Wydarzenia
Odkrywając światłość - prawdziwa Ameryka Marka Steinmetza na wystawie w Pałacu Schoena
Ciekawi, jak w praktyce prezentuje się najnowszy kompakt Canona? Wczoraj, podczas polskiej premiery G5 X Mark II, mieliśmy okazję pobawić się tym modelem. Zobaczcie na co go stać.
Canon PowerShot G5 X Mark II przeszedł kompletną przemianę zarówno pod względem wyglądu jak i wykorzystanych podzespołów. We wnętrzu zaprezentowanego kompaktu Canona znajdziemy nową 1-calową matrycę Stacked BSI-CMOS (13.2 x 8.8 mm) o rozdzielczości 20.1-megapikseli, która ma zapewniać odpowiednią szczegółowość i kolorystykę obrazu. Wspiera ją wydajny procesor z serii DIGIC 8, który z kolej ma być gwarantem wysokiej wydajności i szybkości działania. Otrzymujemy także usprawniony obiekty, który teraz oferuje 5x zoom optyczny o ekwiwalencie 24-120 mm i zmiennym świetle f/1.8-2.8.
Nowy Canon przeszedł także poważny lifting. Aparat zyskał klasyczny wygląd kompaktu i ergonomię dobrze znaną z innych modeli producenta z rodziny PowerShot. Nowością w G5 X Mark II jest natomiast wysuwany (jak w kompaktach Sony z serii RX100), narożny wizjer elektroniczny OLED (EVF) o rozdzielczości 2.36 miliona punktów, który zapewni 100-procentowe pokrycie kadru. Do tego otrzymujemy także odchylany i dotykowy 3-calowy ekran TFT LCD o rozdzielczości 1 040 000 punktów.
Canon PowerShot G5 X Mark II ma pojawić się w sprzedaży w sierpniu tego roku. Za ten model zapłacimy 899 dolarów. Polska cena nie została jeszcze ujawniona.