Wydarzenia
Sprawdź promocje Black Friday w Cyfrowe.pl
Statyw Vanguard VEO 235AB to konstrukcja zaprojektowana tak, aby możliwie najlepiej wyważyć mobilność i niewielkie gabaryty z oferowanymi funkcjami. Dostajemy więc wygodną głowicę kulową i funkcjonalny rozstaw nóg w ultra-kompaktowej wersji. Jeszcze raz wypada wspomnieć o bardzo wygodnym systemie odchylania kolumny centralnej i gumowych nóżkach, z których możemy wysunąć kolce. Możliwość szerokiego rozstawienia nóg czyni go z kolei bardzo wszechstronnym.
Lekka i kompaktowa konstrukcja wiąże się jednak z tym, że nie jest w stanie zaoferować doskonałej stabilności w przypadku cięższego sprzętu. Mimo że jest w stanie udźwignąć do 6 kg to raczej odradzamy ten statyw w przypadku gdyby ktoś zamierzał pracować z lustrzankami z dołączonym długim obiektywem. Tyczy się to zwłaszcza nieco starszych aparatów gdzie lustro generuje zauważalne wstrząsy.
Będzie to jednak bardzo dobry wybór w przypadku bezlusterkowców, z którymi stworzy poręczny i lekki zestaw podróżniczy. Największą zaletą statywu jest jego waga oraz niewielkie rozmiary, dzięki czemu nie stanowi problemu przy przenoszeniu i sprawdzi się podczas długich pieszych wycieczek.
Za statyw zapłacimy $150 dolarów. Nie znamy jeszcze ceny w jakiej będzie oferowany w Polsce, zapewne będzie to jednak około 450-500 zł.
Podsumowanie:
+ waga
+ wymiary
+ głowica kulowa
+ obracana podstawa głowicy
+ stopka w systemie Arca-Swiss
+ szeroki zakres ruchów
+ ergonomia
+ nogi regulowane w zakresie 20°-80°
+ adapter pozwalające na zamocowanie aparatu blisko ziemi
+ jakość wykonania
+ system obracania kolumny centralnej
+ możliwość dokręcenia zatrzasków nóg
+ gumowe stopki z wysuwanymi kolcami
+ wygodny pokrowiec
- umieszczenie poziomicy
- sprężynowanie przy maksymalnie wysuniętych nogach
- brak uchwytu do wygodnego dokręcenia śruby w stopce
- brak możliwości zaciśnięcia adaptera w uchwycie.
Test podzieliliśmy na następujące części