Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Sony Cyber-shot DSC-T33 oficjalnie został zaprezentowany na targach CES na początku 2005 roku. Stanowi on bezpośrednią kontynuację niebywale popularnej serii 'T', na sukces której złożyło się przede wszystkim unikatowe połączenie wyjątkowo kompaktowych rozmiarów z potężnym monitorem podglądu i aż 5-megapikselową rozdzielczością obrazu.
Jak wspomnieliśmy, poprzednie modele z tej serii, czyli DSC-T1 i T3 były ogromnie popularne, zatem i sprzedawały się znakomicie. Wobec czego producent najwyraźniej nie widział powodów, aby przesadnie zmieniać nową konstrukcję. I tak Cyber-shot T33 odziedziczył po swoich poprzednikach wszystkie najważniejsze i zarazem charakterystyczne dla tej linii cechy. Jego wyjątkowo płaska obudowa choć już nieco zmieniona stylistycznie ponownie, dzięki pryzmatowej konstrukcji kryje "magnetyczny" obiektyw Carl Zeiss Vario-Tessar o 3-krotnym zakresie ogniskowej. Na jego tylnej części także znajdziemy znajomy 2.5-calowy monitor podglądu, a zdjęcia podobnie jak u poprzedników rejestrowane są przez 5-megapikselowy sensor światłoczuły.
Do wspomnianych cech warto dodać jeszcze znakomitą technologię o nazwie Real Imaging Processor, która znana jest z flagowych modeli producenta w postaci DSC-F828 (czytaj jego test) czy DSC-V3 (czytaj jego test), w znacznym stopniu przyczyniając się do ich niebywałej szybkości i wysokiej jakości obrazu. Wydaje się zatem, iż prezentowany aparat to naprawdę wyjątkowe maleństwo. Dodatkowo na jego powodzenie z pewnością pozytywnie wpłynie też fakt, iż jest on dostępny w różnych wersjach kolorystycznych. Na dzień dzisiejszy do dyspozycji mamy aparatu w klasycznym kolorze srebrnym oraz w białym. Zapraszamy do lektury naszego testu, który podzieliliśmy na następujące części: