Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Kompaktowy i wygodny korpus, cały wachlarz funkcji dodatkowych i przede wszystkim imponujące zbliżenie, to cechy, które sprawiają, że megazoomy cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Najnowszy Sony HX350 to jeden z najciekawszych przedstawicieli tego segmentu. Jak sprawdza się w praktyce?
Przyzwyczajeni do testowania konstrukcji zaawansowanych do nowego reprezentanta superzoomów Sony podchodziliśmy dość sceptycznie. Jednak już po kilku chwilach spędzonych z modelem HX350 okazało się, że w tym segmencie w ostatnich latach zmieniło się naprawdę wiele.
Bardzo dobra ergonomia z intuicyjnie rozmieszczonymi przyciskami gwarantuje dużą wygodę pracy. Podobnie zresztą jak wyjątkowo głęboki i świetnie wyprofilowany grip, za sprawą którego aparat jest wręcz przyklejony do dłoni. Do tego dochodzi odchylany ekran, dzięki któremu z łatwością można komponować ujęcia nawet z niewygodnych pozycji. Jednak prawdziwą wisienką na torcie jest wbudowany i stabilizowany obiektyw Zeiss z imponującym i wyjątkowo uniwersalnym zakresem ogniskowych 24-1200 mm! Oczywiście nie zapominam także o rzeczy najważniejszej, czyli jakości obrazu, która - jak na tę klasę sprzętu - stoi na naprawdę wysokim poziomie.
Trzeba przyznać, że nowy HX350 to kolejna bardzo udana konstrukcja Sony. Te krótkie testy pozwalają nam sądzić, że aparat spełni oczekiwania wielu amatorów fotografii i okaże się świetnym kompanem niejednej podróży. Naszym zdaniem to jeden z lepszych i bardziej wszechstronnych superzoomów, jaki możemy obecnie dostać na rynku.