Sony A6000 - pierwsze wrażenia

CP+ 2014 Sony A6000 zastąpił w ofercie model NEX-6. Nowy aparat ma szybszy autofokus, większą rozdzielczość matrycy i lekko zmienioną ergonomię. Na targach CP+ bawiliśmy się przez chwilę egzemplarzem przedprodukcyjnym. Zapraszamy do lektury naszych pierwszych wrażeń.

Autor: Michal Grzegorczyk

14 Luty 2014
Artykuł na: 4-5 minut

Na wstępie naszych pierwszych wrażeń z Sony A6000 zaznaczamy, że na targach CP+ mieliśmy do czynienia z przedprodukcyjnym egzemplarzem aparatu, który miał menu jedynie w języku japońskim. Nie mogliśmy nim wykonać żadnych zdjęć, ale możemy się pokusić o przekazanie naszych pierwszych odczuć.

Sony A6000 to trzeci bezlusterkowiec z matrycą APS-C objęty nowym nazewnictwem (po A3000 i A5000). Jest spośród tej trójki najbardziej zaawansowany, zastępuje drugiego w starej hierarchii NEX-6. Najważniejsze zmiany w stosunku do poprzednika to nowa, 24-megapikselowa matryca i ulepszony autofokus. Trudno w warunkach targowych o precyzyjne pomiary, ale pierwsze wrażenie szybkości i celności ostrzenia jest bardzo pozytywne. Aparat ustawia ostrość zauważalnie szybciej niż aparaty starszej generacji. Ma 179 punktów detekcji fazowej na sensorze, czyli o 80 więcej niż NEX-6. Różnica jest zauważalna w trudnych oświetleniowo warunkach targowych - z niecierpliwością czekamy jak takie porównanie wypadnie przy większej ilości światla.

A6000 ma klasyczną, sprawdzoną ergonomię: tarcza trybów, pokrętło pod kciukiem, pokrętło na tylnej ściance i zestaw standardowych przycisków. Żadnych ekstrawagancji, 100 procent wygody, jakiej należy oczekiwać od aparatu tej klasy. Jeśli do tego dodamy dobrze wyprofilowany grip, odchylany ekran, przyciski funkcyjne, niezłe menu-podręczne, otrzymamy aparat, który może sprawiać dużo frajdy amatorom fotografii. Jedyna ergonomiczna kontrowersja - niezbyt wygodnie osadzony przycisk uruchamiający filmowanie.

Koncern Sony nie notuje raczej wpadek z jakością wykonania. W A6000 użyto materiałów dobrej jakości (oczywiście biorąc pod uwagę "półkę" na jaką ma trafić aparat), spasowanie wszystkich elementów jest bez zarzutu, tarcze i pokrętła poruszają się z odpowiednim oporem. A6000 jest stosunkowo lekkim korpusem, a w połączeniu z obiektywem Sony E 16-50 mm f/3,5-5,6 PZ OSS cały zestaw jest wręczy wyjątkowo lekki. Nie znika przy tym wrażenie solidności wykonania - to dobry kompromis Sony.

Sony A6000 poprawił się w kilku punktach względem swojego poprzednika, ale jest jeden element o wyraźnie słabszych parametrach. To wizjer, który w NEX-6 miał rozdzielczość 2,36 miliona punktów, a w A6000 ma 1,44 miliona i jest przy tym nieco mniejszy. Oczywiście gdy nie można bezpośrednio porównać obydwu konstrukcji można uznać, że 1,44 miliona jest OK. Obraz jest przecież dość szczegółowy i "gładki". Targi fotograficzne to jednak świetna okazja, żeby w krótkim czasie porównać wiele rozwiązań różnych producentów. Wizjer Sony A6000 na takim tle zdecydowanie nie zachwyca.

Podsumowując: Sony A6000 to lekki, zgrabny bezlusterkowiec z klasyczną, bardzo przyjazną ergonomią i bardzo sprawnym autofokusem. Po stronie minusów wstępnie zapisujemy słabszy niż w poprzedniku wizjer. Z niecierpliwością czekamy na możliwość przetestowania finalnego egzemplarza w warunkach redakcyjnych

Skopiuj link
Słowa kluczowe:
Komentarze
Więcej w kategorii: Aparaty
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony A1 II + FE 28-70 mm f/2 GM - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Sony kończy rok z przytupem, prezentując dwie iście profesjonalne konstrukcje - najnowszy flagowy korpus Sony A1 II i uniwersalny, superjasny zoom średniego zasięgu. Czy nowy korpus...
15
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Nikon Z50 II - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe (RAW)
Po pięciu latach Nikon prezentuje wreszcie następcę pierwszego amatorskiego korpusu w systemie Z. To nadal ta sama matryca, ale lepsza wydajność, bardziej rozbudowana ergonomia i...
23
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Fujifilm X-M5 - pierwsze wrażenia i zdjęcia przykładowe [RAW]
Nowy Fujifilm X-M5 to najtańszy aparat w systemie, ale pod względem możliwości daleko mu do typowego amatorskiego korpusu. Czy to możliwe, że Fujifilm zrobiło wymarzony aparat dla...
33
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (6)