Aparaty
Leica M11 Black Paint - nowa wersja, która pięknie się zestarzeje
Niektóre zachodnie serwisy opublikowały zdjęcia potencjalnego następcy Olympusa E-1 jeszcze wczoraj - nam udało się dotrzeć do oficjalnych ilustracji dzisiaj i czym prędzej dzielimy się nimi z czytelnikami. Tym bardziej, że aparat, który na nich oglądamy, znacząco różni się od makiety, którą pokazano podczas Photokiny 2006. W komunikacie wystosowanym w poniedziałek, 5 marca Olympus wspomniał o tym, że druga profesjonalna lustrzanka E-Systemu zachowa najważniejsze cechy użytkowe modelu E-1, dodając usprawnienia podyktowane rozwojem rynku, w tym podgląd na żywo na LCD. Pomijając znacznie bardziej przekonujący wygląd najnowszej makiety (poprzednia była zresztą, delikatnie mówiąc, niezbyt atrakcyjna), ze zdjęć wynikają dwie rzeczy. Po pierwsze, w przeciwieństwie do modelu zaprezentowanego na Photokinie 2006, wygląda na to, że nowy aparat nie będzie miał zintegrowanego uchwytu pionowego. Po drugie, domyślamy się, że na podglądzie na żywo się nie skończy - ekran LCD umożliwiający kadrowanie jest bowiem ruchomy i to najwyraźniej w dwóch płaszczyznach.
Poniżej zamieszczamy najnowsze zdjęcia następcy Olympusa E-1 oraz porównanie z modelem, który zaprezentowano na Photokinie 2006.