Najlepsze aparaty dla podróżników - przegląd rynku (2025)

Zdecydowanie najdroższy, ale i jeden z najciekawszych korpusów w naszym zestawieniu. Zaawansowany pełnoklatkowy kompakt Leiki, po 10 latach od swojej pierwszej odsłony doczekał się wreszcie wersji ze standardowym obiektywem 43 mm, który jest jedną z najbardziej wszechstronnych ogniskowych, jakie możemy sobie wyobrazić. Wystarczająca szeroka, by fotografować w stylu reportażowym i dokumentalnym, ale już też wystarczająco wąska, by uchwycić ciekawy portret czy detal.

Całości dopełnia 61-megapikselowa matryca pełnoklatkowa, przyjemna i przejrzysta systematyka obsługi oraz elegancki, minimalistyczny design, który cieszy oko. Niestety z tego samego powodu, jest to aparat, którego nie radzilibyśmy fotografować w miejscach, w których czujemy się mniej bezpiecznie. Nie jest to też najlżejszy i najmniejszy aparat w tej kategorii - przy wadze 770 g i wymiarach 130 x 80 x 97 nie różni się znacznie od zwykłej pełnej klatki z podpiętym obiektywem.

Najbardziej pożądany aparat 2024 roku i prawdopodobnie najciekawszy kompakt na rynku. Połączenie 40-megapikselowej, stabilizowanej matrycy APS-C i jasnego obiektywu 35 mm f/2 będzie doskonałym wyborem dla wszystkich, którzy lubią fotografować w stylu dokumentalnym lub ulicznym.

To wszystko w eleganckim body, stylizowanym na aparat analogowy, wraz z oryginalną systematyką obsługi i unikalnym hybrydowym wizjerem dalmierzowym, który może działać w trybie wizjera elektronicznego i optycznego. To jednak w pełni współczesna konstrukcja, zamykająca wszelkie nowinki w postaci systemu AF ze śledzeniem oka, szybkiego trybu seryjnego (do 20 kl./s) czy łączności bezprzewodowej. Co ważne jest to także konstrukcja względnie kompaktowa (512 g, 128 x 75 x 55 mm), którą swobodnie możemy przewiesić przez ramię podczas całodniowych wycieczek.

Najmniejszy z zaawansowanych kompaktów, który na pierwszy rzut oka wygląda jak typowa cyfrowa małpka z poprzedniej dekady. Ricoh GRIIIx oferuje jednak dużą matrycę APS-C o rozdzielczości 24 Mp oraz jasny i uniwersalny obiektyw 40 mm f/2.8, który podobnie, jak ten w aparacie Leica sprawdzi się w szerokim spektrum zastosowań.

Choć jest naprawdę malutki, Ricoh GRIIIx może pochwalić się rozbudowaną i świetnie przemyślaną ergonomią, która sprawia, że wszystkie niezbędne funkcje mamy na wyciągnięcie palca. Co chyba jednak najważniejsze, jest wyjątkowo kompaktowy - waży 262 g przy wymiarach 109 x 62 x 35 mm i zupełnie nie rzuca się w oczy, stając się doskonałym i niezwracającym uwagi towarzyszem fotograficznych podróży.

Niewielkie body Fujifilm to prawdopodobnie najlepszy i najbardziej wszechstronny korpus w tym pułapie cenowym. Kompaktowy aparat zamyka w sobie specyfikację zbliżoną do flagowego modelu X-H2S - 26-megapikselową matrycę APS-C, tryb seryjny 20 kl./s, zaawansowany AF ze śledzeniem oka i obudowuje to bardzo wygodną ergonomią z szybką systematyką obsługi i komfortowym dużym gripem. Całości dopełnia zaś nowa, wydajna bateria, która wystarczy na ok. 800 zdjęć.

Co ważne, Fujifilm X-S20 to także mała kamera, oferująca tryb filmowy godny kilkukrotnie droższych modeli. Aparat pozwala na wewnętrzny zapis 10-bitowego wideo 6,2K 30 kl./s Open Gate z próbkowaniem 4:2:2, lub 10-bitowy zapis 4K 60 kl./s 4:2:2, ze wsparciem płaskiego profilu F-Log 2, złącza mikrofonowego i słuchawkowego czy dedykowanego trybu dla vlogerów. Zainteresowani tego typu aparatem powinni też sprawdzić nieco droższy model Fujifilm X-T50, który wyposażono w 40-megapikselową matrycę.

