Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Współpracujący z najlepszymi autorami i fotografami, magazyn Life był jedną z najważniejszych publikacji XX wieku. Po ponad 20 latach od zakończenia regularnej dystrybucji, magazyn zostanie reaktywowany za sprawą modelki Karlie Koss.
Skupiony wokół fotografii magazyn LIFE, w XX wieku stał się synonimem jakościowego dokumentu i reportażu. Przez kilkadziesiąt lat czasopismo dominowało rynek tygodników, przedstawiając zarówno codzienne życie Ameryki, jak i najważniejsze wydarzenia międzynarodowe w oparciu o zdjęcia fotografów, którzy na stałe zapisali się na kartach historii fotografii. Wśród pracowników i współpracowników LIFE znaleźli się między innymi Gordon Parks, W. Eugene Smith, Robert Capa czy Philippe Halsman. W szczycie popularności czasopismo wychodziło w nakładzie 13,5 mln egzemplarzy.
Wydawane od końca lat 70. w formie miesięcznika, LIFE w latach 90. wpadło w problemy finansowe i wraz z rokiem 2000 zniknęło z regularnej dystrybucji (choć było wydawane w formie wydań specjalnych aż do roku 2008).
Mogłoby się wydawać, że w czasach internetu i sprowadzenia fotografii prasowej do roli miniaturki ilustrującej seryjnie publikowane newsy, magazyn taki, jak LIFE, nie ma racji bytu. Okazuje się jednak, że nie do końca, a przynajmniej w to wierzą przedsiębiorcy, którzy podjęli się zadania reaktywacji kultowego magazynu.
Kilka dni temu informację o wznowieniu publikacji przekazała firma Bedford Media, będąca własnością modelki Karlie Koss i jej męża, miliardera Joshua Kushnera. "Postrzegamy LIFE jako podnoszący na duchu i jednoczący głos w chaotycznym krajobrazie dzisiejszych mediów. Jesteśmy głęboko zainspirowani kultowym dziedzictwem LIFE i zdolnością łączenia różnych odbiorców z uniwersalnymi narracjami o ludzkości” - komentuje Karlie Kloss, CEO Bedford Media.
Na razie nie wiemy jeszcze jaką ostateczną formę przybierze nowe LIFE, ale możemy mieć nadzieję, że nowa publikacja będzie starała się kultywować najlepsze tradycje dawnego czasopisma. Bedford Media identyfikuje się jako holding medialny, koncentrujący się na „rzemieślniczym”, autentycznym opowiadaniu historii o silnym oddziaływaniu kulturowym. „Łącząc znane marki ze współczesnymi sposobami prowadzenia biznesu i docierania do odbiorców, strategia firmy odchodzi od idei wszechobecności i zasięgów w kierunku jakości i poszukiwania głębi.”
Można się więc spodziewać, że nowe LIFE będzie celowało w niszę świadomych odbiorców, poszukujących alternatywy dla współczesnego przekazu medialnego. Czy taki plan się powiedzie? O tym przekonamy się zapewne już za kilka miesięcy.
Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że czasopismo powróci w formie fizycznej i będzie regularne wydawane, ale plany wydawcy wydaja się być zakrojone znacznie szerzej. "LIFE będzie głosem wszystkich pokoleń za pośrednictwem mediów drukowanych, cyfrowych i wideo.” - czytamy w informacji prasowej. Jeśli więc wszystko pójdzie z godnie z planem już niedługo możemy zyskać bardzo atrakcyjną platformę do promowania współczesnego dokumentu i reportażu, która wyjdzie daleko poza tradycyjny schemat prasy drukowanej.
Źródło: prnewswire.com.