku korzystania z opisywanego poniżej sprzętu, to fakt, że daje on całkowitą niezależność od światła dziennego. Nasze zdjęcie mogło równie dobrze powstać w nocy.
Korzystamy z niego, kiedy czeka nas wielogodzinna praca na planie, a my potrzebujemy stabilnych warunków oświetleniowych. Szczególnie w fotografii reklamowej są sytuacje, w których musimy przebić się przez światło dzienne.
Reflektory specjalne
Tego rodzaju reflektory używane są najczęściej jako podstawowe źródła światła. Na przykład w ofercie firmy Broncolor znajdują się duże paraboliczne parasolki z rodziny Para FB, które zapewniają dużą elastyczność, jeśli chodzi o charakterystykę światła. Możemy też zdecydować się na inne urządzenia stworzone do określonych zadań, jak zogniskowany centralnie reflektor Satellite Staro, zapewniający optymalne światło do fotografii urody i mody. Jest wystarczająco miękki dla pięknych twarzy i jednocześnie wystarczająco twardy dla podkreślenia tekstury cery i materiałów.
My korzystaliśmy z reflektora Satellite Evolution. Lustrzana płaszczyzna powoduje, że daje on efekt zbliżony do zajączka puszczanego z lusterka. Przy użyciu tego sprzętu można świecić z dużej odległości.
Alternatywą jest reflektor Par, który również daje ostre światło, ale ma mniejszą powierzchnię. W przypadku korzystania z tego rodzaju światła ważne jest to, żeby wykorzystywać matowe (mleczne) kubki, które nakładane są bezpośrednio na palnik.
Chcąc kupić taki reflektor, będziemy musieli wydać ok. 5 tys. zł na sam reflektor. Do tego musimy dodać koszt lampy błyskowej (kompaktowa słabo się sprawdzi, lepiej korzystać z źródła światła podpiętego do generatora). Wynajem to koszt ok. 200 zł.
Warto sprawdzić również co proponują firmy takie, jak: Elinchrom, Fomei, Profoto czy Briese. Każda z nich oferuje trochę inne rodzaje reflektorów specjalnych.
Generator
Podczas naszej sesji korzystaliśmy z generatora Verso A4 o mocy 2400 Ws, do którego można podczepić trzy źródła światła. Zastosowaliśmy również przedłużkę (przez którą straciliśmy jedną przysłonę). Przy okazji: pamiętajcie, że przedłużaczy można stosować również do wygubienia mocy.
Różnica między Verso, a prostszymi generatorami jest taka, że jest on przystosowany do pracy w gorszych warunkach pogodowych (np. podczas deszczu). Są też mankamenty: zestaw ten jest nie tylko wysoki, ale również ciężki. Waga zestawu: generator + bateria + "główka" (palnik z oprawą) to ok. 20 kg.
Można próbować pracować przy normalnych lampach błyskowych, ale wtedy musimy wykorzystać agregat prądotwórczy. Koszt w przypadku zakupu to minimum 4 tys. zł, a wynajem - 300-1500 zł. (w przypadku np. agregatów o mocy ponad 80 kW). Plusem korzystania z agregatu jest to, że można do niego podłączyć również światło ciągłe.
Butterfly
Butterfly'e to składane lub rozkręcane ramy o różnych rozmiarach z ekranami rozpraszającymi, odbijającymi i pochłaniającymi światło.
Wiodącym producentem tego rodzaju sprzętu jest firma Avenger. Są to sztywne, ale przez to ciężkie konstrukcje. Podczas naszej sesji pracowaliśmy z butterfly'iem firmy California Sounbounce, który zbudowany jest z lekkich aluminiowych rurek, przez co jest bardziej elastyczny.
Ceny, produkowanych w różnych wielkościach butterfly'i obu producentów oscylują w granicy 4-6 tys. zł. W przypadku wynajmu to koszt ok. 400 pln (razem ze statywami).
Tańszą opcją jest ekran dyfuzyjny Sun Shade, który znajdziemy w ofercie firmy Fomei. Cena bazującego na aluminiowej konstrukcji ekranu, o powierzchni 183 x 183 cm, to 2300 zł).
Butterfly może składać się z jednego kawałka materiału lub być pozszywany z kilku kawałków (tańszą wersją jest oczywiście model złożony z kilku części). Jeśli mamy zamiar oświetlać postać, butterfly może być zszyty z kilku kawałków materiału. Kiedy fotografujemy obiekt o dużej powierzchni, na której chcemy uzyskać równomiernie rozłożone światło, np. samochód - ważne jest, żeby był to jeden kawałek.
Warto mieć różne rodzaje "szmat", które różnią się między sobą wielkością i kolorem.
Obsługa sprzętu i transport
W sytuacji, kiedy pracujemy z wielkogabarytowym sprzętem, musimy pamiętać o tym, że wymaga on asystentów. Na naszym planie obecnych było czterech asystentów. Dwóch obsługiwało butterfly'a, jeden - satellite'a, a czwarty - wiatrak.
Tego rodzaju sprzęt jest również ciężki, dlatego trzeba pamiętać o dodatkowym transporcie. My przewoziliśmy go ciężarówką, która służyła również jako garderoba.
Przebieg sesji
Naszym zamiarem było stworzenie atmosfery zachodzącego słońca za pomocą ściśle kontrolowanych metod.
Do uzyskania tego efektu wykorzystaliśmy następujący sprzęt:
Naszym celem było uniezależnienie się od warunków zewnętrznych. Dlatego użyliśmy dużych źródeł światła. Z lewej strony, 4 metry od modelki, stał Satellite Broncolora, przytrzymywany przez asystenta. Jego zadaniem było stworzenie efektu zachodzącego słońca. Lampa ta daje bardzo intensywne światło, które nie jest jednak równomierne. Ostre promienie tworzą efekt przypominający puszczanego "zajączka".
Z prawej strony, 5 metrów od modelki, stał butterfly (również trzymany przez 2 asystentów), za którym znajdowały się dwie lampy z reflektorami. Zadaniem tej dużej płaszczyzny było zniwelowanie kontrastu, który pojawił się w fotografowanej przez nas scenie.
Dodatkowo, 1,5 metra od modelki stał asystent z wiatrakiem, który miał imitować powiewanie sukienki na wietrze.
Ja stałem kilkanaście metrów od modelki. Komunikacja między aparatem i lampami odbywała się za pomocą Pocket Wizarda. Pracowałem aparatem Nikon D3x z obiektywem 85 mm zamocowanym na statywie.
fotograf - Szymon Kobusiński
asystent sprzętu zdjęciowego - Szymon Gosławski, Photoproduction
asystent oświetlenia - Filip Zwierzchowski, Photoproduction
asystenci - Tomasz Wojewoda i Mateusz Nurek, Photoproduction
stylistka - Małgorzata Machnicka, CoGdzieZaile.pl
fryzjer - Klaudiusz Iciek, Claudius.pl
makijażystka - Emilia Zatorska, Make-up Store
modelka - Olga R., Mango Models
produkcja - Sun House Media/fotopolis.pl
Na zakończenie naszego cyklu proponujemy zaglądnięcie jeszcze raz za kulisy naszych sesji.
UWAGA, KONKURS!
Już za tydzień ogłosimy konkurs fotograficzny związany z naszym cyklem