Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Canon EOS R to pierwszy pełnoklatkowy bezlusterkowiec producenta. Wyposażony w 30,3-milionową matrycę i najnowszy procesor DIGIC 8 w parze z nowymi obiektywami ma godnie rywalizować z konkurencją pod względem jakości obrazu. Zobaczcie, jak radzi sobie w praktyce.
Pokazany dziś Canon EOS R zamyka w sobie 30,3-milionowy sensor CMOS z pojedynczymi pikselami o rozmiarze 5,36 µm, który wspierany najnowszej generacji procesorem DIGIC 8 pozwoli na wykonywanie zdjęć w zakresie czułości ISO 100 - 40000 (rozszerzane do ISO 50 - 102400). Do tego oferuje autofokus oparty aż o 5655 punktów detekcji fazy na matrycy, tryb seryjny 8 kl./s oraz możliwość filmowania w jakości 4K z prędkością 30 kl./s i wypuszczania nieskompresowanego, 10-bitowego materiału z próbkowaniem 4:2:2 przez HDMI na zewnętrze monitory.
Canon EOS R i nowe systemowe obiektywy
System EOS R to jednak nie tylko korpus, ale także wyjątkowo atrakcyjnie zapowiadające się obiektywy RF 24-105 mm f/4L IS, RF 50 mm f/1.2, RF 35 mm f/1.8 IS Macro czy jedyny w swoim rodzaju RF 28-70 mm f/2L. Dzięki temu, już od dnia premiery otrzymujemy dostęp do wysokiej jakości optyki, która pozwolić ma aparatowi godnie rywalizować z konkurencją. Sprawdziliśmy jak w zestawie w nowymi obiektywami aparat radzi sobie w praktyce.
Zdjęcia wykonaliśmy na standardowych ustawieniach aparatu, z wyłączonym systemem odszumiania, korzystając z obiektywów RF 50 mm f/1.2, RF 35 mm f/1.8, RF 24-105 mm f/4L, oraz EF 100 mm f/2.8L Macro.