Akcesoria
Godox V100 - nowa definicja lampy reporterskiej?
Wygląda na to, że premiera flagowego modelu Nikon Z9 czai się tuż za rogiem. Producent rozpoczął kampanię teaserową, która pozwala nam bliżej przyjrzeć się nowemu aparatowi. Czego się dowiadujemy?
Nikon Z9, to obok pokazanego niedawno EOS-a R3 i planowanego wg plotek na jesień debiutu modelu Sony A7 IV, najgorętsza premiera tego roku. O pracach nad nowym modelem producent oficjalnie informuje już od marca, a udostępniona do tej pory część specyfikacji każe nam spodziewać się godnego rywala dla innych bezlusterkowych flagowców (choć pamiętajmy że R3 oficjalnie nie jest flagowcem). Czy jednak nie okaże się, że z dużej chmury spadnie mały deszcz? Producent właśnie wystartował z kampanią teaserową, która będzie przybliżać nam nowe funkcje aparatu, a tym samym oczywiście podsycać dyskusje na temat nowego korpusu.
Pierwszy z 4 planowanych filmów pozwala nam bliżej przyjrzeć się korpusowi z różnych stron. Widzimy rozbudowaną ergonomię, która niemal w całości porzuca systematykę obsługi lustrzankowej serii D na rzecz rozwinięcia systemu obecnego w aparatach Z6 i Z7. Flagowiec zachował jednak charakterystyczny „grzybek” trybów na górnym panelu, który teraz oferować będzie dodatkowy 4 przycisk (niestety nie dane nam jest dojrzeć za co dokładnie będzie odpowiadać).
Być może trochę szkoda, że przy obecności dotykowego ekranu i dwóch joysticków producent nie zdecydował się zastąpić tylnego wybieraka pokrętłem (3 pokrętła funkcyjne oferują obecnie wszystkie nowe modele Sony i Canon), ale kwestie szybkości pracy powinna dobrze rozwiązać wspomniana tarcza trybów górnego panelu.
Ponadto widzimy, że Nikon Z9 będzie oferować ekran odchylany w dwóch osiach, oraz opcję dostosowania wyświetlania do orientacji aparatu. Na razie nie wiadomo czy ekran da się także odchylić do przodu, ale w obliczu tego co pokazały modele Sony A1 i Canon EOS R3, mamy nadzieję, że producent o tym nie zapomniał.
Rzeczą, która może umknąć przy pierwszym oglądaniu jest także system AF, który zdaje się wykrywać dwoje oczu modela i pozwalać na płynne przełączanie się między nimi. To z pewnością bardzo wygodna funkcja, która znacznie podniesie komfort i skuteczność pracy w trybie Eye AF. W końcu w wielu sytuacjach nie mamy czasu, by nurkować do menu i tam przełączać priorytet z jednego oka na drugie. O ile będzie działać, jak należy.
Niektórzy internauci wytykają w komentarzach, że zamiast pokazywać odchylany ekran i nazywać to zupełnie nowym doświadczeniem fotografowania, producent powinien pokazać jakiś konkret, bo w końcu od Z9 oczekuje się, że rozwiąże kilka frustrujących mankamentów modeli Z6 i Z7. Pamiętajmy jednak, że nie po to są teasery, by od razu wykładać kawę na ławę.
Biorąc pod uwagę, że według plotek premiera modelu Nikon Z9 była planowana na listopad bądź grudzień, możemy zakładać, że kampania teaserowa potrwa przez 4 najbliższe tygodnie, w ciągu których dowiemy się o bardziej emocjonujących nowościach aparatu.
Trzymamy kciuki i odliczamy dni do premiery.
Źródło: nikonrumors.com