Jeśli chodzi o obiektyw, otrzymujemy dostęp do całej gamy szkieł Fujifilm X, jeśli jednak zależy wam na wygodzie, cenie i uniwersalności, polecamy szkła XC 35 mm f/2 (ekwiwalent 50 mm) oraz TTArtisan AF 27 mm f/2.8 (ekwiwalent 40 mm). Warto rozważyć także szkła 23 mm (ekwiwalenty 35 mm).

Druga generacja niewielkiego korpusu Nikona pretenduje do miana jednego z najbardziej opłacalnych hobbystycznych aparatów na rynku. Oferuje bowiem funkcjonalność, która zaspokoi nawet bardziej ambitnych fotografów i wygodne, ergonomiczne body, a przy tym utrzymuje atrakcyjny pułap cenowy.

Nikon Z50 II oferuje 20-megapikselową matrycę APS-C, tryb seryjny do 30 kl./s (wraz z opcją zapisu ujęć sprzed wciśnięcia spustu migawki), pojemny bufor, najnowszy system AF z funkcją śledzenia oczu i obiektów i niezły tryb wideo (10-bit 4K do 60 kl./s i wsparcie profilu N-Log). Korpus ma jednak dwa minusy, które rzutują w wygodę zastosowań podróżniczych - średnio wydajną baterię (ok. 250 zdjęć) i brak stabilizacji matrycy (utrudnione fotografowanie w słabym świetle).

W zakresie optyki, dobrą uniwersalność w przystępnej cenie zaoferują nam szkła: Nikkor Z DX 24 mm f/1.7 (ekwiwalent 35 mm), Nikkor Z 28 mm f/2 (ekwiwalent 42 mm), a także obiektywy Viltrox z serii Air.

Pierwszy od kilku lat typowo fotograficzny korpus Sony z serii A6000 oferuje wszystko, o co prosili bardziej wymagający użytkownicy. Zaktualizowana ergonomia i mocna specyfikacja sprawiają, że poradzi sobie zarówno w zastosowaniach hobbystycznych, jak i zawodowych - to bowiem najbardziej zaawansowany model APS-C w ofercie producenta.

Aparat oferuje nowoczesną i stabilizowaną 26-megapikselową matrycę o architekturze Dual Base ISO, autofokus zaczerpnięty z profesjonalnego modelu A7R V, tryb seryjny do 11 kl./s, wydajną baterię i obracany ekran dotykowy. Co ważne, aparat oferuje praktycznie takie same możliwości rejestracji wideo, jak kamera FX30 (10-bit 4K 60 kl./s 4:2:2 All-i), dzięki czemu staje się także doskonałym wyborem do filmowania. Jeśli jednak interesują was zastosowania typów vlogerskie, polecamy sprawdzić także model ZV-E10 II, który oferuje zbliżoną specyfikację, ale budowę nakierowaną specyficznie na twórców wideo (wraz z wysokiej jakości wbudowanym mikrofonem).

Jeśli chodzi o obiektywy, w systemie Sony nie znajdziemy typowo budżetowych szkieł, ale jeśli cena nie gra roli, ciekawym wyborem okaże się model Sony E PZ 10-20 mm f/4 (ekwiwalent 15-30 mm) lub analogiczny i tańszy Tamron 11-20 mm f/2.8 Di III-A RXD. Najbardziej uniwersalnym i przystępnym cenowo wyborem może jednak okazać się kompaktowa Sigma C 18-50 mm f/2.8 DC DN (ekwiwalent 28-70 mm). W przypadku stałek warto zwrócić uwagę na wspomniane wcześniej kompaktowe obiektywy TTArtisan i Viltrox.

Najtańsza pełna klatka na rynku, a zarazem jeden z najbardziej uniwersalnych współczesnych korpusów. Canon EOS R8 oferuje lwią cześć specyfikacji zawodowego modelu R6 Mark II i zamyka ją w kompaktowym, lekkim i wygodnym body - w sam raz do zabrania w podróż.

Canon EOS R8 bazuje na 24-megapikselowej matrycy i oferuje tryb seryjny do 40 kl./s, Dual Pixel CMOS AF II z zaawansowanymi rybami śledzenia oraz rozbudowany tryb wideo 4K 60 kl./s 10-bit 4:2:2 ze wsparciem profilu C-Log 3 oraz złączem mikrofonowym, słuchawkowym i obracanym ekranem. Minusy? Brak stabilizacji i niewielka bateria. W tej cenie nie można mieć jednak wszystkiego.

