Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Historia rynku fotograficznego pisze się na naszych oczach. Jedna z najstarszych agencji prasowych w ramach nowej współpracy w całości przesiądzie się na ekosystem Sony, a tym samym na aparaty bezlusterkowe. Co ta zmiana oznacza dla branży?
Dziś chyba już nie można mieć wątpliwości, że to właśnie obecny rok okaże się momentem zwrotnym rynku aparatów, który wyznaczy definitywną granicę między erą lustrzanek i bezlusterkowców. Najpierw otrzymaliśmy najbardziej obiecujące bezlusterkowce od lat w postaci aparatów Canona EOS R5 i R6, a teraz Associated Press ogłasza strategiczną współpracę z Sony, która zapewne będzie miała większy wpływ na branże fotografii reportażowej, niż może się początkowo wydawać.
„Historia innowacji Sony doskonale wpasowuje się w założenia AP i naszą wizję przyszłości dziennikarstwa” - mówi Del McCrudden, zastępca redaktora prowadzącego działów foto i digital agencji. „Misją Associated Press jest dostarczanie najwyższej jakości materiałów organizacjom newsowym i klientom na całym globie. Adaptacja rewolucyjnych rozwiązań i technologii Sony pozwoli naszym fotografom i filmowcom pracować szybciej i lepiej dostosowywać się do istniejących warunków, a tym samym tworzyć lepsze materiały wizualne”.
Jako jedną z technologii, które zmienić mają sposób pracy fotoreporterów, informacja prasowa wymienia bezgłośną migawkę elektroniczną. „To ogromny krok naprzód w fotoreportażu” - mówi J. David Ake, dyrektor ds.fotografii AP.
W ramach nowo zawiązanej współpracy, Associated Press wyposaży wszystkich swoich etatowych fotografów i kamerzystów, stacjonujących w 250 miejscach 100 krajów świata, w sprzęt marki Sony. Wśród nich znajdą się zarówno aparaty serii A9 i A7, jak i kamery serii FS. Cały proces przejścia na system Sony zając ma agencji około roku i sprawić, że materiały realizowane przez agencję staną się bardziej spójne i wygodniejsze w edycji, a sami fotografowie niezależnie od sytuacji będą mieli pod ręką sprzęt który znają.
I choć cała ta zmiana dotyczyć będzie zaledwie kilkuset fotografów i filmowców pracujących dla Associated Press na etacie, jest to bezprecedensowe posunięcie, które odbije się na całej branży. Przede wszystkim dlatego, że koledzy-reporterzy po fachu wreszcie zaczną postrzegać systemy bezlusterkowe nie jako sezonową ciekawostkę dla amatorów, ale jako realną alternatywę dla lustrzanek, na których do tej pory pracowali. Nie od dziś wiemy, że dotychczasowy opór zawodowców wynikał bardziej z uprzedzeń, niż realnych różnić w możliwościach obydwu systemów. Gdy korpusy Sony A9II zaczną częściej pojawiać się na stadionach i miejscach konfliktów, z pewnością prędzej czy później przykują oczy innych fotografów.
Po drugie, tego typu strategiczna współpraca ma szansę zacementować pozycję Sony jako lidera rynku bezlusterkowców i dać mu nieco oddechu od depczącego ostatnimi czasy po piętach Canona. Przynajmniej do czasu gdy ten nie opracuje bezlusterkowej odpowiedzi na model A9 i nie zawiąże podobnej współpracy z Reutersem czy inną czołową agencją informacyjną.
Oczywiście zanim wszystko to się wydarzy, w rzece upłynie jeszcze wiele wody, ale jesteśmy niemal pewni, że oto jesteśmy świadkami momentu, w którym lustrzanki powoli wyprawiane są na emeryturę. Dodatkowo świadczyć mogą o tym także doniesienia z branży. Taki np. Canon otwarcie zapowiedział już w zeszłym roku, że na czas nieokreślony (a prawdopodobnie definitywnie) zawiesza rozwój optyki systemu EF. Ostatnio pojawiły się także plotki na temat tego, że nie zamierza już kontynuować też lustrzankowej linii 5D. O tym, że Sony wyprawiło pogrzeb systemowi A wiemy już przynajmniej od kilku lat. Nikon, po wypuszczeniu modelu D780 i D6 też prawdopodobnie nie będzie starał się już mocno rywalizować w tym segmencie.
Cóż, ten moment musiał w końcu nastąpić. Pozostaje jedynie pytanie czy gotowe jest na niego środowisko fotografów.
Więcej informacji znajdziecie na stronie apnews.com.