Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Zeiss skutecznie podbijał zainteresowanie nowym mocowaniem swoich obiektywów. Zaczął od {LNK|https://www.fotopolis.pl/index.php?n=7766;ogólnej informacji, a później podsycał rozmowy na forach publikując więcej szczegółów. Dziś, zgodnie z zapowiedziami, wiadomo wszystko. Nowe mocowanie oznaczone symbolem "ZE" to bagnet Canon EF.
Pierwsze dwa szkła ZE to Planar T*1,4/50 i Planar T*1,4/85. Pod względem optycznym nie różnią się one niczym od odpowiedników z innymi mocowaniami. Zastosowanie w pełni elektrycznego bagnetu EF wymusiło jednak kilka innych zmian. Przede wszystkim producent zainstalował silnik zamykający i otwierający przysłonę, tak by można nią było sterować wprost z aparatu. Ponadto współpracują z pomiarem światła E-TTL (przydaje się podczas fotografowania z lampą błyskową) i przekazują do korpusu informacje o swoich parametrach do metadanych EXIF zdjęcia.
Zupełnie nową konstrukcją jest Distagon 21mm f/2,8. Jego konstrukcja optyczna wygląda na dość skomplikowaną - to 16 soczewek ustawionych w 13 grup. Minimalna odległość ostrzenia to już 22 centymetry. Jego wymiary to 87 x 109 centymetrów, a waga to około 600 gramów. Obiektyw będzie dostępny najpierw (do końca roku) z mocowaniem ZF i ZK w cenie około 1400 euro, a później z mocowaniem ZE. Dwa Planary z mocowaniem ZE trafią do sprzedaży w październiku w cenie około 580 euro za krótszy i 1000 euro za dłuższy.]