Leaf jest jednym z pionierów w dziedzinie cyfrowej fotografii średnioformatowej. Pierwsze przystawki zaprezentowali już na początku lat 90-tych. Obecnie w ofercie Leafa mamy sześć przystawek, które oferują rozdzielczość od 22 do 80 megapikseli.
Dzięki uprzejmości Daylight Studio i firmy
Monolight przedstawiciela
Leaf na Polskę mieliśmy okazję bliżej przyjrzeć się najnowszej przystawce
Leaf Aptus-II 12R, która oferuje rozdzielczość 80 megapikseli.
Daylight Studio
Przystawka była tradycyjnie przymocowana do aparatu
Phase One 645 DF z obiektywem Schneider Kreuznach 110 mm LS f/2.8 AF.
Nowy sensor CCD firmy Dalsa zastosowany w przystawce Leaf Aptus-II 12R ma wymiary 53,7 x 40,3 mm i rozdzielczość 80 megapikseli. Pozwala na pracę na czułościach ISO 50-800. Według danych producenta Aptus-II 12R dysponuje dynamiką na poziomie 12 f-stop (EV). Ciekawą funkcją jest możliwość obrócenia sensora dzięki czemu możemy fotografować zarówno w pionie jak i w poziomie nadal tradycyjnie trzymając aparat.
przystawka Leaf Aptus-II 12R
Aptus-II 12R umożliwia wykonywanie zdjęć seryjnych z szybkością 1,5 kl/s co jak na średni format jest wynikiem bardzo przyzwoitym.
przystawka Leaf Aptus-II 12R
Podczas prezentacji pracowaliśmy "na kablu" czyli zdjęcia były bezpośrednio przesyłane na twardy dysk do programu do wywoływania RAW-ów (MOS). Jednak zestaw Leaf Aprus-II z aparatem
Phace One 645 DF możemy zabrać w plener - wystarczy wyposażyć go w baterię mocowaną do dolnej części przystawki i szybką kartę CF.
Przystawka Leaf Aptus-II 12R to unikalna propozycja szczególnie pod względem rozdzielczości. Podobne osiągi jesteśmy w stanie uzyskać korzystając z techniki multishot Hasselblada - aparat wykonuje wtedy cztery zdjęcia i składa je w jeden obraz o dużej rozdzielczości. Metoda ta ma zasadniczą wadę - możemy w ten sposób fotografować tylko nieruchome przedmioty. Leaf Aptus-II 12R umożliwia nam uzyskanie 80-megapikselowych obrazów w jednym ujęciu.
Kolejną zaletą systemu Leaf jest możliwość podłączenia przystawki Aptus-II 12R do ponad 80 aparatów średnioformatowych i wielkoformatowych co wiąże się z możliwością zastosowania pokłonów i przesuwów czy też korzystania z systemu, który oferuje obiektywy tilt/shift. Nie wspominając już o centralnej migawce, która umożliwia zastosowania krótkich czasów synchronizacji z lampami błyskowymi.
Z ciekawostek warto wspomnieć o rejestrowaniu najmniejszego poruszenia. Ze względu na nieprzeciętną rozdzielczość sensor rejestruje nawet najdrobniejszy ruch więc jeżeli chcemy osiągnąć przysłowiową "żyletę" powinniśmy korzystać z najszybszych lamp błyskowych ponieważ przy dłuższym błysku w pełnej rozdzielczości wychodzi nawet najdrobniejsze poruszenie przedmiotu fotografowanego. Efekt ten znika przy zmniejszeniu rozdzielczości, jednak nie po to korzystamy z 80-megapikselowej przystawki, żeby obrabiać 40-megapikselowe pliki.
Szum i reprodukcja szczegółów
Poniżej prezentujemy wycinki 1:1 oka na wszystkich czułościach ISO. Pod względem reprodukcji szczegółów trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Oczywiście najlepsze rezultaty uzyskujemy na czułości ISO 50 i ISO 100. Na czułość ISO 200 już jesteśmy w stanie zauważyć strukturę cyfrowego ziarna jednak jest to czułość w pełni użyteczna. Na najwyższych czułościach ISO 400, ISO 800 zjawisko to się pogłębia. Tracimy także nasycenie kolorów. Dla bardziej wnikliwych czytelników zamieszczamy oryginalne pliki do ściągnięcia na następnej stronie, wraz z oryginalnym RAW-em do samodzielnego wywołania.
ISO 50
ISO 100
ISO 200
ISO 400
ISO 800
Podsumowanie
Leaf Aptus-II 12R w zestawie z aparatem Phase One 645 DF może nie jest najbardziej poręcznym cyfrowym średnim formatem na rynku, jest jednak otwartą platformą, która umożliwia skorzystanie z różnych rozwiązań, co często sprawdza się w studiu fotograficznym. Nie jest to aparat do używania na co dzień nawet jeżeli kogoś stać na wydatek rzędu 29 000 euro. Jego miejsce jest w dużych studiach jak np. Daylight Studio, które umożliwiają wynajęcie takiego sprzętu pod konkretną sesję zdjęciową z odpowiednim budżetem.