Samsung L74 Wide - test

Model L74 Wide Samsunga to drugi kieszonkowy kompakt tej marki z szerokokątnym zoomem, którego zakres mieści się między 28 a 100 mm w przeliczeniu na mały obrazek. To nie wszystko, konstruktorzy zadbali o komfort fotografowania na wakacjach. Jeśli zapełnimy kartę nie należy się martwić i usuwać gorączkowo nieudanych zdjęć - pamięć wewnętrzna ma 450 MB, więc zmieści dużo fotografii. Zmienia się także ergonomia obsługi aparatu. Wygodny i szybki panel sensorowy został w tym kompakcie zastąpiony 3-calowym monitorem dotykowym. Jak to wszystko się spisuje? Odpowiedź znaleźć można w naszym teście.

Autor: Paweł Ryczkowski

29 Maj 2007
Artykuł na: 49-60 minut
4. Budowa i obsługa

Optyka i sensor
Elementem odpowiedzialnym za rejestrowanie obrazu jest sensor CCD o rozmiarze 1/2,5 cala. Jego rozdzielczość wynosi 7,2 Mp efektywnych. Taka liczba fotoelementów z powodzeniem wystarczy do wydruków o rozmiarze 15 x 21 cm, a nawet 20 x 30 cm przy delikatnym powiększeniu zdjęcia w komputerze, co nie powinno mieć wpływu na jakość obrazu. Oczywiście przy założeniu druku w rozdzielczości 300 dpi.

Ciekawie prezentuje się optyka, w którą wyposażono L74 Wide. Po przeliczeniu na mały obrazek jej ogniskowa mieści się w zakresie 28-101 mm. Świetnie, że Samsung zdecydował się na zastosowanie prawdziwego szerokiego kąta. To już drugi tego typu kompakt w ofercie koreańskiej firmy po L55W.

Rozdzielczość obiektywu jest na przyzwoitym poziomie. Wprawdzie nie dało się sprawdzić jakości obrazu przy różnych przysłonach (aparat nie został wyposażony w programy półautomatyczne i manualny), ale przy średniej przysłonie wynik jest dobry. Widać nawet, że rozdzielczość ogranicza działanie kompresji JPEG, powodującej kolorowe artefakty i rozmywającej linie skali ostrości.

tablica ostrości z zaznaczonymi fragmentami prezentowanymi niżej w skali 1:1

rozdzielczość obiektywu nie budzi wątpliwości, niestety kompresja powoduje rozmycie najbardziej zagęszczonych pasków

Słabiej wypada ostrość na brzegach kadru. Słabiej nie znaczy w tym wypadku źle. Owszem, ostrość spada, ale w stopniu nieznacznym jak na kompakt kieszonkowy.

na brzegach kadru ostrość obiektywu wypada całkiem przyzwoicie

Zauważyliśmy także, że pojawiająca się na brzegach aberracja chromatyczna jest niewielka za co także należą się słowa uznania dla Samsunga. Można śmiało powiedzieć, że zastosowany w L74 Wide szerokokątny zoom zasłużył sobie na niebieski pasek. To rzeczywiście dobra konstrukcja.

Monitor
Podobnie jak w wypadku obiektywu, L74 Wide to drugi w historii firmy kompakt z dotykowym monitorem. Choć dziwić może odejście od znakomitego naszym zdaniem interfejsu użytkownika opartego na przyciskach sensorowych, to z drugiej strony rozumiemy, że w ten sposób udało się zastosować ekran o przekątnej 3 cale. Przy 230 tys. punktów pod względem ostrości i kontrastu powinien on spełnić wymagania najbardziej wymagających użytkowników. Niestety, pojawia się pewien problem. Aby możliwa była dotykowa obsługa menu, na monitorze muszą zostać umieszczone dodatkowe warstwy pozwalając na odczytanie dotknięcia ekranu. Powodują one delikatny spadek kontrastu, ale gorsze jest to, że na słońcu w bardzo dużym stopniu ograniczają czytelność obrazu. Korzystanie z aparatu w takich warunkach okazuje się bardzo trudne. Jednak konstruktorzy pomyśleli o tej niedogodności i wprowadzili tryb automatycznego ustawiania jasności w zależności od oświetlenia zewnętrznego. Działa on na tyle skutecznie, że korzystanie z aparatu w pełnym słońcu staje się całkiem wygodne. Po kupnie aparatu radzimy od razu ustawić pozycję LCD w tryb AUTOMATYCZNE. Niestety, w testowanym przez nas egzemplarzu po wyłączeniu aparatu nie zapamiętywał on wybranego wcześniej ustawienia... Jeśli tak działają także pozostałe kompakty, mimo wszystko za każdym razem po wyjściu na słońce proponujemy przestawić sposób działania monitora.

