Test lustrzanki Nikon D80 - część 2

Publikujemy drugą część testu najnowszej lustrzanki cyfrowej Nikon D80. Tym razem mogliśmy już przetestować właściwości fotograficzne i jakość zdjęć tego modelu. Czy doskonałej jakości wykonania i prawie wzorcowej ergonomii dorówna jakość zdjęć z D80? Nasz test na to odpowie. Jednocześnie przepraszamy wszystkich czytelników za opóźnienie w publikacji testu. Niestety pierwszeństwo miały premiery przedtargowe.

Autor: Michał Sułkiewicz

20 Wrzesień 2006
Artykuł na: 29-37 minut

8. Podsumowanie

Nikon D80 zaskoczył nas już w momencie wyjęcia z pudełka. Tak dobrze wykonanego aparatu jeszcze nie widzieliśmy w tej klasie cenowej sprzętu. Potem wraz z poznawaniem jego funkcji i możliwości bardzo dobre pierwsze wrażenie nie ustępowało, a nawet się pogłębiało. Co prawda cieniem rzucił się niewyłączalny wybierak krzyżowy z tyłu aparatu i niestandardowe podłączenie wężyka spustowego, ale to zaledwie drobne rysy na tej doskonałej konstrukcji. Gdy doszliśmy do testów zdjęciowych okazało się, że konstruktorzy Nikona nie skupili się na właściwościach fizycznych i przejęte z D200 i D50 możliwości fotograficzne zostały jeszcze poprawione. Szczególnie w kategorii szumów. Tu D80 pokonał nawet swojego większego brata D200.

Nikon D80 i jego poprzednik

Nowy D80 pobił na głowę nie tylko swojego poprzednika, model D70s, ale niebezpiecznie zbliżył się do półprofesjonalnego modelu D200. Zapewne wiele osób stanie przed wyborem czy kupić D80 i zaoszczędzić jakieś 2000 zł, czy jednak wydać więcej i wybrać D200. Na pewno ten drugi aparat można polecić osobom, które fotografują w trudnych warunkach. D200 jest uszczelniony i znacznie mocniej zbudowany. Jest też szybszy, bez problemu osiąga deklarowane 5 kl/s, podczas gdy testowany przez nas egzemplarz D80 zaledwie 2 kl/s (przy deklarowanych przez producenta 3 kl/s). D200 ze względu na wspólne gniazdo wężyka spustowego, możliwość współpracy z GPSem, kartami CF i nadajnikiem WiFi lepiej nadaje się jako zapasowe body dla topowych modeli D2. Tak więc, mimo bardzo wysokiej jakości obrazu D80 lepiej nadaje się do zastosowań amatorskich i półprofesjonanych.

Wiemy, że nasi czytelnicy oczekują od nas dużej surowości w testach i wszelkie chwalenie bywa odbierane jako schlebianie danemu producentowi. Trochę nam głupio, jednak mimo dużych wysiłków nie jesteśmy w stanie znaleźć poważnych wad w modelu D80. W swojej klasie Nikon stworzył aparat prawie idealny. Dlatego też w naszym teście, uzyskuje wartość 86% i najwyższą ocenę 6.

Errata.Jak zwykle dociekliwi i niezawodni czytelnicy Fotopolis.pl wytknęli nam, że D80 to jeden z ostatnich aparatów w tej klasie, który nie ma systemu oczyszczania matrycy. Ponieważ w przypadku systemu czyszczącego nie jesteśmy w stanie sprawdzić w teście redakcyjnym jego skuteczności - a tym samym ocenić, jego obecność nie może znacząco wpływać na ocenę testową. Dlatego też, w arkuszu oceny aparatu obniżymy o jeden punkt ocenę za funkcje matrycy CCD (z 5 do 4) oraz za wartość względem konkurencji (z 6 na 4). W rezultacie ocena procentowa spada z 88% do 86%, ocena ogólna pozostaje na poziomie 6.

Niestety nie możemy zgodzić się z zarzutem, że stabilizacja matrycy jest dużym brakiem D80. Aparat oferuje użyteczną pod względem jakości obrazu czułość ISO 3200, która pozwala robić zdjęcia w złych warunkach oświetleniowych. Poza tym w ofercie firmy Nikon znajdują się obiektywy wyposażone w optyczną stabilizację obrazu.

Zalety i wady:

+ doskonała jakość wykonania i wyposażenie aparatu

+ dopracowany system obsługi aparatu, bogactwo trybów fotografowania i optymalizacji zdjęć i zaawansowany system kontroli błysku

+ duża szybkość działania i przesyłu zdjęć do komputera

+ bardzo dobry układ automatycznego pomiaru ekspozycji i ostrości

+ wysoka jakość zdjęć w pełnym zakresie czułości i trybów optymalizacji zdjęć

- kilka irytujących rozwiązań konstrukcyjnych: podświetlenie matówki, tylny wybierak, niestandardowe gniazdo wężyka, zatwierdzanie w menu optymalizacji, przednie kółko nastaw

- brak systemu oczyszczania matrycy

Nikon D80 uzyskał 86%
Skopiuj link
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
OM System OM-D OM-3 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe
Najnowszy OM-3 to flagowe funkcje OM-1 zamknięte w korpusie stylizowanym na analogowego Olympusa. To także nowe kreatywne tryby. Oto, jak spisuje się w praktyce.
38
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Leica SL3-S - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nowa uniwersalna pełna klatka Leiki ma być godnym rywalem dla wydajnych zawodowych korpusów konkurencji. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, żeby tego dokonać, czy jednak nie jest to...
19
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 okiem użytkownika Q2/Q3 - subiektywny test praktyczny
Leica Q3 43 to aparat, na który wielu fotografów czekało od dekady. Kompaktowe body premium z jasnym standardowym obiektywem jawi się jako prawdziwy Graal podróżników i fotografów ulicznych. Czy...
57
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)