Akcesoria
Black November w Next77 - promocje na sprzęt foto-wideo przez cały miesiąc
7. Jakość zdjęć
Szumy
Najtrudniejsza część testu przed nami. Niestet tak jak pozostali członkowie rodziny NV "siódemka" ma wysoki poziom szumów. Zacznijmy od przykładów:
Ślady szumu widać już przy ISO 100, ale przy tej wartości jeszcze za bardzo nie przeszkadzają. Obraz zaczyna nieładnie wyglądać od czułości ISO 400. Oprócz wysokiego zaszumienia bardzo niepokoi spadek kontrastu połączony z obniżeniem nasycenia kolorów. Przy czułości ISO 800 oraz ISO 1000 zdjęcia nie nadają się praktycznie do oglądania. NV7, podobnie jak pozostałe dwa modele tej serii, za tę część testu otrzymuje ocenę bardzo negatywną.
Podobnie kiepsko wygląda sytuacja na zdjęciach wykonanych przy użyciu długich czasów naświetlania. Nawet przy czasach rzędu jednej sekundy na zdjęciach wykonanych przy ustawieniu czułości ISO 100 pojawiają się artefakty po redukcji szumu. Znikają przy tym drobne szczegóły obrazu, co bardzo zubaża zdjęcie.
Mimo szumnych zapewnień o "nowej wizji" przed Samsungiem jeszcze daleka droga do osiągnięcia wysokiej jakości obrazu w kompaktach.
Reprodukcja szczegółów
W tej części testu samsung wypadł trochę lepiej. Szczegóły reprodukowane są na przyzwoitym poziomie. Oczywiście zakładając, że fotografujemy na niskiej czułości. Analizując zdjęcie scenki testowej dochodzimy do wniosku, że pojawiają się wprawdzie plamy w okolicach dużego nagromadzenia szczegółów (okolice brody i włosów Mieszka), ale i tak widać sporo szczegółów.
Na najtrudniejszym do zreprodukowania fragmencie banknotu (okolice znaku wodnego) widać wyraźnie linie pionowe i poziome, ale brakuje linii ukośnych. I tak jest to dobry wynik w porównaniu z niektórymi kompaktami (a nawet lustrzankami), które nie przenosiły nawet linii poziomych. Niestety wraz z podnoszeniem czułości następuje gwałtowny spadek ilości reprodukowanych detali.
Poniżej przedstawiamy dodatkowo zestawienie trzech zdjęć tego samego fragmentu banknotu przy różnym stopniu wyostrzenia.
Widać, że maksymalne wyostrzenie poprawia ostrość krawędzi, ale nie przybywa przy tym ustawieniu szczegółów. Jednak ze względu na swoją wyrazistość obraz taki może się podobać.
Reprodukcja kolorów
Sposób oddania kolorów przez testowanego samsunga pozostawia pewien niedosyt. Wprawdzie barwy są miłe dla oka, o dosyć intensywnym nasyceniu, jednak można mieć zastrzeżenia do czerwieni. Dla nas są zbyt krzykliwe. W powiększeniu widać, że czerwień z trudem utrzymuje się w granicach zdjęcia. Z kolei kolor niebieski jest za mocno przesunięty w stronę fioletu. Samsung najlepiej radzi sobie z zieleniami - są one dość nasycone, ale przyjemnie się je ogląda.
Lepiej wygląda sprawa oddania kolorów ludzkiej skóry. Tablica Gretaga z kratkami zawierającymi barwy odpowiadające odcieniom ludzkiej skóry została dobrze oddana na zdjęciach.
Wprawdzie przy tym teście nie udało nam się wykonać żadnego portretu, jednak zdjęcie modelki na jednej z reklam pokazuje, że w świetle dziennym NV7 nie powinien mieć problemów z prawidłowym oddaniem koloru skóry.
Podsumowanie działu
Samsung NV7 bez problemów poradził sobie z działami testu poświęconymi konstrukcji i fotografowaniu. Jednak poległ przy ocenie jakości zdjęć. Bardzo wysoki poziom szumów połączony ze spadkiem kontrastu i nasycenia barw przy wzroście czułości psuje wizerunek tego aparatu. Dość dobry poziom oddania szczegółów na zdjęciach wykonanych przy ISO 100 dramatycznie spada wraz ze zwiększeniem czułości. Nawet reprodukcja kolorów nie wypadła dobrze. Szkoda, bo wiązaliśmy z tym modelem duże nadzieje.
+ dość dobry poziom reprodukcji szczegółów
- bardzo wysoki poziom szumów przy czułościach powyżej ISO 200
- spadek nasycenia i kontrastu wraz ze wzrostem czułości
- zbyt ostro reprodukowane czerwienie, niebieski przesunięty w kierunku fioletu