Głównym minusem z punktu widzenia zainteresowanych będzie niewielka dostępność optyki, spowodowana zamkniętym systemem szkieł Canon RF. Jednak i tutaj znajdziemy coś, co w niskiej cenie zaoferuje nam swobodę pracy. Podstawowym wyborem będzie RF 50 mm f/1.8 - budżetowy standard, który ze względu na uniwersalność ma w swojej torbie nawet wielu zawodowców. Użytkownicy nakierowani na vlogowanie i miłośnicy szerokich kątów mają z kolei ciekawy model RF 16 mm f/2.8 STM. Jeśli zależy nam na wszechstronności i dysponujemy większym budżetem, warto sprawić też uniwersalny „spacerowy” zoom RF 28-70 mm f/2.8 IS STM.

Mimo kilku lat na karku, ten niewielki maluch to nadal jeden z najciekawszych hobbystycznych korpusów, które można polecić podróżującym. Niezłe możliwości, kompaktowa forma i niewielkie obiektywu systemu Mikro Cztery Trzecie czynią z niego wszechstronny spacerowy korpus, który pozytywnie zaskoczy nas z wielu sytuacjach.

OM-D E-M10 Mark IV oferuje 20-megapikselową matrycę, jeden z najlepszych układów stabilizacji na rynku, tryb seryjny do 15 kl./s, AF z wykrywaniem twarzy i oka, a także rozbudowaną ergonomię, z którą możemy poczuć się, jakbyśmy operowali dużo bardziej zaawansowanym aparatem. Główne minusy to odstający od dzisiejszych standardów tryb wideo, przeciętna wydajność baterii oraz autofokus w starszej i mniej skutecznej technologii detekcji kontrastu. W typ pułapie cenowym to jednak nadal atrakcyjna propozycja.

W zakresie wyboru optyki, otrzymujemy dostęp do szerokiego wachlarza niewielkich obiektywów Mikro Cztery Trzecie. Z niedrogich opcji polecamy modele Lumix 17 mm f/1.8 (ekwiwalent 34 mm), Lumix 20 mm f/1.7 (ekwiwalent 40 mm) oraz Lumix 25 mm f/1.7 (ekwiwalent 50 mm).

Bardziej niż robienie zdjęć kręci cię nagrywanie filmików z podróży? Prawdopodobnie wszystko, czego potrzebujesz zaoferuje ci kieszonkowa kamerka DJI Osmo Pocket 3. Wyposażona w stosunkowo dużą, 1-calową matrycę, wbudowany gimbal, szeroki obiektyw 20 mm f/2, zaawansowany AF, wygodne sterowanie i duży ekran dotykowy pozwoli wygodnie nagrywać vlogi w dowolnej sytuacji.

Główną zaletą tego rozwiązania jest przede wszystkim wygoda. DJI Osmo Pocket 3 mieści się w kieszeni i waży raptem 180 g. Do tego oferuje opcję szybkiego ładowania (80% w 15 minut) i jest kompatybilna z bezprzewodowymi mikrofonami DJI Mic. A jeśli trzeba, zrobi też zdjęcia. Wszystko to w przystępnym pułapie cenowym, plasującym się znacznie poniżej aparatów w tym zestawieniu.

Spędzasz czas bardziej aktywnie? Jeśli głównie zależy ci na wygodzie i bezpieczeństwie, doskonałym wyborem może okazać się kamera sportowa, która poza typowymi zastosowaniami wideo wielu osobom służy także za kompaktowy i poręczny aparat do fotografowania. Jednym z najciekawszych rozwiązań w tym segmencie jest nowe DJI Action 5 Pro.

Otrzymujemy stosunkowo dużą, jak na standardy Action Camów, 40-megapikselową matrycę 1/1.3” z szerokim zakresem dynamicznym, 10-bitowy zapis 4K do 120 kl./s, wsparcie płaskiego profilu D-Log, zaawansowany układ stabilizacji, tryb nocny, kompatybilność z mikrofonami DJI Mic, 47 GB wbudowanej pamięci i w końcu wzmocnioną, uszczelnioną obudowę, której nie musimy traktować z przesadną delikatnością.