Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
W ostatnich latach mogło się wydawać, że Sony odpuściło nieco wyścig o miano najlepszego fotograficznego smartfona. Zmienić ma się to wraz z najnowszym flagowcem Xperia 1 II, w którym sprawa aparatów została potraktowana priorytetowo.
Choć Sony rządzi na rynku matryc i cieszy się opinią najbardziej innowacyjnego producenta aparatów, ostatnie smartfony firmy odbiegały nieco od wizerunku lidera z dziedziny obrazowania. Nie znaczy to, że były słabe, po prostu co roku konkurencja wydawała się oferować nieco więcej. Wygląda jednak na to, że już niebawem może się to zmienić.
W przypadku najnowszego flagowca Sony Xperia 1 II producent skorzystał z ogromnego zaplecza technologicznego i postanowił nauczyć swoich smartfonów sztuczek znanych z zaawansowanych aparatów i kamer Sony. Co to właściwie oznacza?
Przede wszystkim nowy smartfon obiecuje jeden z najbardziej zaawansowanych systemów AF na rynku. Dzięki połączeniu kilku technologii (fazowy Dual Pixel AF, czujnik Time of Flight 3D, osobny procesor Exmor RS) aparat oferować ma bezprecedensową skuteczność śledzenia obiektów (pomiary AF/AE dokonywane z prędkością 60 razy na sekundę) i możliwość fotografowania serią z prędkością 20 kl./s. Do tego otrzymujemy znaną z aparatów Sony E funkcję Real Time Eye AF, czyli niezwykle skutecznie śledzenia oka u zwierząt i ludzi. Żadnych problemów mamy nie zauważyć także podczas pracy w słabym świetle.
Dobre wrażenie robi także wybór aparatów. Otrzymujemy trzy 12-megapikselowe moduły o ogniskowych 16 mm (matryca 1.2,55”), 24 mm (matryca 1/1.7”) i 70 mm (matryca 1/3.4”), wspierane optyką i powłokami firmy Zeiss. Obiektywy charakteryzują się jasnością kolejno f/1.7, f/2.4 i f/2.2 i mogą poszczycić się optyczną stabilizacją obrazu (oprócz modułu ultraszerokokątnego). Choć nie mamy tu do czynienia z ogromnymi rozdzielczościami, dobre wrażenie robi względnie duży rozmiar głównego sensora, a także fakt, że producent przygotował tryb manualny Photography Pro "Technology from Alpha" oparty o funkcjonalność bezlusterkowców producenta. Jak obiecuje producent, będziemy mogli ręcznie ustawiać wiele parametrów, a także fotografować w formacie RAW.
Co prawda w obliczu ostatnich premier Samsunga i Xiaomi rozdzielczości matryc nie powalają, ale nie zapominajmy, że w świecie smartfonów ogromną rolę odgrywa też software. Biorąc pod uwagę know-how producenta ze świata aparatów, możemy zakładać że pod względem jakości będzie przynajmniej nieźle.
Doskonałym zagraniem wydaje się być także nakierowany na filmujących tryb Cinematography Pro “powered by CineAlta”, który zawstydzić ma tryby filmowe konkurencji. otrzymamy m.in. nowy tryb zapisu kinowego (10-bitowe filmy 2K HDR rejestrowane z maksymalną prędkością 120 kl./s w panoramicznym formacie 21:9), a także szereg profili kolorystycznych, które pozwolą szybko nadać materiałom filmowy “look”. Otrzymamy tez rozbudowane możliwość manualnego sterowania poszczególnymi parametrami, skorzystania z kinowego klatkażu 24 kl./s czy wreszcie inteligentny filtr szumów spowodowanych przez wiatr.
Smartfon, dzięki dużemu 6,5-calowemu ekranowi OLED o rozdzielczości 1644 x 3840, wsparciu standardu HDR BT.2020 i 100-procentowym pokryciu gamutu DCI-P3 posłużyć ma także za wygodny monitor poglądowy podczas rejestracji filmów aparatami serii Sony Alpha. Ideę te rozwinie pewnie dalej zapowiedziany podczas premiery flagowca model PRO, który ma być także wyposażony w złącze HDMI. Czy należałoby spodziewać się konkurencji dla budżetowych rejestratorów wideo? To z pewnością ciekawa nisza do zagospodarowania.
Także i ogólna specyfikacja smartfona wypada ciekawie. Otrzymujemy układ Qualcomm Snapdragon 865, wspierany 8-rdzeniowym procesorem, układem grafiki Adreno 650 i 8 GB pamięci RAM. Do tego 256 GB wbudowanej pamięci z możliwością rozbudowania przez karty microSD, wsparcie dla łączności 5G, baterię o pojemności 4000 mAh i - uwaga - złącze słuchawkowe, które to zaczyna być już rzadkością. To wszystko wspierane systemem Android 10.
Niestety producent nie pochwalił się ceną, co może sugerować, że tani nie będzie, ale jeśli rzeczywiście smartfon będzie tak dobry, jak może wskazywać jego specyfikacja z pewnością chętnych na zakup nie zabraknie.
Sony Xperia 1 II pojawić ma się na rynku późną wiosną 2020 roku w trzech wariantach kolorystycznych.
Więcej informacji znajdziecie pod adresem sony.pl.