Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Canon G1 X Mark II to druga odsłona zaawansowanego kompaktu od japońskiego producenta. O ile poprzednik był po prostu dużym "Canonem G", którego budowa wyglądała dokładnie tak samo jak w mniejszych modelach, to w przypadku odświeżonej wersji zaszło już więcej zmian.
Canon PowerShot G1 X Mark II to aparat, który wniósł wiele zmian w stosunku do poprzednika. Przede wszystkim we flagowym reprezentancie serii G zrezygnowano z typowego dla niej wzornictwa. To pierwsza widoczna zmiana, która różni oba te aparaty. Z jednej strony nowy kompakt Canona wygląda bardziej świeżo i ciekawiej od poprzednika, z drugiej straciliśmy wizjer optyczny. Nigdy nie była to wybitna konstrukcja w aparatach tej serii, ale wielu użytkownikow doceniało, że w ogóle była. Zmniejszenie rozmiarów sprawiło także to, że ekran nie jest już tak elastyczny jak miało to miejsce w innych aparatach tej serii.
Poprzednia wersja tego modelu była zaawansowanym kompaktem, który łączył duże możliwości z dobrą ergonomią i nową matrycą pokaźnych rozmiarów. W G1 X Mark II popsuto bardzo dobrą i intuicyjną ergonomię. Najnowsze wcielenie zostało okrojne z wielu przyciskow, które zastąpiono tarczami wokół obiektywu. Naszym zdaniem tradycyjne rozwiązania w praktyce lepiej się sprawdzały w serii G.
G1 X Mark II oferuje jednak coś co od zawsze było domeną serii G - świetną jakość zdjęć. Nowa matryca o mniejszej liczbie megapikseli i nowy, jaśniejszy obiektyw, to dwie kluczowe zmiany. 13-megapikselowy CMOS, który jest sercem aparatu z pewnością zaspokoi potrzeby nawet bardzo wymagających użytkowników. Zdjęcia, które możemy wykonać przy pomocy tego aparatu to klasa sama w sobie. Szumy praktycznie nie przeszkadzają nam do czułości ISO 3200. Reprodukcja szczegółów w centrum kadru nie pozwala na siebie narzekać. Duża matryca pozwala już swobodnie puścić pewne rzeczy w nieostrość. A do tego poprawnio obiektyw, który na szerokim kącie oferuje jasność f/2,0. Optyka bardzo dobrze sprawdza się w przypadku flar i odblasków. Duże wrażenie zrobiła na nas stabilizacja optyczna, która umożliwia wydłużenie czasu ekspozycji o ponad 2 EV - przy tak dużej matrycy to imponujący wynik.
Przy swojej cenie oraz rozmiarze matrycy bezpośrednimi konkurentami tego aparatu są z pewnością bezlusterkowce. G1 X Mark II, podobnie jak poprzednik, dorównuje im jakością obrazu, ustępuje za to prędkością działania. Klatkarz i autofokus, to dwa podstawowe elementy, w których jest dystansowany. Mimo to Canon PowerShot G1 X to bardzo dobra propozycja dla osób, które chciałby mieć dobrą jakość zdjęć, przy niezbyt dużych rozmiarach i nie zależy im na wymiennej optyce. Nowy reprezentant linii G ma obiektyw o uniwersalnych ogniskowych i jaśniejszy od przeciętnego obiektywu kitowego dodawanego do zestawu z aparatem bezlusterkowym. Dodatkowo dostajemy gorącą stopkę, która może w pełni współpracować z reporterskimi lampami Canona.
Podsumowując, Canon G1 X Mark II to bardzo ciekawa propozycja, która łączy w sobie świetną jakość obrazu, przyzwoitą ergonomię w rozsądnych rozmiarach. Poprawiono większość wad poprzednika, została jedna i to ta najpoważniejsza - prędkość działania. Flagowy reprezentant serii G na tym polu ustępuje bezlusterkowcom.
+ jakość wykonania
+ wygodny chwyt
+ nowa matryca
+ wbudowana lampa
+ stopka akcesoriów
+ Wi-Fi
+ wydajna bateria
+ niski poziom aberracji chromatycznej
+ winietowanie na dłuższych ogniskowych
+ praca pod ostre światło
+ stabilizacja
+ niski poziom BxU
+ szybszy niż w poprzedniku autofokus
+ tryb seryjny
+ przewidywalny pomiar światła
+ szeroki wybór filtrów artystycznych i trybów automatycznych
+ filmy Full HD
+ kolorystyka zdjęć
+ reprodukcja szczegółów do czułości ISO 6400
+ poziom szumów do czułości ISO 6400
+ niewielkie odstępstwa od deklarowanych czułości
+ bardzo dobra dynamika obrazu
+ bardzo dobry zakres tonalny
- brak wizjera
- zmniejszenie liczby elementów sterujących
- dystorsja na szerokim kącie
- winietowanie na szerokim kącie
- mała elastyczności trybu filmowego
- ogólna prędkość działania