Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Potrójny moduł kamer z optycznym zakresem od 16 do 80 mm, sztuczna inteligencja i najnowsze technologie poprawiające jakość obrazu oraz funkcjonalne tryby pracy - to tylko niektóre z cech zaprezentowanego flagowca Huawei Mate 20 Pro.
Równo rok po premierze swojego flagowca Mate 10 Pro, Huawei zaprezentowało jego następcę. Nowy Mate 20 Pro to usprawnienia niemal w każdym calu - zwłaszcza pod względem fotograficznym. Podobnie jak zaprezentowany w marcu tego roku P20 Pro, także i najnowszy model Huawei korzysta z potrójnego modułu kamer. Jednak producent obrał nieco inną strategię. „Dajemy wam najpotężniejszy i najnowocześniejszy smartfon w historii naszej firmy“ - mogliśmy słyszeć podczas konferencji Huawei.
Na tylnym panelu najnowszego Huawei Mate 20 Pro znajdziemy trzy kamery Leica, czyli podobnie jak w P20 Pro, ale z jedną małą różnicą. W zaprezentowanym flagowcu nie zastosowano monochromatycznego modułu. Producent tłumaczy to faktem, że jego kolorowe matryce zapewniają już odpowiednie osiągi, dlatego też nie ma sensu korzystać z czarno-białego przetwornika obrazu.
W zamian otrzymujemy 20 Mp moduł z super szerokokątnym obiektywem o ekwiwalencie ogniskowej 16 mm i światłem f/2.2, który umożliwia efektywne ostrzenie z odległości już 2.5 cm. Drugi z aparatów to 8-megapikselowy sensor, obiektyw tele o ekwiwalencie 80 mm i świetle f/2.4. Natomiast główny moduł kamery zapewnia aż 40-megapikselowy przetwornik obrazu (wielkość 1/1.7“), obiektyw o ekwiwalencie 27 mm i świetle f/1.8.
Tak więc optyczny zakres wszystkich trzech obiektywów to 16-80 mm. Jednak, gdyby dla kogoś był on niewystarczający, to z pomocą przychodzi najnowsza technologia cyfrowego zoomu, która powiększy ten przedział aż do 270 mm. Z kolei na przednim panelu smartfona znajdziemy 24-megapiskelowy aparat, który dostarczyć ma wyraźnych i szczegółowych autoportretów niezależnie od warunków. Do tego kamera wspiera 3D Face Unlock, jak również może być wykorzystana do autoryzacji różnych operacji, w tym transakcji mobilnych.
Jednak wespół z rozwiązaniami sprzętowymi idzie także sztuczna inteligencja, która „uczy się sposobu pracy użytkownika“ i ma znacząco podnieść jakość korzystania z urządzenia oraz najnowsza technologia automatycznie dostosowująca parametry zdjęcia do otoczenia. Nowy Mate 20 Pro ma być prawdziwym potworem widzącym w ciemnościach. Smartfon umożliwia fotografowanie z wykorzystaniem czułości matrycy sięgającej ISO 51200. Do tego otrzymujemy ciekawe tryby fotografowania takie jak: Super HDR (łączenie 10 ujęć RAW i tworzenie zdjęcia o zwiększonej dynamice), czy Portrait Color (tryb, który odseparowuje filmowany kolorowy obiekt od przekonwertowanego monochromatycznego tła).
Również pozostała część specyfikacji nowego Huawei Mate 20 Pro wygląda obiecująco. Za wydajność pracy odpowiada najnowszy 8-rdzeniowy procesor Kirin 980 wyprodukowany w technologii 7 nm, który zapewnia moc, dzięki której telefon ma działać szybciej i efektywniej. Jednostkę wspiera 6 lub 8 GB RAM oraz 128 lub 256 GB wbudowanej pamięci, którą dodatkowo możemy rozszerzyć o karty NM (tak zwane nanoSD, które niestety nie są łatwo dostępne). We wnętrzu znajdziemy też spory akumulator o pojemności 4200 mAh. Okazale prezentuje się też ekran nowego smartfona. Otrzymujemy 6,39-calowy wyświetlacz OLED (proporcje 19,5:9) o rozdzielczości 3120 x 1440 pikseli i zagiętych krawędziach. Zaś sama obudowa Mate 20 Pro mierzy 157.8 x 72.3 x 8.6 mm i została wykonana ze szkła i metalu. Oczywiście całość jest wodoszczelna i spełnia normę IP68.
Huawei Mate 20 Pro jest już dostępny w Polsce w przedsprzedaży, która potrwa do 4 listopada lub do wyczerpania zapasów. Za smartfon zapłacimy 4299 zł. Poza tym przy zakupie klienci mają otrzymać także bezprzewodową ładowarkę 15W i kartę pamięci NM (nanoSD) o pojemności 128 GB. Po więcej informacji odsyłamy na stronę producenta.