Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Serwery NAS coraz częściej zaczynają gościć w domu niejednego fotografa. Są wydajne, umożliwiają dostęp do plików z niemal każdego miejsca na świecie i natychmiastowy backup danych. Dziś sprawdzamy jak z tych zadań wywiąże się zaawansowany model QNAP TS-251A.
QNAP TS-251A to stosunkowo niewielkie urządzenie - mierzy 169 x 102 x 219 mm i waży nieco ponad 1 kg. Poza tym odznacza się wyjątkowo uniwersalnym designem, dzięki czemu - w połączeniu z kompaktowymi wymiarami - może okazać się spójnym uzupełnieniem niejednego biurka. Biała matowa obudowa prezentuje się ładnie, a dodatkowego charakteru nadaje jej panel kontrolny, który utrzymano w morskim odcieniu. Niby nic wielkiego, a całość nie stanowi już nudnej białej bryły.
O ile wygląd przypadł nam do gustu, o tyle możemy mieć już nieco zastrzeżeń w kwestii wykonania. Producent sięgnął bowiem po średniej jakości tworzywa sztuczne, które są dosyć mocno podatne na zabrudzenia. Z pewnością nie pomaga w tym także matowa i chropowata faktura, która lubi przyciągać kurz. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że QNAP jest w głównej mierze urządzeniem stacjonarnym i zaprojektowanym z myślą o pracy w domowym zaciszu, to jednak życzylibyśmy sobie lepszych materiałów - zwłaszcza w rozwiązaniu za ponad tysiąc złotych.
Niemniej jednak wszelkie niedociągnięcia w wykończeniu z nawiązką rekompensują złącza w jakie producent zdecydował się wyposażyć model TS-251A. Na tylnej ścianie znajdziemy aż 5 złącz: jedno HDMI, dwa porty USB 3.0, dwa złącza Gigabit RJ-45 Ethernet. Dzięki nim będziemy w stanie między innymi rozbudować pojemność serwera podłączając do niego dodatkowe serwery NAS lub zewnętrzne dyski. Poza tym producent zamieścił także gniazda na mikrofon i słuchawki.
Oczywiście znaczną część tylnego panelu zajmuje wentylator. Podczas jego pracy jest słyszalny delikatny szum, ale w żadnym wypadku nie jest on głośny, a już na pewno nie jest irytujący i uciążliwy. Poza tym prędkością, a co za tym idzie także i dźwiękiem wentylatora będziemy mogli sterować w ustawieniach serwera NAS.
Od frontu znajdziemy kolejne złącza. Port USB Quick Access służący do bezpośredniego podłączenia serwera NAS do komputera oraz jeden port USB 3.0 z funkcją bezpośredniego kopiowania z podłączonego zewnętrznego urządzenia.
Ponadto otrzymujemy również slot na kartę SD z przyciskiem natychmiastowego kopiowania, co naszym zdaniem jest strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu bez żadnych dodatkowych akcesoriów jesteśmy w stanie zaimportować pliki zapisane na nośniku pamięci. A nie musimy chyba podkreślać, jak wygodna i kluczowa dla fotografów i filmowców jest to możliwość.
Na przednim panelu niestety nie znajdziemy żadnego wyświetlacza umożliwiającego podgląd rozpoczętej akcji lub wybranych ustawień. Są za to diody, które skutecznie informują o połączeniu LAN, USB, a także o statusie pracy każdego z umieszczonych wewnątrz dysków.
Przejdźmy teraz do najważniejszego punktu programu - dysków i sposobu ich montażu. Po wyciągnięciu modelu TS-251A z pudełka ten będzie wymagał od nas trochę uwagi i minimalnych umiejętności majsterkowania.
Największą część przedniej ściany zajmują oczywiście dwie kieszenie na dyski 3.5″ lub 2.5″ SATA lub SSD. Nośniki pamięci będziemy musieli przykręcić (śrubki znajdują się w zestawie) do dedykowanych szuflad, które podobnie jak obudowa wykonano z plastiku. Nie jest to nic skomplikowanego - montaż zajął dosłownie kilka chwil.
Równie łatwa jest sama wymiana poszczególnych dysków - wystarczy podnieść specjalną dźwignię i wysunąć szufladę z nośnikiem pamięci.
Na potrzeby tego testu skorzystaliśmy z dwóch zaawansowanych dysków WD RED (NAS Hard Drive) o pojemności 1 TB każdy. Są one zaprojektowane, by efektywnie współpracować z serwerami typu NAS.
Skoro mamy już zamontowane dyski, to należy teraz połączyć NAS z komputerem i dokonać odpowiedniej instalacji. Producent daje dwie możliwości. Jedna z nich to skorzystanie ze strony start.qnap.com. Komunikaty na niej zawarte są zrozumiałe i intuicyjnie, niemniej jednak za jej pomocą nie byliśmy w stanie odpowiednio skonfigurować urządzenia. Pomimo odpowiedniego podłączenia NAS i komputera do jednej sieci wyskakiwał komunikat z błędem. Nic nie dało także zeskanowanie kodu QR, który znajdował się na obudowie modelu TS-251A. W żaden sposób nie byliśmy w stanie skonfigurować urządzenia.
Natomiast o niebo lepiej przebiegła instalacja za pomocą dedykowanego programu QFinder Pro, który możemy pobrać ze strony producenta. W tym przypadku wszystko sprowadza się do zaledwie kilku kliknięć i nie spotkaliśmy się z jakimikolwiek trudnościami związanymi z konfiguracją.
Gdy komputer i NAS będą znajdować się w jednej sieci, w programie pojawi się nasz dysk QNAP. Po dwukrotnym kliknięciu zostaniemy przeniesieni do okna logowania. Następnie, po wpisaniu odpowiedniego hasła, uruchomi się system operacyjny. To wszystko - jesteśmy już gotowi do pracy.