Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Vivo prezentuje kolejną generację fotograficznych smartfonów, stworzonych we współpracy z legendarną firmą Zeiss. Choć moduły aparatów pozostały w dużej mierze niezmienione, nowy procesor obrazu zapewnić ma lepszą jakość zdjęć, a użytkownicy otrzymają więcej możliwości sterowania rozmyciem w trybie portretowym.
Pokazana wiosną na rynku międzynarodowym seria smartfonów Vivo X60 była jedną z ciekawszych fotograficznych „kolaboracji” na rynku smartfonów. Wreszcie bowiem otrzymaliśmy coś więcej, niż tylko stylizowana apka i logo producenta przy aparacie. Oprócz firmowych powłok T*, producent zaoferował tryb portretowy, który imituje charakterystykę rozmycia tła z klasycznych obiektywów Biotar. To wszystko przy akompaniamencie 4 różnych aparatów, które pokrywając ogniskowe od 14 do 135 mm pozwalały na dużą swobodę tworzenia. Teraz Chińczycy udoskonalają swój pomysł i prezentuję serię Vivo X70, w której podobnie, jak wcześniej znajdziemy 3 smartfony reprezentujące różne półki cenowe (Vivo X70, Vivo X70 Pro i Vivo X70 Pro +).
Jak zwykle najbardziej zaawansowany jest model Pro+, który może pochwalić się 4 aparatami i najlepszą ogólną specyfikacją. Pod względem samych modułów fotograficznych zmieniło się w zasadzie niewiele. Nadal otrzymujemy główny moduł szerokokątny oparty o 50-megapikselową matrycę Samsung GN1 z pikselami detekcji fazy (23 mm, rozmiar 1/1.3”), 48-megapikselowy moduł superszerokokątny z systemem stabilizacji opartym o miniaturowy gimbal (14 mm, matryca Sony IMX598, rozmiar 1/2”), a także 12- i 8-megapikselowe moduły teleobiektywów, oferujące ekwiwalenty kolejno 50 i 125 mm. Do tego 32-megapikselowy aparat do selfie z przodu telefonu.
Praktycznie nie zmieniły się także możliwości wideo - wyposażony w układ Snapdragon 888+ 5G smartfon oferować ma rejestrację 8K z prędkością 30 kl./s i 4K 60 kl./s. Producent obiecuje jednak, że nowa generacja flagowca oferować będzie jeszcze lepsze możliwości w zakresie tworzenia zdjęć i filmów.
Przede wszystkim smartfon otrzymał jednak zupełnie nowy silnik graficzny Imaging Chip V1, nad którym prace miały trwać przez ostatnie dwa lata i który wykorzystywać ma systemy AI do „inteligentnego” usuwania szumu czy kompensacji rozmycia spowodowanego ruchem obiektów na zdjęciu. Powinniśmy otrzymać też lepiej działający tryb nocny (dostępny także w trybie wideo). Do tego, użytkownicy korzystający z trybu portretowego będą mogli teraz wybierać spośród 3 dodatkowych styli rozmycia, charakterystycznych dla obiektywów Distagon, Planar i Sonnar.
Więcej usprawnień zaszło na polu ogólnej specyfikacji. Vivo X70 Pro+ otrzymuje większy, 6,78”-calowy ekran Samsung E5 LTPO o rozdzielczości 1400 x 3200 px, jasności 1500 nitów, oraz o regulowanym odświeżaniu w zakresie 1-120 Hz. Do tego 8 lub 12 GB pamięci RAM, 256 lub 512 GB przestrzeni dyskowej, bateria 4500 mAh z możliwością ładowania indukcyjnego oraz pojawiające się wreszcie uszczelnienia (klasa IP68).
Na rynku debiutują także dwa wspomniane niższe modele. Bardziej zaawansowany, Vivo X70 Pro, wykorzystuje procesor Exynos 1080 i oferuje 4 aparaty w konfiguracji 50 MP (moduł główny), 12 Mp (moduł superszerokokątny), 12 (moduł tele) i 8 MP (moduł supertele), podczas gdy najbardziej podstawowy model Vivo X70 pracuje na układzie MediaTek Dimensity 1200 i oferuje już tylko 3 obiektywy (bez długiego tele) w konfiguracji 40 Mp (moduł główny), 12 Mp (moduł superszerokokątny) i 12 Mp (moduł tele).
Obydwa telefony wykorzystują 6,56-calowe ekrany Amoled, pamięć LPDDR4X (LPDDR5 w modelu X70 Pro+) i nieco mniej wydajne baterie (4400 mAh i 4450 mAh) bez opcji ładowania bezprzewodowego.
Póki co, to wszystko, co wiemy o szczegółach specyfikacji nowych smartfonów. Prawdopodobnie więcej informacji pojawi się przy okazji międzynarodowego debiutu nowych urządzeń.
Smartfony Vivo X70, Vivo X70 Pro i Vivo X70 Pro+ trafią najpierw na rynek azjatycki w cenach zaczynających się od 3699 yuanów za model X70 (ok. 2200 zł), od 4299 juanów za model X70 Pro (ok. 2550 zł) i od 5499 juanów za model Pro+ (ok. 3270 zł).
Warto mieć jednak na uwadze, że są to ceny nie zawierające podatku, które zwykle są mało spójne z cenami na rynku europejskim. Nie wiadomo czy wszystkie urządzenia z linii X70 pojawią się też w polskiej sprzedaży. Jeśli jednak jakimkolwiek wyznacznikiem miałby być model X60 Pro dostępny na naszym rynku, należy spodziewać się cen ok. 1/4 wyższych od tych podanych w chińskiej walucie.
Więcej informacji znajdziecie na stronie vivo.com.