Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
6. PODSUMOWANIE I OCENA
Od początku testu w myślach wciąż towarzyszyło nam pytanie: Czy obcując z D2X rzeczywiście mamy do czynienia z aparatem na tyle wszechstronnym, aby jak buńczucznie zapowiadał producent, sprawdził się on zarówno w wymagającej jakości fotografii studyjnej, jak i wymagającej szybkości fotografii reportażowej? Cóż, nie przypadkowo na poprzednich stronach testu, na których staraliśmy się przekazać najważniejsze z właściwości i funkcji zdjęciowych powtarzała się fraza "niezwykle rozbudowany", ponieważ taki właśnie jest Nikon D2X.
Aparat imponuje szerokim wachlarzem różnorakich opcji. W niejednym atelier, znajdzie uznanie wysokorozdzielcza matryca, oferująca bardzo dobre rezultaty przy niskich czułościach, która w połączeniu z dobrej klasy obiektywem zapewni znakomitej ostrości i ogólnej czytelności obrazy. Ponadto dodajmy do tego wysoką precyzję uzyskiwanych efektów pod względem kolorystycznym, jaką gwarantuje rozbudowany system równoważenia światła białego oraz szerokie spektrum przestrzeni barw, palety których stanowią niemal 100% gwarancję realizacji różnorakich preferencji czy potrzeb obrazowych (takich jak tonacja oraz poziom ostrości, kontrastu czy nasycenia). Z drugiej strony, nie sposób zapomnieć o możliwościach "szybkostrzelnych" testowanego aparatu. Począwszy od doskonałych czasów: startowego (z niezauważalnym opóźnieniem!) oraz reakcji migawki (ok. 37 ms!), poprzez opisaną na poprzednich stronach imponującą formę rejestracji seryjnej czy też olbrzymiej przepustowości transferowej, aparat na każdym kroku "udowadnia" swój reporterski charakter. Naszym zdaniem na szczególną uwagę zasługuje niebywale szybki i co ważniejsze, skuteczny układ AF, który dzięki swym możliwościom połączony ze wspomnianymi cechami ma olbrzymią szansę trafić w serca wielu użytkowników.
Z dziennikarskiego obowiązku, jesteśmy oczywiście w stanie przytoczyć kilka drobnych wad aparatu. Z cech konstrukcyjnych to choćby brak szybkiego złącza FireWire, zbyt płytki uchwyt pionowy, nieco fałszujący monitor podglądu. Natomiast co do samej jakości obrazu, to można by oczekiwać nieco więcej po automatyce balansu w świetle sztucznym czy przy zdjęciach z wyższą czułością. Jednakże nie ma powodu do paniki. Pierwszą z powodzeniem wspomoże rozbudowany system ręcznej kontroli balansu, natomiast drugie można niezwykle skutecznie "poskromić" fantastyczną redukcją szumów, będących wynikiem wzmocnienia sygnału. Nie zapominajmy jednak, że dzieje się to wyraźnym kosztem ogólnego wrażenia ostrości. Zatem w trudnych warunkach użytkownik częstokroć będzie stawał przed wyborem: ostre zdjęcie z ziarnem (jak to zwykle przy wyższym ISO, nawet w fotografii analogowej) czy też gładki, choć już nie tak "wyrysowany" obraz. Podsumowując, największą wadą aparatu jest naszym zdaniem... cena, ponieważ trudno zakwestionować oferowaną jakość testowanego Nikona D2X.
Oferta sklepu:
Kup ten aparat w sklepie Pstryk.pl kliknij
Tradycyjnie zapraszamy do analizy zdjęć przykładowych, umieszczonych na kolejnej stronie.