Akcesoria
Sennheiser Profile Wireless - kompaktowe mikrofony bezprzewodowe od ikony branży
Czy istnieje sensowna granica rozdzielczości dla aparatów fotograficznych? Zobaczcie jak wygląda zdjęcie składające się z ponad biliona pikseli.
Obecnie najlepsze dostępne matryce fotograficzne oferują rozdzielczość na poziomie 100 Mp. W tym roku ukazać mają się także średnioformatowe sensory Sony o rozdzielczości 150 Mp, a wszyscy dobrze pamiętamy jeszcze 250-megapikselowy sensor APS-H, którym Canon chwali się z odstępami od kilku lat. Czy przetworniki obrazu o takich rozdzielczościach zdominują kiedykolwiek rynek zwykłych aparatów? Tego nie wiemy, mamy jednak dobry przykład na to, co dzieje się gdy przestajemy sobie stawiać granice.
Podczas konferencji SIGGraph w Vancouver firma GIGAmacro, zajmująca się dostarczaniem rozwiązań z zakresu szczegółowej reprodukcji obrazu dla rynku dzieł sztuki, kryminologii czy nauki, postanowiła stworzyć pierwsze na świecie terapikselowe zdjęcie makro. Finalny obraz mógł poszczycić się rozdzielczością 6,571,152 x 160,256 pikseli, czyli - przekładając to na bardziej przystępne wartości - ponad miliona megapikseli (1,053,066,534,912 pojedynczych pikseli). Gdyby powstałe zdjęcie wydrukować w wysokiej jakości (300 dpi), miałoby długość 556 metrów, czyli mniej więcej tyle, ile mierzy budynek One World Trade Center wraz z iglicą.
Zdjęcie możecie obejrzeć w powyższym, interaktywnym playerze, a żeby nie było zbyt nudno zdradzimy, że pośród niezliczonej liczby ziaren, okruchów i różnego rodzaju produktów spożywczych składających się na tę fotografię, twórcy umieścili 60 niezwiązanych z jedzeniem przedmiotów. Jeśli byliście fanami serii “Gdzie jest Wally”, będziecie mieli zajęcie na długie godziny.
Znacznie ciekawiej prezentuje się jednak sposób w jaki dokonano całego przedsięwzięcia. Samo ułożenie mozaiki zajęło 5 dni, przy czym przy jej powstawaniu brało udział ponad 100 osób. Następnie, przez kolejne 4 dni trzy roboty firmy GIGAmacro wyposażone w aparaty Canon EOS 5D Mark III fotografowały scenę z prędkością 3 tys. klatek na godzinę.
Łącznie powstało niemal 630 tys. pojedynczych, 22-megapikselowych kadrów, których posortowanie, złożenie, optymalizacja, wyczyszczenie i obróbka zajęły łącznie 2187 godzin, czyli ponad 90 pełnych dni, lub 365 8-godzinnych dni pracy. Żeby móc cieszyć się tego typu zdjęciem, trzeba też wyposażyć się w pojemny dysk - fotografia “waży” bowiem 2,8 terabajta.
Więcej informacji o tym jak powstawało pierwsze na świecie terapikselowe zdjęcie makro znajdziecie pod adresem gigamacro.com.