Newsletter
Newsletter
Po długich przygotowaniach ruszyła kampania reklamowa jednego z najważniejszych produktów w dziejach fotografii cyfrowej, lustrzanki Olympus E-1 wraz z Systemem 4/3. Fotopolis będzie miało w tym wydarzeniu swój skromny udział - na początek udostępniamy dwa zdjęcia samplowe.
Osoby śledzące rozwój fotografii cyfrowej od niemal półtora roku słyszą różne informacje dotyczące Systemu 4/3. Przypomnimy, że chodzi tu o pierwszy na świecie system fotograficzny stworzony od podstaw z myślą o cyfrowej rejestracji obrazu. Zanim 23 czerwca 2003, podczas konferencji prasowej w Amsterdamie, poznaliśmy szczegóły zagadnienia, znane były przesłanki ideologiczne i technologiczne stworzenia kompletnej linii produktowej od zera.
Polecamy na początek zapoznanie się z czerwcowymi artykułami. Tu, jedynie skrótowo, wyjaśnijmy, że głównym problemem z jakim borykają się lustrzanki cyfrowe o sensorze obrazowym mniejszym niż klatka filmu małoobrazkowego (24 x 36mm) jest niepełna zgodność ze standardową optyką. Skutkuje to ograniczonym dostępem do szerokich ujęć i koniecznością przeliczania ekwiwalentu ogniskowej, innego dla każdego aparatu.
System stworzony przy współpracy Olympusa i Kodaka ma rozwiązać ten problem. Zastosowano tu mniejszą matrycę CCD, ale stosownie do tego "pomniejszono" optykę. Pozwoliło to nie tylko na wykorzystanie pełnych możliwości szerokokątnych obiektywów, ale także na zmniejszenie ich rozmiarów i wagi co przekłada się na mniejsze straty światła (lepszą jasność). Ten ogólny zarys nie daje jednak wyobrażenia o licznych wdrożonych tu technologiach oraz możliwościach całego systemu.
Miło nam powiedzieć, że posiedliśmy tę wiedzę i już niedługo na łamach Fotopolis ukaże się obszerny test aparatu. Ogólne wrażenie jest więcej niż bardzo dobre - znakomita jakość obrazu, bardzo wygodna praca z aparatem, świetne, bardzo staranne wykończenie to podstawa do tego by Olympus E-1 oraz cały System 4/3 odniosły sukces rynkowy. Po części zależy to od innych producentów - system jest otwarty i udział potentatów (Canon, Nikon, Minolta - Fuji już zapowiedziało swój akces) wpłynie na powszechność i rozwój całej koncepcji.
Rozpoczęła się już kampania promocyjna produktu i w jej ramach wzięliśmy udział w spotkaniu dziennikarzy, które odbyło się na Majorce w dniach 27 - 29 sierpnia 2003 roku. Poza reprezentantami Polski w wykładach pokazach i testach wzięli udział specjaliści z Holandii, Niemiec, Szwajcarii, Włoch i Norwegii. Była to też wyjątkowa okazja do osobistej rozmowy z twórcami Systemu, którzy przybyli na Majorkę prosto z Japonii.
Poniżej prezentujemy dwa zdjęcia wykonane aparatem Olympus E-1 oraz obiektywami Zuiko 50mm F2.0 Macro oraz Zuiko 14-54mm F2.8-F3.1. Podczas testów korzystaliśmy z egzemplarza aparatu w wersji Beta, ale w jakości odwzorowania barw, ziarnistości i ostrości obrazu nie powinno się wiele zmienić. Ostatnie, wprowadzane w tych dniach poprawki, dotyczą szybkości transferu danych oraz funkcjonalności aparatu na poziomie menu. Definitywnie zakończone są prace nad częścią hardware'ową (obudowa, układ przycisków itd.).
Zapowiadana kampania promocyjna odbędzie się ze sporym rozmachem. Reklamy w prasie drukowanej ozdobi twarz topmodelki Diany Gaertner, a zdjęcia wykonał utalentowany fotograf mody Joachim Baldauf. Krótki cytat z informacji prasowej najlepiej obrazuje cele strategiczne: "Naszym celem jest zbudowanie silnego obrazu marki w segmencie profesjonalnej fotografii cyfrowej oraz wyraziste określenie marki Olympus na tle konkurencji". Wypada życzyć sukcesu.
_1877607562.jpg)
_1094526942.jpg)
_1475239688.jpg)
_968856305.jpg)
Dziękujemy przedstawicielowi marki Olympus w Polsce, firmie EuroColor za zaproszenie do udziału w pierwszych testach aparatu.
Kliknięcie na zdjęciu spowoduje rozpoczęcie ściągania pełnej wersji pliku na dysk. Uwaga, przeciętna wielkość każdego z plików to ok. 3.5MB. Zdjęcia wykonano w formacie JPEG przy najmniejszym poziomie kompresji (najwyższej jakości) w rozdzielczości 2560 x 1920. E-1 oferuje też zapis w bezstratnych formatach TIFF (ok. 11MB) i RAW (ok. 7MB), ale nie korzystamy z nich ze względu na ograniczoną przepustowość łącza.
Przypominamy, że wszelkie prawa do reprodukcji wymagają pisemnej zgody redakcji Fotopolis.pl.
