Mobile
Oppo Find X8 Pro - topowe aparaty wspierane AI. Czy to przepis na najlepszy fotograficzny smartfon na rynku?
Światło dzienne ujrzały dwa ciekawe patenty nikona, opisujące imponujące konstrukcje optyczne, które - jeśli kiedykolwiek trafią na rynek - mogą zupełnie zmienić nasze myślenie o jasnych obiektywach.
Dość powolny rozwój systemu Z i ciągnące się za firmą kwestie restrukturyzacji sprawiły, mogło się wydawać iż producent przeznacza mało środków na rozwój. Tymczasem już za kilka tygodni na rynku pojawić ma się reporterski Nikon Z9, a najnowsze plotki sugerują także, że dział projektowy producenta nie próżnuje. A przynajmniej jego cześć odpowiedzialna za optykę.
Jak donosi serwis Mirrorless Rumors, Nikon zaprojektował dwa rewolucyjne, superjasne zoomy. Patenty opisują pełnoklatkowe obiektywy 35-50 mm f/1.2 oraz 50-70 mm f/1.2. Tego typu obiektywy z pewnością dla niektórych brzmią jak marzenie, ale w rzeczywistości mogą okazać się mało praktyczne. Po pierwsze, jeśli kiedykolwiek patenty te zamienią się w rzeczywisty produkt, z pewnością będzie on duży i ciężki. Pateny opisują ich długość na 169-210 mm, co sugeruje wielkość pokroju obiektywu 70-200 f/2.8. Jeśli dołożymy do tego optykę ze światłem f/1.2, możemy oczekiwać obiektywu znacznie masywniejszego od sławnego modelu Nikkor Z 58 mm f/0.95 S Noct, który waży 2 kg. Problemem w tego typu konstrukcji byłaby także zapewne szybkość systemu AF.
Układy optyczne przedstawione w patencie
Z dużym prawdopodobieństwem nie są to więc obiektywy, które kiedykolwiek ujrzą światło dzienne, a jedynie pokaz tego, co jest możliwe. Z drugiej strony tego typu (zapewne bardzo kosztowne) konstrukcje miałyby sens w świecie profesjonalnych obiektywów wideo. Biorąc pod uwagę, że nadchodzący Nikon Z9 oferować ma rozbudowane możliwości w zakresie nagrywania filmów (m.in. prawdopodobnie nieograniczony zapis 8K) tego typu scenariusz nabiera pewnego prawdopodobieństwa. Na pewno też tego typu premiera odmieniłaby nasze spojrzenie na profesjonalne zoomy i wywołała sporo pozytywnego szumu wokół producenta, który stara się podreperować swoją pozycję na rynku.
Tak czy inaczej będą to jednak zapewne obiektywy poza zasięgiem większości twórców, którzy z pewnością woleliby, by zamiast zajmować się tego typu egzotycznymi konstrukcjami, Nikon pospieszył się z wypuszczaniem na rynek długich zoomów i teleobiektywów ujętych w oficjalnym harmonogramie premier. Na całe szczęście i to może wydarzyć się już niebawem.
Źródło: mirrorlessrumors.com.