Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Na rynku międzynarodowym debiutuje linia smartfonów Vivo X60, wyposażona w aparaty stworzone we współpracy z firmą Zeiss. Oprócz zaawansowanych powłok T*, otrzymać mamy między innymi symulację rozmycia tła nawiązującą do obiektywów Biotar.
Wygląda na to, że chińscy producenci smartfonów rzucili się na współpracę z legendami branży fotograficznej. Po pierwszych efektach współpracy OnePlus i Hasselblada, przyszła kolej na Vivo, które w najnowszej serii flagowców wykorzystuje optykę opracowaną wspólnie z firmą Zeiss. Smartfony z serii X60 zadebiutowały w Chinach w styczniu 2021 roku, teraz trafiają na rynek międzynarodowy.
Seria Vivo X60 to w sumie 3 smartfony, różniące się układem aparatów i możliwości, ale dzielące wspólne cechy dotyczące działania i produkcji modułów fotograficznych. Przede wszystkim obiektywy oferują opracowane przez Zeissa powłoki T*, zwiększające transmisję światła i redukujące flary, a także dodatkowe antyrefleksyjne powłoki nanokrystaliczne. Choć z pozoru to może niewiele, niechciane bliki i odbicia światła to jeden z głównych problemów z jakimi borykamy się fotografując smartfonami po zmroku. Wdrożenie technologii Zeissa może pozwolić znacznie ten problem zminimalizować.
Oprócz tego, nowe smartfony oferują symulację rozmycia tła w trybie portretowym, która swoim charakterem nawiązuje do obiektywów Zeiss Biotar. Jak widzimy na przykładach, możemy spodziewać „zakręconego” bokeh, z reprodukcją punktów świetlnych w postaci charakterystycznych łezek czy też tzw. kocich oczu.
Jeśli chodzi o samo wyposażenie, najbardziej zaawansowanym układem aparatów może pochwalić się model Vivo X60 Pro Plus, który oferuje w sumie 4 aparaty o ekwiwalentach ogniskowych 14 mm, 23 mm, 50 mm i 125 mm, co da nam dużą swobodą w zakresie kadrowania i zoomowania.
Główny moduł (23 mm) opiera się o 50-megapikselową matrycę Isocell GN1 w dużym jak na smartfona rozmiarze 1/1.3 cala, wspieraną obiektywem o świetle f/1.6. W przypadku modułu szerokokątnego otrzymujemy matrycę 48 Mp (Sony IMX 598, rozmiar 1/2”) i obiektyw o świetle f/2.2. Moduły teleobiektywów opierają się z kolei o matryce o rozdzielczości 32 MP (50 mm) i 8 Mp (125 mm). Dodatkowo główny moduł modelu Vivo X60 Pro Plus wyposażony jest w system stabilizacji stworzony na bazie miniaturowego gimbala.
W przypadku modeli Vivo X60 Pro i X60 otrzymujemy bardziej budżetowy układ aparatów, w skład którego wchodzą trzy moduły o rozdzielczościach 48 Mp i 13 Mp. W przypadku głównego aparatu otrzymujemy ten sam 48-milionowy sensor Sony IMX 598, który model Pro Plus wykorzystuje w aparacie szerokokątnym, także różnica w jakości między obydwoma głównymi aparatami zapewne będzie widoczna. Nadal mamy jednak oparty o konstrukcję gimbala układ stabilizacji (którego nie oferuje model standardowy) i dość jasny obiektyw f/1.43 (f/1.79 w modelu podstawowym). 13-milionowe teleobiektywy mogą zaś pochwalić się obiektywami ze światłem f/2.2 i f/2.45.
Wszystkie trzy smartfony oferują ten sam 32-megapikselowy aparat do selfie ze światłem f/2.45, a ich główne aparaty wspieraną są układem AF oparty o detekcję fazy. W przypadku modelu X60 Pro+ otrzymujemy jeszcze większe możliwości w zakresie rejestracji wideo (8K 30 kl./s, względem 4K 60 kl./s w modelach Pro i standardowym).
Flagowe smartfony to też oczywiście flagowa ogólna specyfikacja. Wszystkie 3 modele oferują ekrany OLED o rozdzielczości Full HD i z częstotliwością odświeżania 120 Hz. Do tego układ Qualcomm Snapdragon 888 (model Pro+) lub Snapdragon 870 (modele Pro i standardowy), 8 lub 12 GB RAM-u i 128 lub 256 GB przestrzeni dyskowej, a także baterie o pojemności 4200-4300 mAh z możliwością szybkiego ładowania.
Smartfony zadebiutować mają na rynku na początku kwietnia w cenach ok. 1000 dolarów (ok. 4000 zł) za model X60 Por+ i ok. 690 oraz 580 dolarów (ok. 2700 zł i 2300 zł) za modele X60 Pro i X60.
Dokładnych polskich ceny ani daty premiery jak na razie nie znamy.
Więcej informacji na temat polskiej oferty marki Vivo znajdziecie na stronie vivo.com.