Wcześniej wspominaliśmy o tym, że panel dotykowy może sprawić pewne problemy osobom o grubszych palcach. L74 wyposażono w rysik przypinany do paska. Przy jego pomocy obsługa aparatu jest łatwa i wygodna, a co najważniejsze, precyzyjna.

Lampa błyskowa
Wbudowaną lampę błyskową usytuowano w prawym górnym rogu frontowej ścianki aparatu. Lokalizacja taka nie jest najszczęśliwsza ze względu na duże prawdopodobieństwo zasłonięcia jej palcem. Podczas wykonywania zdjęć z fleszem trzeba o tym pamiętać. Z kolei odległość od obiektywu jest dosyć duża, co zmniejszy ryzyko powstania efektu czerwonych oczu. Jednak tym zjawiskiem nie trzeba się przejmować, gdyż "siedemdziesiątka czwórka" została wyposażona w programową redukcję czerwonych światełek w oczach. Działa ona zarówno w trybie odtwarzania zdjęć jak i trybie fotografowania. Wtedy usuwanie zabarwienia odbywa się od razu po wykonaniu zdjęcia. Oprócz tego kompakt daje możliwość redukcji czerwonych oczu w sposób bardziej tradycyjny, czyli przy pomocy dodatkowego błysku. Oto wszystkie dostępne tryby pracy lampy błyskowej:
  • Auto
  • Auto z redukcją czerwonych oczu
  • błysk wymuszony
  • lampa wyłączona
  • synchronizacja z długimi czasami
I jeszcze kilka informacji o zasięgu lampy. Dla ustawienia szerokokątnego sięga on pięciu metrów, a najkrótsza odległość to 30 cm. Dla ustawienia tele zakres mieści się w przedziale 0,5 m - 2,4 m. Irytujący okazuje się czas ładowania, który wynosi 5,5 s.

podczas fotografowania z włączoną lampą błyskową trzeba uważać, aby nie zasłonić jej palcem

Zasilanie
Źródłem zasilania kompaktu jest akumulator litowo-jonowy LDB-1137D o pojemności 1100 mAh i napięciu 3,7 V. Producent nie podaje informacji o jego wydajności. Z naszych obserwacji wynika, że wystarcza on na wykonanie około 120 - 150 zdjęć, co może nie jest rewelacyjnym wynikiem, ale w czasie przeprowadzania testu bardzo często zmienialiśmy ustawienia trybów fotografowania, co mogło mieć wpływ na szybsze zużycie baterii.

akumulator litowo-jonowy LDB-1137D o pojemności 1100 mAh i napięciu 3,7 V

Tradycyjnie dla Samsunga rozwiązano kwestię ładowania akumulatora. Do zestawu dołączany jest zasilacz, który łączony jest z aparatem przez kabel USB. Pozwala to na ładowanie aparatu z portu USB komputera, na przykład w czasie transferu zdjęć. Jest to wygodne, ale brak zewnętrznej ładowarki w pewnym stopniu ogranicza możliwości korzystania z dwóch baterii.

Pamięć
Samsung L74 zadziwia pojemnością wbudowanej pamięci. Z wartością około 450 MB bije on światowy rekord w swojej klasie. Tak duża pamięć została użyta w konkretnym celu. Kompakt wyposażono w przewodnik turystyczny, w którym znajdują się opisy i fotografie wielu miejsc z całego świata. Łatwo się domyślić, że potrzeba na to sporo miejsca. W wersji oprogramowania dostarczonego razem z aparatem przewodnik zajmuje około 274 MB. Jeśli system ten rozwinie się, za co trzymamy kciuki, będzie on jeszcze obszerniejszy. Oczywiście można wgrać do aparatu tylko informacje o miejscach, które planujemy zwiedzić, a wtedy pozostanie duża ilość miejsca na wykonane zdjęcia. Jeśli przewodnik w ogóle nie będzie potrzebny, wtedy można skasować wszystkie pliki z nim związane zwalniając prawie całą pamięć wbudowaną. W razie potrzeby w każdej chwili przewodnik można ponownie przekopiować do aparatu.

