Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Do grona fotograficznych tytułów, z którymi musieliśmy pożegnać się w ostatnim czasie dołącza wydawany od 40 lat, amerykański magazyn Photo District News.
Pogarszającą się sytuacje rynku prasy obserwujemy już od kilku lat. Niegdysiejszy rozbuchany rynek magazynów branżowych dziś skurczył się do zaledwie kilku tytułów, a my niemal co roku słyszymy o tym, że na emeryturę wybierają się kolejne kultowe wydawnictwa, na których wychowało się kilka pokoleń fotografów. W ostatnich latach pożegnaliśmy między innymi wydawane od lat tytuły Popular Photography i Shutterbug (choć ten akurat ostał się w formie wydania cyfrowego). Teraz dołącza do nich Photo District News (PDN).
Photo District News zostało założone w 1980 roku w celu zrzeszenia lokalnej społeczności nowojorskich fotografów działających w okolicy budynku Flatiron, którą w tamtych czasach upodobali sobie ze względu na niskie czynsze i duże pofabryczne przestrzenie. Od lokalnej nazwy okolicy (Photo District) wzięło zresztą także swoją nazwę.
Ostatnie wydanie magazynu Photo District News
Początkowo czasopismo pełniło rolę newslettera i tablicy ogłoszeń dla pracujących w Nowym Jorku fotografów i było dostępne za darmo. W niedługim czasie zdobyło dużą popularność, a założyciel Carl S. Pugh zaczął oferować je w formie prenumeraty, w cenie 6$ za rok. Tytuł szybko zdobył popularność także wśród osób spoza Dzielnicy Fotograficznej i stał się ogólnonarodowym wydawnictwem, które wydawane było co miesiąc przez prawie 40 lat.
Popularność magazynu była tak duża, że już w 1983 roku pod szyldem wydawnictwa zorganizowane zostały pierwsze targi Photo Expo (obecnie PhotoPlus), które do dzisiaj pozostają jednymi z największych targów fotograficznych w USA (i na świecie). Rok później Pugh sprzedał tytuł Adweekowi, a on pewnego czasu jego dystrybucją zajmował się dom wydawniczy Emerald Exposistions. Na przestrzeni lat powstała także powiązana z PDN publikacja Rangefinder Magazine oraz zrzeszające branże ślubną targi WPPI.
Tak samo jednak jak na przestrzeni lat z nowojorskiej Dzielnicy Fotograficznej zaczęli wynosić się fotografowie, ustępując miejsca agencjom marketingowym i firmom z branży IT, teraz z rynku prasy znika Photo District News. Wcześniejsze doniesienia z branży potwierdził oficjalnie przedstawiciel Emerald Expositions w rozmowie z serwisem American Photography. Według rzecznika, ruch ten podyktowany był chęcią ukierunkowania sił na cieszący się większym zainteresowaniem bratni Rangefinder Magazine i większego skupienia na towarzyszących wydawnictwu targach.
Choć więc magazyn, jak i strona PDN zostają zawieszone, wydarzenia z serii PhotoPlus i WPPI będą więc nadal się odbywać (przynajmniej w najbliższej przyszłości). Wydawca obiecuje też, że treści wygenerowane na przestrzeni lat przez internetowy serwis PDN nie znikną z internetu, ale nadal nie wiadomo jaka będzie przyszłość konkursu PDN Annual i zestawienia PDN’s 30, które funkcjonowały jako okno na świat wschodzących twórców fotografii.
Sytuacja magazynu Photo District News nie jest jednak niespodzianką, a raczej potwierdzeniem problemów z jakimi od lat zmaga się globalny rynek mediów drukowanych. Z dnia na dzień z rynku znikają kolejne tytuły, a zainteresowanie odbiorców zmierza ku łatwiej dostępnym, a przede wszystkim darmowym treściom dostępnym w internecie.
Czy czeka nas koniec prasy drukowanej? Prawdopodobnie jeszcze nie prędko, ale należy spodziewać się mniejszego zainteresowania tytułami “rozrywkowymi”, co może potwierdzać chociażby niedawny ruch polskiego oddziału wydawnictwa Marquard media, które zamknęło wszystkie swoje tytuły prasowe (m.in. Playboy, Cosmopolitan, CKM czy Harper’s Bazaar”. Jednocześnie całkiem dobrze wydają się radzić sobie wydawnictwa niszowe, nakierowane na konkretną, ambitną grupę odbiorców, wydawane często w formie kwartalników.
Oprócz tego, coraz więcej tytułów oferuje także dodatkowe treści za pośrednictwem powiązanych serwisów internetowych. Inne w całości przeszły na wersję cyfrową, oferując e-wydania w formie comiesięcznych subskrypcji. I właśnie takiej przyszłości prawdopodobnie należałoby wypatrywać dla prasy branżowej. Jeśli tylko będzie generowała treści ekskluzywne, autorskie, których nie znajdziemy wszędzie indziej, odbiorcy na pewno będą gotowi za nie zapłacić. W końcu przecież zawsze o to chodziło, zmienia się jedynie forma dotarcia do czytelnika, który w dzisiejszym świecie rzadko kiedy ma czas na “papier”.
Więcej informacji na temat zamknięcia magazynu PDN znajdziecie pod adresem ai-ap.com.