Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W sieci pojawiła się zapowiedź nowości w systemie Phase One XT. Czy będzie to nowe akcesorium czy może wreszcie prawdziwy bezlusterkowiec?
Zaprezentowany w 2019 roku system Phase One XT to propozycja na wygodniejsze wykorzystanie przystawek Phase One IQ4 w terenie. Dzięki supercienkiemu body i specjalnie zaprojektowanym obiektywom, średnioformatowy system P1 stał się bardziej mobilny i komfortowy w przypadku pracy poza studiem. Głównymi obszarami fotografii, do jakich projektowany był nowy system są krajobraz i dokument.
Producent od początku twierdził, że Phase One XT to system, który będzie ewoluował. Wygląda na to, że wreszcie się tego doczekaliśmy. Na kanale marki w serwisie Youtube pojawiła się zapowiedź nowości, które prawdopodobnie zobaczymy jeszcze w tym tygodniu.
Na chwilę obecną trudno stwierdzić z czym będziemy mieli do czynienia, gdyż ujęcia zdradzają bardzo niewiele. Raczej nie należy spodziewać się, że producent zaprezentuje zupełnie nowy, w pełni bezlusterkowy aparat, gdyż taka konstrukcja zapewnie nie byłaby częścią systemu XT tylko osobny tworem. Czego więc możemy oczekiwać?
Główną nowością, która pojawia się w trailerze jest pokrętło lub zębatka umieszczona w okolicy mocowania obiektywów. Niektórzy twierdzą, że będziemy mieć tu do czynienia z adapterem lub obiektywem Tilt. Być może doczekamy się jednak czegoś bardziej egzotycznego jak adapter AF lub adapter na szkła systemu XF?
O tym przekonamy się zapewnie już niebawem, gdyż premiera nowego urządzenia odbyć ma się jeszcze w tym tygodniu. Nie należy jednak liczyć na to, że nowość Phase One odmieni rynek fotografii. System XT to wydatek w wysokości ponad 200 tysięcy złotych - z ewentualnych rewelacji skorzystają więc tylko nieliczni.
Więcej informacji na temat aparatów producenta znajdziecie na stronie photography.phaseone.com.