Skoro mowa o przewodniku i pamięci należy wytknąć Samsungowi pewne niedopatrzenie. Otóż po włożeniu karty pamięci do aparatu, przełącza on zapis i odczyt zupełnie na kartę. Dotyczy to także przewodnika. Rozwiązaniem jest przekopiowanie interesujących części na kartę, ale zajmuje to miejsce na niej. Jeśli to nam nie odpowiada, przed uruchomieniem przewodnika należy wyjąć kartę pamięci. Trochę to kłopotliwe...

Oczywiście nie polecamy zapisywania zdjęć tylko w pamięci wewnętrznej. Korzystanie z kart ma swoje duże zalety. A trzeba zaznaczyć, że Samsung gwarantuje prawidłową obsługę kart SDHC o pojemności do 4 GB. Naturalnie współpracuje także z typowymi nośnikami pamięci typu SD i MMC.

Złącza

gniazdo złączy umieszczone na dolnej ściance aparatu

Na dolnej ściance aparatu umieszczono typowe gniazdo Samsunga obsługujące port USB, wyjście A/V oraz zewnętrzne zasilanie. Jednak w przeciwieństwie do rozwiązania firmy Sony w zestawie znalazły się dwa kable, jeden USB obsługujący także zasilanie, drugi służący do podłączenia aparatu do telewizora. Trzeba zaznaczyć, że po jego podłączeniu do aparatu wyłącza się automatycznie monitor. Jego zawartość wyświetlana jest na telewizorze. Wiele osób zapyta pewnie, jak w takim wypadku korzystać z dotykowego monitora. Otóż na wyświetlanym obrazie pojawia się rączka kursora pozwalająca na korzystanie z monitora tak samo, jak z touch pada laptopa. Operując rysikiem na powierzchni monitora przesuwamy rączkę kursora w odpowiednie miejsce, aby wybrać potrzebną pozycję.

po podłączeniu aparatu do telewizora z monitora L74 korzysta się jak z touch pada laptopa - pojawia się kursor w postaci rączki

Podsumowanie działu
W części poświęconej budowie i obsłudze L74 Wide znowu poradził sobie bardzo dobrze. Duża pojemność wbudowanej pamięci, bardzo dobry obiektyw, duży monitor dotykowy powodują, że kompakt robi na użytkownikach duże wrażenie. Dobry wizerunek psuje nieco mała wydajność akumulatora i drobne błędy w działaniu menu, polegające na tym, że po wyłączeniu aparatu nie zapamiętuje on ustawień trybu pracy monitora.

+ wbudowana pamięć o pojemności około 450 MB
+ szerokokątny obiektyw o dobrych parametrach optycznych
+ 3-calowy monitor dotykowy
+ duża liczba trybów pracy lampy błyskowej

- mała wydajność akumulatora
- kasowanie ustawień trybu pracy monitora po wyłączeniu aparatu

Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica Q3 43 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po latach próśb, na rynku ląduje wreszcie Leica Q w wersji z obiektywem standardowym. Sprawdzamy, co ma do zaoferowania zestaw, na który tylu czekało.
16
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover Air X1 - dron inny, niż wszystkie [TEST]
Hover to dron zamykający esencję ujęć lotniczych w najprostszej możliwej formie, którą można obsługiwać bez żadnego kontrolera i która chce zmienić nasze myślenie o dronach....
23
Nikon Z6 III - test aparatu
Nikon Z6 III - test aparatu
Trzecia generacja Nikona Z6 ma już niewiele wspólnego z poprzednikiem. Czy nowy korpus ma szansę zdobyć szturmem rynek? Sprawdzamy jego potencjał…
63
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (1)