Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
6. MOŻLIWOŚCI I JAKOŚĆ ZDJĘĆ
Czułości i szumy
Jak wspomnieliśmy DSC-H1 wyposażony został w stosunkowo niewielkich rozmiarów sensor o dużej ilości komórek rejestrujących (pikseli). Zbyt gęsto upakowanie takowych powoduje konieczność zmniejszenia ich wielkości, a zatem i uczulenia na światło. To z kolei niekorzystnie uwydatnia się podczas podnoszenia ekwiwalentu czułości (wzmacniania sygnału). I trzeba przyznać, że H1 nie stanowi wyjątku od tej reguły. Zdjęcia zarejestrowane przy ISO64 są gładkie, niemal całkowicie pozbawione szumu. Natomiast już od poziomu ISO100 jest on możliwy do odnotowania, przy ISO200 jest wyraźnie widoczny, choć jeszcze w pełni akceptowalny, a zatem i "użytkowy". Jednakże po wzmocnieniu sygnału do ISO400 szumy są zaskakująco wysokie, co może skutecznie przeszkadzać w odbiorze zdjęcia. Poniżej przykłady.
Podobnie prezentuje się jakość zdjęć nocnych, choć tu mamy do czynienia z nieco innym rodzajem szumu. Stały, ciemny prąd na matrycy objawia się przy długich czasach naświetleń, kiedy to obiekt, czy powierzchnia rejestrowana wytwarza zbliżony ładunek do tego, który stale "wędruje" po powierzchni sensora. Podczas procesu zdjęciowego jest on minimalizowany przez optymalizującą redukcję szumów, która aktywowana jest już w sytuacji gdy czas naświetlania wynosi 1/25s. Jak ilustrują poniższe zestawienia, jego ingerencja jest bardzo agresywna, co w wyjątkowo trudnych warunkach prowadzi do rozbicia detali w obrazie.
Możliwości korekty
DSC-H1 umożliwia indywidualną regulację poziomu ostrości, kontrastu i nasycenia uzyskiwanych obrazów. Podobnie jak u wszystkich rodzimych przedstawicieli linii Cyber-shot odbywa się to w zaledwie +/- jednostopniowym skoku takowej korekty, jednakże nam wydaje się, iż jej skok jest silniejszy od wcześniejszych modeli. Czyżby zmiana algorytmów przetwazania? Trudno wyrokować. Wydaję się jednak, iż takie rozwiązanie powinno zadowolić najwybredniejszych amatorów.
Wady optyczne
Oczywistym jest, iż tak szeroki zakres ogniskowej nie mógł pozostać bez wpływu na poziom występującej dystorsji. Obiektyw H1 przy ujęciu szerokokątnym generuje wyraźną dystorsję wypukłą - tzw. "beczkę" przyjmującą poziom ok. 1.5%. Natomiast problem ten niemal całkowicie zanika przy maksymalnym zbliżeniu, gdzie "poduszka", czyli dystorsja wklęsła jest nieodczuwalna.
Kolejną wadą związaną z układem optycznym jest aberracja chromatyczna. Jest ona wynikiem rozszczepienia na powierzchni soczewek widma, co objawia się w postaci purpurowych artefaktów w miejscach o wysokim kontraście. Tu obiektyw Sony nie zachwyca (szczególnie przy maksymalnym otworze przysłony), choć jak pokazuje poniższe zestawienie ilustracji (w kolejności: cały kadr > wycięty fragment 1:1 zarejestrowany przy F2.8 > F5.6 > F8.0) nieznaczne przymknięcie przysłony skutecznie ją osłabia. Natomiast podczas fotografowania na silnym słońcu należy pamiętać o osłonie (przeciwsłonecznej), ponieważ silnie kontrujące oświetlenie przednio-boczne owocuje widocznym spadkiem kontrastu, a nierzadko pojawiają się także bliki.
Pod względem winietowania układ ten także prezentuje się przyzwoicie. Tu jednak ponownie pomoże maksymalne przymknięcie przysłony. I choć zaciemnienie zdjęcia na jego rogach szczególnie nasila się przy skrajnych wartościach ogniskowej, będąc zauważalnym nawet przy jej wartości F5.6 i dopiero maksymalne jej przymknięcie przynosi wyraźne rezultaty, to jednak jest to najmniej uciążliwa ze wspomnianych wad, która nie powinna przeszkadzać potencjalnym odbiorom tej klasy sprzętu.