Huawei P50 i P50 Pro - topowe aparaty, ale czy bez Androida ktoś się nimi zainteresuje?

Autor: Maciej Luśtyk

30 Lipiec 2021
Artykuł na: 4-5 minut

Cztery aparaty i udoskonalone systemy przetwarzania obrazu. Najnowsze flagowce Huaweia to prawdopodobnie najlepsze fotograficzne smartfony, których nikt nie kupi.

Jeszcze parę lat temu Huawei dyktował tempo rozwoju aparatów w smartfonach. Dzisiaj, za sprawą afery szpiegowskiej i odcięcia od usług Google, zainteresowanie telefonami Chińczyków diametralnie spadło, powstałe na rynku miejsce szybko gospodarują inni chińscy gracze, jak Xiaomi, Oppo czy OnePlus. Nie oznacza to bynajmniej, że producent porzucił ten segment. Właśnie zaprezentował najnowsze flagowe modele Huawei P50 i P50 Pro, które obiecują kolejny krok naprzód w zakresie mobilnego obrazowania.

Seria Huawei P50 obiecuje wzorowe odwzorowanie kolorów i swobodę fotografowania

W zależności od modelu, otrzymujemy 3 lub 4 aparaty rozdzielone na dwie „wyspy” na tylnym panelu smartfona. W przypadku modelu Pro będzie to podstawowy aparat 50 Mp z obiektywem 23 mm f/1.8 i optyczną stabilizacją, 40-megapikselowy aparat monochromatyczny 23 mm ze światłem f/1.6, 13-megapikselowy aparat superszerokokątny 13 mm (pole widzenia 100 ) ze światłem f/2.2 i wsparciem AF oraz 64-meapikselowy  stabilizowany teleobiektyw 90 mm ze światłem f/3.5. W przypadku wariantu podstawowego na pokładzie zagoszczą te same moduły 50 Mp (ale bez stabilizacji) i 13 Mp, ale nie uświadczymy aparatu czarno-białego, a teleobiektyw będzie oferować rozdzielczość tylko 12 Mp.

Premiera smartfonów okraszona jest niewiele mówiącymi w przypadku możliwości aparatów sloganami „True-Chroma” czy „Dual Matrix Camera”. Producent informuje jednak, że zrobił wiele, by aparaty jak najlepiej oddawały rzeczywistą kolorystykę i oferowały wyglądający realistycznie, ale atrakcyjny obrazek. Według strony producenta, silnik True Chroma lepiej wyłapywać ma światło otoczenia (dwukrotnie lepsza praca w słabym świetle względem modelu P40) i oferować pełne odwzorowanie kolorów z gamutu DCI-P3 (choć to akurat tyczy się raczej ekranu). Producent informuje też, że smartfon z łatwością odwzoruje wiele różnych odcieni tej samej barwy.

Z kolei Dual Matrix odnosi się zapewne do ulepszonego systemu przetwarzania Huawei HD Fusion Pro, gdzie „główny aparat pokaże ci świat w rzeczywistych barwach, a matryca SuperZoom pozwoli uchwycić go ze wspaniałą wyrazistością, z bliska i z daleka”. Jednym słowem Huawei kolejny raz rozwija układ, który przetwarza zdjęcia na bazie informacji z kilku aparatów. A skoro ma być lepiej niż u poprzednika, będzie zapewne świetnie (przynajmniej w przypadku modelu Pro).

Producent chwali się też zakresem zoomu, który oferować ma nawet 200-krotne zbliżenie (względem obiektywu superszerokokątnego), choć nawet na grafice producenta wygląda na to, że powyżej powiększenia 30x obraz będzie już cyfrowo powiększony.

Do tego usprawniono także system stabilizacji, który zaoferować ma stabilne ujęcia niezależnie od warunków, także podczas filmowania. A jeśli chodzi o możliwości filmowe, smartfony wspierają rejestrację 4K (3840 x 2160 px, niestety nie wiadomo w jakich klatkażach) oraz Full HD do 960 kl./s (slow motion realizowane przez systemową interpolację klatek).

Lepszy niż Samung Galaxy S21 Pro i iPhone 12 Pro Max?

Niestety na temat nowych aparatów nie wiemy właściwie nic więcej, oprócz tego, że otrzymujemy także wspieraną systemem AF, 13-megapikselową kamerkę do selfie. Producent jak na razie nie udostępnia też zbyt wiele zdjęć czy filmów przykładowych, ale od czego mamy internet. Pierwsze testy porównawcze wskazują, że aparaty serii P50 oferuje rezultaty bardzo zbliżone do modeli iPhone 12 i iPhone 12 Pro Max i najnowszej serii Samsung Galaxy, w niektórych warunkach nawet je przebijający. Powinniśmy więc oczekiwać rynkowego topu, tylko czy ktokolwiek będzie chętny nowe smartfony kupić?

Modele Huawei P50 i P50 Pro debiutują z autorskim systemem Harmony OS. Możemy więc zapomnieć o androidowych aplikacjach. Do tego nowe smartfony wydają się nie wspierać technologii 5G, a przynajmniej w specyfikacji widnieje, że w jednym i drugim wypadku smartfon opiera się o układ Snapdragon 888 4G. Do tego grafika Adreno 660, 8 GB RAM-u i 10-bitowe, 6,5-calowe ekrany o rozdzielczościach 2700 x 1224 px (P50) i 2700 x 1228 px (P50 Pro).

Cena i dostępność

Wszystko to zamknięte w uszczelnionej obudowie z bateriami o pojemności 4100 i 4300 mAh, w cenach od ok. 695 dolarów (Huawei P50) i 930 dolarów (Huawei P50 Pro). Biorąc pod uwagę, że to bezspośrednie przeliczenie z chińskich juanów, w Polsce należałoby spodziewać się cen odpowiednio wyższych, prawdopodobnie ok. 3500 i 4500 zł. Na te chwilę nie wiemy jednak czy seria P50 trafi w ogóle do Polski.

Więcej informacji o nowych smartfonach znajdziecie na stronie huawei.com.

Skopiuj link

Autor: Maciej Luśtyk

Redaktor prowadzący serwisu Fotopolis.pl. Zafascynowany nowymi technologiami, choć woli fotografować analogiem.

Komentarze
Więcej w kategorii: Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon...
Flagowa seria Oppo po dwóch latach powraca na rynek europejski z modelem Find X8 Pro, który pretenduje do miana najdoskonalszego fotograficznego smartfona tego roku. To w sumie cztery...
18
Peak Design - nowe funkcjonalne etui do iPhone’a 16
Peak Design - nowe funkcjonalne etui do iPhone’a 16
Oferta akcesoriów z serii Mobile od Peak Design powiększa się o etui do najnowszych iPhone’ów - 16, 16 Pro, 16 Pro Max oraz 16 Plus. Nowe...
11
iPhone 16, iPhone 16 Pro i Pro Max - nowe aparaty, nowy workflow, niższe ceny
iPhone 16, iPhone 16 Pro i Pro Max - nowe aparaty, nowy workflow, niższe ceny
Apple prezentuje najnowszą generacja iPhone’ów. Telefony otrzymują odświeżone aparaty, system sztucznej inteligencji Apple Intelligence, jeszcze bardziej rozwinięte możliwości wideo i...
20
Powiązane artykuły
Wczytaj więcej (3)
zamknij
Partner:
Zagłosuj
Na najlepsze produkty i wydarzenia roku 2024
nie teraz
nie pokazuj tego więcej
Głosuj